Prawiczek unika seksu - jak go zachęcić?

uzyj fortelu- przywiąż go do lozka niby że taka zabawa hehe a potem to już wiesz:P

wiesz co ja dla niego moge czekac dlugo ale k**** potrzebuje tego. on mowi ze wie o tym ale na razie nie moze mi tego dac. :( :o

jak to psychiczna....? nie ma takiej potrzeby jak zaspokajanie, jest tylko sprawianie sobie przyjemności.....seks to nie potrzeba tylko zjawisko organizmu, bez którego można normalnie żyć.......

seks to jednak cos co ludzi zbliża. a Ty jesteś prawiczkiem? jeśli dwie osoby sie kochają to chcą być bliżej niż blisko.. przynajmneij ja tak to pojmuje. nie chodzi mi o orgazm - bo to moge dac sobie sama i on tez moze mito dać pieszcząc mnie. chodzi o to że chce byc przez niego naznaczona :D nie weim czy wiesz o co mi chodzi. chce zeby to byl TEN, ktory mnie posiadl

a u mnie jest podobnie tyle ze moj facet nie jest prawiczkiem, ma za soba 4 letni zwiazek, ja jestem z nim 3 miesiace..petting owszem ale sexu nie ma.Mowi ze chce sie ze mna KOCHAC z milosci a nie tylko sex dla przyjemnosci.Mamy inne poglady i kiedy on tak mowi to sobie mysle "boshe na kogo ja trafilam" wiem ze go podniecam szybko mu kutasek staje i czasem mowi ze mnie bardzo pragnie ale i tak sie powstrzymuje. Na poczatku gdy doszlo do zblizenia to chcialam zeby we mnie wszedl ale powiedzial NIE i bylo to dla mnie troszke upokazajace.Przeciez z reguly to kobieta sie opiera a nie facet..

rozumiem no no ciekawie piszesz, chcesz żeby zrobił z ciebie kobietę......ale skoro on tego nie chce nie akceptuje tego to jak go zmusisz?pomimo tego że cię kocha to nie chce tego zrobić.Tak samo jak niektóre kobiety nie lubią seksu oralnego.....tak on nie lubi klasycznego, dopochwowego.Miłość to nie tylko seks........seks to akceptacja czyjegoś ciała.......

Ja bym na waszym miejscu zparzestala pettingu i oral...dla mnie nie ma roznicy miedzy stosunkiem zwyklym a reszta..smiesza mnie pary ktora robia sobie dobrze na kazdy inny sposob a nie chca normalnego stosunku...albo 'szacunek' i faktyczna wstrzemiezliwosc, albo nie robimy cyrku i poprostu uprawiamy seks...Jesli juz kladziesz dlon na jego czlonku, wkladasz go do buzi, on zapewne tez cie piesci na wiele sposobow to dlaczego nie zrobic kroku dalej??? NAstepnym razem jak bedzie chcial pettingu czy oral to mu powiedz, ze nie czujesz sie z tym komfortowo i nie chcesz sie nakrecac bo pozniej czujesz sie jakbys go zmuszala do seksu, bo chcesz rozpoczac normalny stusunek...a jako, ze chcesz uszanowac jego podejscie i dac mu troche czasu, to uwazasz ze tak bedzie najlepiej...

aha czyli mam sama sobie szkodzic i jechac bez pieszczot parę miesięcy. to jedyna metoda? :o ehhhhhhhh wole byc z nim i nie uprawiac seksu niz z innym uprawiac poza tym petting, oral, namiętnośc - to chyba też seks? mój facet tak uważa

jak mu kiedys zrobilam awanture to on mi wykrzyczał że może byłoby inaczej gdybym w końcu przestała o tym gadać. ma wrażenie że chodzi mi tylko o seks. RĘCE OPADAJĄ :(

xenasia---->jakie upokarzające....?co wy się z choinki pourywałyście......?jeśli mu się odechciało to mówi nie i tyle....kobiety taż tak robią to normalna sprawa.Co z tego że chciałaś żeby w ciebie wszedł......chciałybyście tylko wy się opierać.Przecież mężczyźni są podobni do kobiet i odwrotnie.....ja pierdzielę

Marcelinek Ty masz w ogole jakies potrzeby?

Ja bym się też nie spieszył z wkładaniem penisa do pochwy niech mi trochę possie

masz prawo robic o to awanture! Seks jest bardzo wazny w zwiazku. Z powodu jego braku, ludzie sie rozchodza, szukaja kochankow. Niestety chyba jedyna metoda byloby na teraz zaprzestanie takiech formy zblizenia...Masz 21 hormony buzuja, chcesz zblizenia kochasz go i masz prawo nie kupowac kota w worku!

jechanie bez pieszczot to nie jest szkodzenie sobie jak to nazwałaś.bo tobie chodzi o seks a nie o uczucia, miłość. seksualnych potrzeb nie mam, bo to nie potrzeba tylko coś czym steruje mózg, psychika, a brak seksu nie wpływa na moje zdrowie i nie jest mi do niczego potrzebny oprócz przyjemności

MARCELINEK - czy gdybys miał dziewczynę miałbyś coś przeciwko żeby uprawiać seks? Uczucia i miłość u nas jest.

A powiedzcie mi wg Was oral + petting to też jest seks? jeśli tak to czy mój facet jest nadal prawiczkiem? bo ktos moglby to pojmować jako brak kontaktów z dziewczyną w ogole

a powiem Wam jeszcze że podejmowaliśmy kilka prób ale on jak tylko dotykał mojej dziurki od razu się wycofywał i mówił że jak tylko dotyka to chce mu się spuścić... ;] ale to chyba normalne na początku :P

a dlaczego wogóle baby gadają że my mamy większe potrzeby seksualne.....jak tak nie jest, tylko tak się utarło kiedyś....co jest powodem tego że chcesz tego seksu......estrogeny..?testosteron...?nie rozumiem tego..... gdybym miał dziewczynę, to miałbym coś przeciwko żeby uprawiać seks....zależy jaki jego rodzaj, bo seks to takie trochę puste uczucia, nie okazywanie czułości....i nie znaczy to że muszę z nią kopulować.....mogę ją pieścić i uprawiać inny seks.

a moze Ty nie jestes dziwca i on sie boi, ze nie podola?

a powiedz co by Cię przekonało? chce zrobić z nim to chociaż raz. chcę być jego. jak go przekonać? pomóż Marcelinek.

pierwszy chłopak - jestem dziewicą, no z tym że uprawiałam seks oralny z moim Ukochanym i zaspakajał mnie wiele razy ręką i palcem. nie tylko łechtaczkę ale też do środeczka mi wkładał i to było miłe... :) jestem jakby doświadczoną dziewicą :P

Marcelinek, a jaki seks mógłbyś z nią uprawiać?

aha, ale wczesniej z zadnym nie mialas typowej penetracji? no to ok, to ja nie wiem o co jemu chodzi? po ile Wy macie lat?

no ja 21, prawie 22. on 26

nie nigdy z nikim innym nie chcialam seksu bo nie byłam wcześniej zakochana

ja tez

o w cholere, to rzeczywiscie, sorry, ciezko mi to zrozumiec. ale uda sie;) on jets niesmialy jakos bardzo?

oralny to też seks ale inny on nie świadczy o tym czy traci się dziewictwo.co z tego że straciłabyś błonę bo sama ją sobie naderwałaś,jesteś wtedy dziewicą czy nie......???prawictwa nie traci się po wprowadzeniu członka do pochwy tylko podczas jakiegokolwiek seksu tak moim zdaniem.....co to wogóle jest prawictwo??? przecież nie da się tego zauważyć.....

no nawet nie jest nieśmiały.. ze mną jest śmiały.. ma też super słownictwo podczas zbliżen. umie mnie podniecić. ale za cholere nie chce... broni się jak może. kiedyś próbował ale z uśmieszkiem powiedział mi że zaraz się spuści. :) ale miło to wspominam

Marcelinek - myślisz że jak zacznę unikać zblizeń to może sam zachce?