Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tooffy

jak się rozstać gdy razem mieszkamy u mnie?

Polecane posty

Gość tooffy

mam problem następujący: facet ma do kitu pracę, nie ma wykształcenia żadnego - podstawowe, po pracy ochroniarza przychodzi do domu i całymi dniami śpi. próbowałam mu pomóc. szukałam ofert w necie i w prasie, wysłałam go do szkoły, pomagałam w nauce, a on chyba osiadł na laurach, bo oprócz pracy nigdzie już nie wychodzi, bo nie ma kasy bo zarabia bardzo mało. na dodatek połowa pensji idzie na jego alimenty z poprzedniego związku. rozmawiam z nim o nowej pracy, o wspólnych planach, o tym jak to bedzie. chciałabym, żeby miał jakiś pomysł na życie, na siebie, na nas. a on tylko śpi. lodówke ma zaopatrzoną, gacie na tyłku czyste i na dodatek jeździ moim samochodem. wiem, mama mnie ostrzegała.wcześniej mu zalezalo, ale od poczatku tego roku to on jakby miał wszystko w nosie. nie zależy mu. ja dojrzałam w końcu do tego, żeby z nim zerwać, ale nie wiem jak. były kłótnie, były rozmowy, były awantury i ciche dni. i nic. on twierdzi, że jest bezradny i nic się nie da zrobić. mieszkamy razem u mnie. on nie jest z mojego miasta i musiałby sobie szukać mieszkania. a jak mu powiem, że to koniec to nie wiem co zrobi? mam go zostawić w moim mieszkaniu samego? a jeśli je zdemoluje albo sobie coś zrobi? przestałam mu ufać i nie wiem, jak mam się go pozbyć? na dodatek mam jego meble, bo jak się do mnie wprowadzal to z posagiem w postaci paru szaf. poradzcie cos. tylko nie krytykujcie. dostatecznie się mecze z tym problemem i to dla mnie najwieksza kara. tufik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli to Twoje mieszkanie
to ja nie widzę żadnego problemu, walizki za drzwi i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooffy
a meble? tez za drzwi? ciezkie sa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnijcie się ludziska
a tak wogóle to on wie że ma się wynosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooffy
no właśnie się zbieram, żeby mu to powiedzieć jakoś. i się boję. głównie o siebie i swój dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Brak zaufania, barak wizji wsulnego bycia dalej, mysle ze i brak milosci to podstawy do zakonczenia zwiazku... Pogadaj z nim o tym spokojnie. Powiedz ze chcesz sie rozstac, powiedz dlaczego. Zachowaj sie do konca ok i powiedz ze pomozesz mu znalezc mieszkanie ale do konca miesiaca chcesz by sie wyprowadzil... Mysle ze jak jest doroslym i normalnym facetem to zrozumie a jak bedzie sie awanturowal to wezwij policje... Innej opcji nie widze ale moze ktos ci jeszcze cos podpowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do toofy
Jak sie rozstac? Powiedz mu ze czynsz wam podniesli o 500zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooffy
powiedzialabym mu wszystko, wszystkie zale i o komornym i o lenistwie i o wszystkim. tylko boje sie ze sie rozrycze. ja mam taka reakcje na stres i nie bede umiala nad soba zapanowac. :( i to mnie najbardziej wkurza. bo nawet jak nie jestem z nim twarza w twarz a o tym mysle to zaczynam plakac. tak juz mam. i co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli podjelas decyzje, ze chcesz powiedziec, to nie warto juz zawracac z tej drogi. Musisz jakos wziac sie w garsc i dzialac. Moze cos na uspokojenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flatka
Poproś tatę, by Ci towarzyszył w trakcie rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flatka
Zacznij w ten sposób: Karolku, niestety nie wyszło nam wspólne życie i postanowiłam się z Tobą rozstać. Chcę być na razie sama, bo wydaje mi się, że już Cię nie kocham. W takiej sytuacji nie ma sensu, byśmy razem mieszkali i w związku z tym chciałabym Cię prosić, byś do końca tego miesiąca poszukał sobie czegoś i wyprowadził się ode mnie. Dalej rozmowa się sama potoczy. Nie zarzucaj mu lenistwa, tylko powiedz tak ogólnie, że niestety nie spełnił Twoich oczekiwań, nie tak wyobrażałaś sobie wspólne z nim życie i przestałaś go kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Ale ja nie pisalam bys mu wypominala jego "grzeszki". Chodzilo mi o to bys mu podala powody rozstania. Bys powiedziala co czujesz np: nie kocham Ciebie, nie ufam Ci, nie widze wspolnej przyszlosci, nie chce tego zwiazku bo z niego juz nic nie bedzie... Wypominanie mu pracy czy oplat jest bez sensu. Po co go dolowac i jeszcze bardziej denerwowac, to doprowadzi tylko do niepotrzebnej klutni... Napewno znajdziesz w sobie dosc sily by stanowczo i sucho (bez zbednych emocji typu placz czy krzyki) zakonczyc ten zwiazek. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×