czy jestem nimfomanką?????

mam ciągłą ochotę na sex... o wiele większą niż mój facet..on potrafi nie kochać się ze mną kilka dni..dodam że jestem mega sexowna i atrakcyjna..mam 20 lat i potrzebuję duuużo seksu..a mój facet się opierdala..no.. przez to wpadam w paranoję, ciągle myślę tylko o tym, potrafię onanizować się za każdym razem gdy mam możliwość...to mnie przeraża, nie umiem nad tym zapanować , uwielbiam sex. onanizuję się kilka razy dziennie, a potem i tak jestem napalona na więcej,,to mnie jeszcze bardziej nakręca.sama siebie się boję, może ja potrzebuję pomocy seksuologa?? doradźcie..

Ja bym to określił że masz megapotrzeby zazdroszcze twojemu facetowi

spoko nie jesteś kochanka nie możesz sobie poszukać?

Przeczytaj topik i artykuł, do którego link jest w pierwszym poście. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4408841

za wielkie masz te potrzeby, do specjalisty trzeba isc

nie chcę go zdradzać . tj moja pierwsza prawdziwa wielka miłość , on też jest mi w stu procentach oddany, kocham go i nie mogłabym go skrzywdzić, tylko ja nie radzę sobie z tym popędem..

Przyślij go do mnie, już ja go wyszkolę... zwłaszcza w seksie analnym :p