mam metlik w glowie mysle o rozstaniu, a co wy byście zrobili,bo moze przesadzam

w sumie sama nie wiem od czego zaczac...jestem ok pol roku z facetem ze wzgledu na wybuchowe charaktery klocimy sie dosyc czesto, ale tez kochamy...dajac kolejne szanse na bycie razem. Jednak ostatnio wyniklo kilka sytuacji: -podejrzewalam/podejrzewam ze jestem w ciazy spytalam sie co teraz? studiujemy itp. chcialam zobaczyc jego rekacje i powiedzialam ze moze aborcja? on na to: kazdy twoj wybor uszanuje to twoje cialo....w tym momencie poczulam jedna mysl-usun dziecko...chcialam od niego uslyszec nigdy ci na to nie pozwole! -kiedy jest wybuchowy potrafi na mnie krzyknac w stylu : glupia jestes nie bede ci powtarzal jak nie zrozumialas -ciagle sie podnieca jaki to on madry jak pomaga na studiach jaką mial dobra opinie na statku i ze jak by bylo dziecko musialby brac kazda jedna prace a tak jest tak boski ze moze wybierac - ja rowniez studiuje nawigacje tyle ze ladowa i czuje sie podle ze mi dogryza ze moje studia sa nie wazne ze to poziom technikum ze nic po nich nie bede miala itp a 95% przedmiotw mamy takich samych -nie mowi mi wogole komplemntow za to dostaje szalu jak slyszy ze mowia mi to inni faceci... echhhhhhhhh kocham go ale juz nie mam sily pogadacie?

pogadac moge ale pomoc nie pomoge , bo tylko ty wiesz co czujesz.

kocham go...ale jednoczesnie cierpie wiele przez niego juz wycierpialam klocimy sie srednio raz na tydzien ciagle rycze i cierpie ale wiem tez ze nigdy nikogo tak nie kochalam , ale jego ostatnie rekacje spowodowaly ze boje sie go nie czuje sie bezpieczna i chyba sie poddaje

zyciowy dylemat- emocje czy rozum :)

powiwdzcie czy te jego teksty sa na porzadku dziennym? czy ja przesadzam?

nie, jego teksty nie są na porządku dziennym. I sama już wyczuwasz, że to nie fair. Ale może po prostu wystarczy mu zwrócić uwagę w stylu "Kochanie, przykro mi się robi, gdy mi tak mówisz:(" może wtdy zmieni to

jak dla mnie, powinnaś zaproponować "przerwę" w związku. Możliwe, że to ona da mu czas na namysł co robi nie tak i czy on tez Cię kocha. Rozłąka jest trudna i może nie przynieść efektu, ale pokaże, że Cię boli jego zachowanie a Tobie da czas na namysł czy warto dalej to ciągnąć.

a ja bym doradzała rozum...predzej czy pozniej i tak się rozstaniecie. Przezyłam to samo. Tak się nie da zyć, on ma Cię za nic, nigdy nie bedziesz w nim szczesliwa.

boze nie wiem nie weim bo jak sie kocha to wiele rzeczy mozna wybaczyc..

Ty będziesz wybaczać... a on? Myślęże wcześniej czy póżniej taki związek się rozsypie

chyba sie rozpadnie

tobie ewidentnie wszytko w nim przeszkadza wiec zapewne się kiedyś rozstaniecie co do twojego pierwszego postu o ciąży no normalnie powiedział chcesz coś usłyszeć ale to facet który za cholerę nie będzie się domyślać co chcesz słyszeć skoro sama proponujesz aborcje to powiedział w normalny sposób to twoja decyzja i ja ja szanuje a ty wydziwiasz

co do wyzywania hm to faktycznie nie ciekawe i nie na miejscu tępiła bym a komplementy to takie błahostki, chcesz słyszeć codziennie jaka jesteś piękna ??? a kiedy będziesz chciał usłyszeć coś miłego nie zrobi wrażenia

traktuje ci jak smiecis odejdz

chyba to nie to co

mala - ja mam troszke podobny problem tyle ze moj chlopak ciagle mnie krytykuje, uwaza ze powinnam schudnac choc waze 48kg przy wzroscie 160cm widze jak patrzy na mnie jak jem slodycze itp zapisalam sie nawet na silownie ale on wczoraj stwierdzil ze po co mi ta silownia skoro jem tyle samo albo i wiecej? dzis przyszedl i zrobilam mu salatke owocowa banany ananasy brzoskwinie jablka, a on zamiast podziekowac powiedzial czemu nie obralam jablek z upki... ryczec mi sie za kazdym razem chce. Przez niego wpadlam w kompleksy kiedys bylam pewna siebie dziewczyna teraz jestem zakompleksiona on ciagle mowi ze sie dziewczyny na niego gapia ze mi zazdroszcza, ze ludzie w sklepach na niego patrza jezuuu juz nie mam sil.

boze dziewczyny po co jestescie z takimi pojebami?

cos mi to przypomina,,, moje wlasne zycie... zostaw go jaknajszybciej!!! ja trwam w coraz bardziej toksycznym zwiazku juz 7 lat bo nie mam tej cholernej odwagi... przez te jego teksty nie na miejscu mam depresje i nerwice... skoncz z nim!!!

latwo Ci mowic skoro jak widac sama nie umiesz tego zrobic

Wybacz, ale Twój facet jest porąbany. Ja przy wzroście 153 cm ważę więcej niż Ty (ok.51kg) i jakoś nie jestem gruba, owszem, a Twoja waga czyli 48 kg to dla mnie w sam raz. Jak On chce wieszaka to niech idzie do agencji modelek, a jak mu nie pasuje jego własna dziewczyna to po co z Tobą jest ?