Facet: co sądzić o takim zachowaniu......

Zagadał do mnie kiedyś na forum tematycznym (nie na kafeterii). Wymieniliśmy się mailami i od tamtej pory piszemy do siebie systematycznie, czyli od jakiś dwóch tygodni. Piszemy prawie codziennie. Wiemy o sobie coraz więcej, gdzie mieszkamy (jesteśmy z tego samego miasta). Jakie studia skończyliśmy, gdzie pracujemy itp. Pisze się z nim bardzo miło, wydaje sie być miłym i inteligentnym facetem. Jednak.....no właśnie.......po takim czasie ciagłego pisania nie wspomniał nic o tym czy może byśmy się wymienili zdjęciami i/lub nie wspomina nic o ewentualnym spotkaniu. Co mam o tym sądzić? Czy może wynikać to z jakiejś nieśmiałości, niepewności, czy po prostu świetnie się bawi tylko z kimś pisząc i nie przechodząć o krok dalej. Jeśli jest to drugie, chyba powinnam zrezygnować z tego pisania, denerwują już mnie tacy tylko internetowi znajomi... aha, dodam że to ON najpierw poprosił mnie o maila i pisał ze się cieszy że się odezwałam.... co o tym myślicie?

ZAUROCZYŁ SIE FACET, ALE PEWNIE JETS TAK ODRAŻAJACY ZE BOI SIE ODRZUCENIA, LUB BOI SIĘ ROZCZAROWANIA TOBĄ

moze to jego sposob na zabicie chwilowej nudy?

jeśli boi się rozczarowania mną, to proste, mógłby zobaczyć moje nk i sam by zadecydował czy jestem beznadziejna czy nadziejna, to chyba nie problem, wóż albo przewóz. Jeśli chodzi o niego samego...tego nie wiem, ale wiem np że dba o siebie tak samo jak ja, oboje uprawiamy sport, pilnujemy tego co jemy itd (rozmawialiśmy na takie tematy), także wiem, ze na pewno nie jest gruby czy jakiś obleśny. W sumie to nie wiem o co mu chodzi. Pisze bardzo inteligentnie, odnoszę takie wrażenie... czy wypada, zebym to ja pierwsza poprosiła go o zdjęcie?

co o tym myslec? ' nic. facet pewnie pisze jak mu sie nudzi i nie ma sie jak wyzyc, wiekszosc ludzi tak robi.

prosić faceta o fotę to desperacja.....a pisać to można sobie "yntelygentnie" mając różne oblicza

ALE NAPEWNO MA DŁUGIEGO NOCHALA:p ALBO ŻONKE :p

IMO ma żonę i 3 dzieci. I szuka w necie dzifki na łatwy sex. A że takich są miliony to w końcu znajdzie.

heh, no więc nie zapytam go o to zdjęcie....też tak myślę że to desperacja nie sądzę żeby miał żonę i tak dalej, w sumie to nic o nim nie wiem, chyba pora zakończyć te emailowe rozmowy w takim razie, jak myślicie?

pewnie jest w związku i szuka takiej miłej niegroźnej odskoczni jaką ty jesteś. Jak się ze swoją pokłóci, rozstanie to przyśpieszy z Tobą "znajomość" .

cukierassek to tym bardziej chyba byłby zaitneresowany jak wyglądam

pytanie o zdjecie to nie desperacja a ciekawosc, sama jestem ciekawa jak wiele ludzi z kafe wyglada i sa to przewaznie kobiety. a jesli czujesz ze nic z tego nie masz to faktycznie lepiej to skonczyc :)

no pewnie że nic z tego nie mam, tylko maile;( na ostatniego mu odpiszę bo coś tam sie w nim pytał, a później już daję spokój strasznie mnie to zraża, że ktoś kto ma prawie 30 lat tak się zachowuje

poza bardzo nielicznymi wyjatkami powazny facet w tym wieku nie ma czasu na takie bzdury jak czaty.

Wiesz, nie można wierzyć we wszystko co ktoś pisze przez Internet, musisz zachować nieco dystansu. Może spróbuj nie odzywać się do niego kilka dni a jak zapyta dlaczego nie odzywasz się, postaraj mu się zasugerować, że masz przecież swoje życie w normalnym świecie, że ostatnio masz dużo spotkań ze znajomymi i mniej czasu na Internet. Zobaczysz jak zareaguje...Jak jest inteligentny to załapie. Powodzenia ! p.s. Może rzeczywiście być niezbyt atrakcyjny, np. z twarzy a a może też być b.przystojny i nie chce, aby kobieta leciała tylko na jego wygląd. Różnie może być.. i tak naprawdę możliwe jest wszystko, także to, że jest w związku, tak więc nie angażuj się zbyt szybko.

poza bardzo nielicznymi wyjatkami powazny facet w tym wieku nie ma czasu na takie bzdury jak czaty.

oczywiście, że nie wierzę we wszystko a już na pewno się nie angażuję co do jego osoby....po prostu tak mam że lubię jasne sytuacje, dla mnie jasną sytuacją byłoby że skoro fajnie rozmawiamy to się spotykamy i później decydujemy co dalej, a najpierw wymieniamy zdjęciami, ale ci faceci są dzisiaj tacy dziwni:( Ostatnio miałam maraton jeśli chodzi o spotykanie różnych dziwaków, zdaje się że też szukałam kogoś na siłę bo mam dość samotności, teraz jednak dałam sobie spokój, nie będę z kimś tylko dlatego żeby nie być samej mimo że ten ktoś mi prawie pod każdym względem nie pasuje......jak prawidziwa milość jest dla mnie gdzieś tam przeznaczona to mam nadzieję że się w miarę szybko sama znajdzie.

Widzę, że masz podobnie jak ja kiedyś miałam. Swego czasu poznawałam sporo ludzi przez Internet, bo koleżanki w większości miały chłopaków, nie uśmiechało mi się więc być piątym kołem u wozu i wychodzić z nimi, czasem tak, ale przecież nie ciągle. Też trafiałam źle, raz po razie. No niestety czasem potrzeba czasu by trafić tak jakby w totka. Po kolejnej nieudanej znajomości (ale przeniesionej do realnego świata oczywiście), niespodziewanie dowiedziałam się od koleżanki, że jej znajomy chciałby mnie poznać (widział moje zdjęcie) i tak się zaczęło i trwa...:)

nie wierz we wszystko - no to życzę Ci szczęścia, ja tracę już nadzieję szczerze mówiąc, mam jej gdzieś tam trochę na dnie że ten MÓJ się znajdzie niedługo. Nie szukam ideału, ale dzisiaj ludzie tak zepsuci są że te cechy na które zwracam uwagę faktycznie dla niektórych są nie do przeskoczenia.....mam nadzieję że go znajdę, a póki co nie zadowalam się 'byle chłopem';)

Wiem, że mimo tłumaczenia sobie, że nie chcesz niczego na siłę to sama się w to wpędzasz. Podświadomie pragniesz bliskości drugiej osoby, rozmów, towarzystwa. Oczywiście nie chodzi o to, aby był to ktoś pierwszy lepszy, o nie, sama "wybierałam" takie osoby, które wydawały mi się, że nadają na podobnych falach, intrygowały mnie i były na poziomie, jak mi się wydawało. No ale rzeczywistość weryfikuje pewne kwestie szybciej niż nam się wydaje.

Dziękuję Deszczowa ;) Najlepiej byłoby, gdybyś spotkała kogoś z zaskoczenia, w normalnym świecie i tego Ci życzę :) Swój swego znajdzie, trzeba w to wierzyć :) Powodzenia :)

albo facet nie jest zbyt atrakcyjny i boi się pokazać zdjęcie albo zajęty (żona, dziewczyna) i tylko zabija nudę np w pracy albo ma takie hobby że gada sobie z kilkoma na raz nie angażując się gdyby faktycznie zależało mu na spotkaniu umówiłby się, skoro nie mieszkacie w odległych miastach

Bo w przeciwieństwie do ciebie siedzi na forum tematycznym żeby pogadać o temacie i poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach a nie z parciem na związek?

Bo w przeciwieństwie do ciebie siedzi na forum tematycznym żeby pogadać o temacie i poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach a nie z parciem na związek?

jakby chciał mnie poznać, to by mnie poznał a nie pisał non stop: ze dzisiaj idzie do lasu, jedzie do rodziców i że fajnie że ja wybieram się na kręgle..., co to za poznanie? jakby chciał to byśmy sie spotkali, nie musiałoby nic z tego wyjść ale nigdy nic niewiadomo, a skoro facet się czegoś boi albo sam nie wie czego chce, to daję spokój i już:)

jak dla ciebie poznawanie to tylko spotykanie w realu to wiesz powinnaś zacząć szukać sobie kandydatów na jakichś www.randki.com To może tak. Kto ma/miał jakichś znajomych z netu z którymi korespondował i nie zamierzał się nigdy spotykać bo przecież samo pisanie też jest jakąś rozmową... a od spotykania miał innych znajomych... ręka do góry Bo autorka ma jakieś straszne parcie na związek. Znajomy + inteligentny = potencjalny kandydat... więc jak nie ma zdjęcia i propozycji spotkań to już panika. Ciekawe czy chciałabyś się z nim spotykać jak byś dostała zdjęcie a on by się nie spodobał :D

No to wygląda na to, że z niego mogą być tzw. Ciepłe kluchy. Facet nie wykazuje żadnej inicjatywy. Mój facet ma takiego kolegę, który ciągle siedzi w domu, też chyba tylko gada na necie, nie spotyka się z nikim, nie wychodzi ze znajomymi, a facet pod 30-tkę, do tego ma nadwagę i użala się chyba nad swoim losem zanim zrobić coś ze sobą.

bo pewnie ma dziewczynę lub żonę a Ty jesteś odskocznią

dobrze dobrze, po prostu lubię poznawać ludzi i ewentualnie rozmawiać z nimi też (głównie) w realnym życiu niż prze net. Czy to zwykły kumpel, koleżanka, przyjaciółka czy facet. A ciągłe pisanie maili po prostu mnie nudzi, nie nadaję się widocznie na te czasy i jakoś nie kręcą mnie znajomości tylko stricte internetowe. Na randkach. pl czy coś tam nie zamierzam, bo dziwolągi tam w większości siedzą. Ciekawe czy chciałabyś się z nim spotykać jak byś dostała zdjęcie a on by się nie spodobał - odpowiedz sobie sam na to pytanie.