Wierzycie w miłość do końca życia?

Bo ja przestalam.. Uwazam, ze po 15 latach malzenstwa milosci juz nie ma.. I w wiekszosci malzenstw ktore znam- okazuje sie ze slub byl pomylka, a ludzie mecza sie ze soba..

Ja nie wierzę, myślę, że to później to jedynie przyzwyczajenie.

wierzę:D ....................marzycielka.............:)

Ja jestem realistką :D

Nie wierze ;p zawsze po jakimś czasie pojawia sie ktos kolejny ...

ja wierzę :) moi rodzice się nadal kochają po 30 latach małżeństwa i to widać. moze juz nie jak nastolatki ale lojalnośc,ciepłe spojrzenie odpowiedzialność to dla mnie dowody miłości :)

Czy pojawi się ktoś "kolejny" zależy tylko od uczciwości stron. A miłość, jak wszystko - zmienia się w czasie. Jasne, że w wieku lat 40 nikt nie przeżywa burzy hormonów, jak 16-latek. Ale może właśnie wtedy miłość jest bardziej prawdziwa? Bo oparta na realnych podstawach i doświadczeniu...

Moi rodzice są już 50 lat po ślubie i nadal się kochają, moje rodzeństwo też ma duży staż razem :) Miłość po prostu trzeba pielęgnować całe życie :) """Nie wystarczy pokochać, trzeba umieć nieść tą miłośc przez całe życie."""

Tak samo jak nie wierzę w pierdoły typu "dwie połówki jabłka" itd. :)

nie wierze,przyzwyczajenie,sentyment ale nawet nawieksza miłosc z czasem gasnie.po 15 latach nie czujesz juz tego co po 2.

Moi rodzice tez przezyli ze soba prawie 40-lat ale moja mama mowi,ze milosc z czasem przeobraza sie bardziej w przyjazn.

no przecież wiadomo że po 15 latach bycia ze sobą nic nie jest tak samo jak było na początku związku....przychodzi rutyna dnia codziennego ....dzieci .....praca ...zmęczenie codziennością ....ale najważniejsze żeby był szacunek...poczucie bezpieczeństwa...wyrozumiałość i przyjaźń

Tak wierze moj tato i moja mama zawsze wszedzie do konca razem,teraz moja mama jest juz sama ale 41 lat razem;)) juz jest 1 rok od smierci taty a wciaz jest w jakim obledzie i nie umie dojsc do siebie Ja tez wciaz placze i tesknie.

Ja wierze patrząc na moich rodziców:)

Może to tylko kwestia odpowiedniego doboru ?

Tak, aczkolwiek ludzie praktycznie nie potrafią rozróżnić, miłości od popędów, przywiązania lub zauroczenia... nie daje wiary tzw.małżeństwom z prawdziwej miłości... A to dlatego ze zauważyłam i to dość wyraźnie to co ty autorko...Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, tylko piszę to co widzę...

z namietnosci bardziej przeradza sie w prawdziwa przyjazn ale jest nawet silniejsza, trwa jak najbardziej, widzę po sobie i innych

bo miłość to nie prezent na całe życie,o miłość trzeba dbać jak o roślinę

ja wierze. po 17 latach kocham swojego meza jak pierwszego dnia... to nie moze sie skonczyc, bo kazdego dnia mam o jeden dzien milosci wiecej

jak patrze na moich rodziców to w ogóle nie wierze w milosc ;/

nie ma w co wierzyc , bo zycie kazdego wyglada inaczej , to chyba kwestia charakterow , cierpliwosci , wzajemnej wiary w siebie i partnera plus komunikacja

Czy istnieje MIŁOŚĆ po latach między kobietą i mężczyzną? Jestem zwykłą przeciętna kobietą i jestem zakochana aż po uszy, czy jak tam wolicie,kocham mojego męża jesteśmy ze sobą na co dzień, ile tylko się da i to jest jeszcze mało dla Nas .To jak powietrze bez którego nie mogę się obejść-mamy dzieci i widzę w naszych dzieciach jego cechy i to jeszcze bardziej oddziałowy-wuje na nasze uczucie.Mam człowieka przy sobie którego chcę uszczęśliwiać i w zamian otrzymuję to samo,staram się by był ze mnie zadowolony bardzo lubię oglądać szczęście w jego oczach.Moja rada na pielęgnacje uczucia,kochajmy i bądźmy wyrozumiali ,pełni ciepła,dbajmy o naszą rodzinę,rozmawiajmy szczerze bo kłamstwa i tak wyjdą na jaw, pracowitość,szczerość i uczciwość bez względu na wszystko. Nagroda -uwielbienie i Miłość aż po grób:))))