Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atthecrackofdown

Nie znoszę jej towarzystwa.

Polecane posty

Gość atthecrackofdown

Nie potrafię przebywać w towarzystwie mojego chłopaka brata narzeczonej. To jest jakaś masakra. Po pierwsze zawsze nas poucza i zadaje pytania jakby była jakąś ciotką (jest starsza ode mnie o 4 lata) Jest kosmetyczką z grzeczności dwa razy poszłam do niej na zabieg ( pytania w stylu : kiedy do mnie przyjdziesz do salonu?) Za każdym razem jakieś 30 min przed zabiegiem przesuwała termin. Poza tym poczucza mojego chłopaka że pali a jak przyszłam do jej salonu sama prosiła żebym ją poczęstowała papierosem i nic nie mówiła jej narzeczonemu ;/ Nigdy po sobie nie zmyje. Mieszka w domu mojego chłopaka rodziców a on z rodzicami wyprowadził się do babci . Nie zmywa tam, co tydzien jezdzi na obiad do przyszłych teściów czyli rodziców mojego chłopaka a jak oni przyjeżdżają do nich (teściowie do nich) nigdy nic nie ugotowała . Jest pasożytem który po prostu jak jest przy przyszłych teściach nagle zaczyna się przechwalać podlizywać że nie dam rady wytrzymać w towarzystwie jej , np. jak trzeba coś pomóc dla rodziców mojego chłopaka to np. ja coś zrobie a ona tylko pokreci sie poudaje a potem udaje wielką bohaterkę co mam zrobić powiedzieć jej to co myśle bo w inny sposób nie wytrzymam spotkania z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
proszę co powinnam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LODIDODI
wygarnij jej to co myslisz nakurwuj troche to moze sie opamięta. tez nienaiwdze takich pasozytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
jest okropna nie pojedzie autobusem ktoś musi ją odebrać bo ona ma złe buty sratata a tak naprawde chodzi powyciągana w łachach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
lubi też brylować w towarzystwie byłam u chłopaka na święta dokladniej drugi dzień świąt ona upiekła karpatkę (WOW) i każdy musiał chwalić jaka pyszna , ale niestety zmywać to nie było komu bo ona zawsze sie urywa przed znoszeniem i zmywaniem talerzy , czasami jak tesciowa do nich przyjezdza to udaje że czyści lodówke od zewnatrz pozatym chyba nigdy nie okurzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flakiem wstuł
no juz w to nie uwierzę,że ona mieszka w domu teściów,a oni się wyprowadzili z własnego domu,buahahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 powiedziec o tym wszystkim wspomnianemu bratu chlopaka 2 wypiac sie i nie utrzymywac kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
pomyślałam że zmyśle historie że znam dziewczyne z którą chłopak zerwał zaręczyny bo była leniwa itp itd tak powplątuje jej cechy i opowiem jej może jakoś bedzie miała powera . Tak wyprowadzili się bo mają chorą babcie więc mój chłopak z mama mieszka u babci a oni w ich domu. Ostatnio jak mój chłopak przyjechal do niech pomóc im naprawić dach zastał cały zlew naczyć które pozmywał bo szkoda mu było brata który musi zmywać wszystko po tym leniwcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
może jak jej opowiem historyjke o niej samej to się ogarniej bo porosto w twarz bezsensu on nie rozumie krytyki bo ona jest idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie lepiej bylo babcie wziac do siebie? rodzice to tez jakies ofiary zyciowe... mowie ci pogadaj z nim jak to wyglada z zewnatrz, moze nie uwierzy, ale bedzie go gniotko i otym paleniu powiedz koniecznie a z nia nie gadaj wcale bo i tak nic to nie da, jak kolejny raz zaprosi cie do salonu powiedz ze nie, bo nie dotrzymuje terminow i jest nieslowna, prosto w twarz. i tak z wszystkim a najlepiej zerwij z nia kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flakiem wstuł
a,to ok.przepraszam,nie zrozumiałam.Słuchaj,faceci są mało domyślni,jak mu opowiesz tę historyjkę,może nie skojarzyć kogo masz na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
mam nadzieję że nie doprowadzi to do konfliktu. Babcia się nie przeprowadzi bo wiadomo jacy uparci są starsi ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
sczerze to mi nie przeszkadza że jest leniwa ale jej traktowanie ludzi. Sama mi zaproponowała przy teściowej (zeby sie podlizac) ze mnie pomaluje bo miałam taki bankiet i ona do mnie mówi wiesz ja cie wole rano pomalowac bo potem bede miala rozwalony dzień (impreze mialam o 18 a pomalowała mnie o 13 ;/ bez sensu jeszcze musiałam jechać na drugi koniec i dałam jej kawe i bombonierke żeby nie było za darmo i w połowie imprezy oczy mialam jak panda. Ale jak bym odmówiła ja byłabym ta najgorsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
Jest okropna i samolubna, jak jej trzeba pomóc to cały świat musi a ona nawet jak ci coś zaproponuje to jakby na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no i co z tego? lepiej rozwalac sobie nerwy dla jej przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
Wyobraźcie sobie sytuacje siedzimy w domu mojego chłopaka z jego mama gadamy nagle wpada ona i : Wiesz co ja cie umaluje za darmo na bankiet. Myślę sobie no dobra ok. Dzwonie wiecz. żeby się umówić a ona : szczerze to nie chcę mieć rozwalonego dnia więc wole rano ok 12. i tak na 11 Bankiet był o 19 nie musze mówić jak makijaż wyglądał po 7 godz ? i tak szczerze mówiąc to więcej mi to wyniosło niż zamówiłabym kosmetyczke do domu bo zapłaciłam za taksówke z powrotem bo padało a salon jej na drugim koncu miasta, i kupiłam jej kawe i bombonierkę bo chyba wypadało a kasy nie mogla wziąć bo ona sie dopiero uczy makijażu i musi iles tam osób pomalować żeby móc to robić ale mi głupio było odmówić... ale ona jest taaaaka dobra i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
boli mnie to że póki ona była za granicą brat mojego chłopaka to był równy gość a przy niej nie wiem jak wytlumaczyć jest taki mniej wyluzowany taki skrępowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
Ostatnio, jak bylam u niej, usiadlam w fotelu ginekologicznym i umalowala mi cipke, wyobrazacie to sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
mogłabym milony sytuacji wymieniać jaka ona jest np. Był pogrzeb mojego chłopaka siostry strasza tragedia a ona: Teraz nie ma już szans żebym zamieszkała z Tomkiem. Albo zajeżdzam do mojego chłopaka i mówię do jego babci : Dzień dobry pani Danusiu. I się dziwi czemu mówie do niej na pani a nie :Babciu Danusiu. Ja z z nim jestem om 2.5 roku nie mamy ślubu to co mam mówić jeszcze do jego mamy : MAMO? oczywiście babcia nie wie że oni mieszkają razem bo jest bardzo konserwatywna i skrzętnie to ukrywają żeby nie wyszło że wspomniana dziewczyna jest jakaś nie katolicka i że zyje bez slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze dwa wyjścia
olej pannę, nie bądź taka marionetka, nie chcesz utrzymywać kontaktów i masz do tego prawo... będziesz najgorszą w rodzinie bo się postawiłaś... na święta czy inne okazje zamiast zachwalać karpatkę "bo wszyscy zachwalają" powiedz, że ciasto wyszło jej dobre, ale odkurzacz chyba się popsuł... albo unikaj wspólnych spotkań jak nie musisz, ale tak że zawsze masz inne sprawy, nie tak ostentacyjnie - nie mów swojemu chłopakowi "nie pojadę i już" a jak jesteś w jej towarzystwie to wrzuć na luz... nikt nie może cię zmusić, żebyś zachwalała karpatkę nie musisz zgadzać się na propozycję że cię umaluje zawsze możesz powiedzieć, że już się umówiłaś... albo że zrobisz to samodzielnie. Nie zaczynaj z nią żadnych rozmów a jej teksty do ciebie kwituj jednym słowem "może" "możliwe" "kto wie" "chyba tak" "raczej nie" "aha" a jak jesteście obie włączone w rozmowę z teściami i ona coś powie do ciebie to odpowiadaj mówiąc i patrząc na teściów... Jak złoży jakąś propozycję dla ciebie przed teściami to odmów i podziękuj, jak teściowa się oburzy to powiedz że już zaplanowałaś to w inny sposób, opłaciłaś, zaliczkowałaś i co tam jeszcze mogłaś a jak ją to wkurzy to powiedz, że nie spodziewałaś się, że "ANIA" będzie miała czas, ochotę, możliwość ci pomóc , następnym razem skorzystasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atthecrackofdown
najgorsze że boję się że własnie będę ta najgorsza w ich rodzinie eh mam nadzieję że niedlugo może jakoś sie wyprowadzą gdzieś daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×