To życie to masakra jakaś;(((

Masakra... nie wiem co mam robić;( miesiąc temu zeszłam się z byłym, prawie 5lat razem wcześniej. On przez kilka mies. był z inną panną, ja spotykałam się z innymi, czasem się widywaliśmy. W końcu się zeszliśmy, a on teraz,że nie wie, co czuje, że to nie to, co kiedyś. Wczoraj powiedział,że chyba kocha tamtą, że sam nie wie ale z nią nie będzie, bo jest zwykłą szmatą. Kurwa, nie wiem, co robić;( rzuciłam wszystko, przeprowadziłam się dla niego do innego miasta, teraz szukam tutaj pracy, rodzina się ode mnie odwróciła, są wkurzeni,że tak nagle wszystko pakuję i wyprowadzam się. Mieszkam u niego, on jest teraz w pracy. Kurwa, nie wiem, co mam teraz robić;( nie mam gdzie wracać, a tyle razy go pytałam, czy jest pewien, bo jak się wyprowadzę, to mogę już nie mieć gdzie wracać, bo widzi jaka jest sytuacja, a teraz to;( wszystko się obudziło na nowo, miał tam wcześniej jakieś niepewności ale ostatnio było nawet fajnie, sam całował, sam przytulał a wczoraj ona znowu zadzwoniła... mam dopiero 22 lata, wiem, jestem młoda,życie sobie ułożę ale jak można tak robić?kurwa ja już nie wiem, co mam teraz robić;( chciałabym znaleźć jak najszybciej pracę i wyprowadzić się stąd, bo do domu wrócić nie mogę;( ale cholera zanim znajdę, zanim pierwszy zarobek;( wesprzyjcie coś;(

Zrobilas niewybaczalny blad przeprowadzajac sie do niego. Wracaj jak najpredzej do rodzicow. Oni pomga na pewno pomimo tego, ze myslisz i dzialasz nielogicznie. Rodzice, to jedyna Twoja ostoja. Nie siedz z nim i nie kompromituj sie dalej. Zmien to dopoki jeszcze mozna.

Przeprowadziłam się, bo nie widzielismy sensu mieszkać w innych miastach, skoro mamy być razem a teraz ten cały wstyd przed wszystkimi,przed rodziną, znajomymi;( ja po prostu tego nie zniosę;(

to nie fajnie ci sie poukladalo... ale tez mysle ze powinnas wrocic do rodzicow oni zrozumieja... beda mieli pretensje i jakiegos focha ale jestes ich corka kochaja cie napewno... zycze powodzenia

wstyd i co z tego!!! plotki beda ale szybko mina takze nie przejmuj sie na zapas

Ten "wstyd" przelkniesz jakos. Wazne jest to, ze bedac z nim niczego nie zmienisz. Rodzina na pewno Cie przyjmie chociaz na pewno nie obedzie sie bez przeprosin z Twojej strony. Po czasie zrozumiesz, ze to najlepsze rozwiazanie.

wstyd to żyć z takim tumanem a nie wrócić do rodziny...

W poniedziałek mam 3 rozmowy o pracę, nie wiem jak ale jakoś dotrzymam, a potem nie wiem;( po co ja wracałam do tego wszystkiego;(