Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niezdecydowana00

Nie wiem jak go poznać?

Polecane posty

Gość i jak niezdecydowana do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie dzis stalo?
odzywa sie do ciebie?? widzieliscie sie>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odzywa się, piszemy. Widzieliśmy się dzisiaj rano w autobusie, gadaliśmy, wszystko po staremu. Piszę mi że ma ochotę mnie pocałować, ogólnie jest bardzo zainteresowany moją osobą. Ale jemu chodzi tylko o fizyczność. Ciągle mi powtarza że nie nadaje się na chłopaka. Możemy się spotykać, ale ja już nie robię sobie żadnych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fofokikikk
nie skreslaj go zagraj jego kartami badz przy tym radosna i usmiechnieta wiesz taka wyzwolona zadowolona z zycia faceci nie lubia problemow a kochaja takie koboety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojjuj
tak nie do konca chodzilo mi bardziej o wyluzowanie i nie parcie na bycie z kims tylko wiesz ty sie angazujesz (chodzi mi o to calowanie) a on ci moze powiedziec ze nic ci nie obiecywał etc wiec sie zastanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś narazie nie robic sobie nadziei. Zyc chwila i sama tez decydowac o przebiegu wydarzen, bo inaczej to sie obudzisz jak bedzie juz za pozno. widze ze podchodzilas dosc powaznie do niego. ale jezeli pasuje ci to co jest teraz, to korzystaj i baw sie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiśmy o tym, oboje umówiliśmy się, że spotykamy się bez żadnych zobowiązań i nie chcemy związków. Boję się, że się zakocham i będę potem cierpieć, no trudno, już w to weszłam, jakoś nie chcę wychodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i moim zdaniem wlasnie tak powinnas narazie podchodzic do tego:) Chociaz wydaje mi sie ze do zakochania juz ci niewiele brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno :) Czy przerwę to teraz, za miesiąc czy za pół roku będę cierpieć tak samo. Liczę na to że niedługo spotkam kogoś kto mnie naprawdę pokocha z wzajemnością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniezdecyd
czyli grasz na jego warunkach bezsensu troche calujecie sie bo on ma na to ochote ale oczywiscie bez zobowiazan za latwa jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam na to ochotę, nie robię nic wbrew sobie. Ale teraz zaczynam mieć moralnego kaca... Codziennie myślę sobie, że się nie dam, że nie będę do niego pierwsza pisała, nie będę proponowała spotkać. Ale nie potrafię. Jestem za słaba, łamie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioppoo
czyli mając ochotę na seks przespisz się z nim bo przecież tez tego chciałas tak bez zobowiazan.... bądz silna Kobietko nie daj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym, naprawdę... Najgorsze jest to, że patrząc na to z boku on nie ma nic, czego ja potrzebuje u faceta. Nie ma tego ciepła itd A jednak ciągnie mnie do niego tak strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolkolkol
hej niezdecydowana i co jakoś sie układa?? dajesz rade? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vepuccina
czesto jednak jest tak, ze jak to kobieta inicjuje znajomosc to slabo sie to wszystko kreci... bo jak facet chce to sam dziala... a jak nie chce - to nie dziala... a potem czuje sie postawiony w dziwnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj napisał pierwszy. Pisaliśmy trochę. A ja jestem twarda, pierwsza się nie odzywam. Jestem z siebie dumna:) Teraz są dwie opcje. Pierwsza (bardzo prawdopodobna) jest taka, że jak będę go zlewać to sobie mnie odpuści. Wtedy będzie to znaczyło, że mu nie zależało, a tym samym nie ma sensu bym zaprzątała sobie nim głowę. Druga (mniej prawdopodobna) jest taka, że jak się wycofam to on zrozumie że coś tam jednak dla niego znaczyłam i zacznie się starać, a wtedy ja zobaczę co dalej. Zostawiam to w jego rękach. Mnie już tak nie zależy. Jestem warta kogoś, kto mnie pokocha, a nie będzie potrzebował kobiety która mu się podoba żeby zaspokoić potrzeby fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolokolii
racja i ktora opca wyszla niezdecydowana?? mam nadzieje ze ta 2:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisał ciągle pierwszy przez jakieś 2 dni. Rozmawialiśmy, powiedziałam mu, że nie mogę się tak całować bo tracę szacunek dla samej siebie i takie tam... Powiedział, że szkoda, ale uszanuję moją decyzję bo nie chce, bym czuła się źle przez niego. Powiedziałam trochę w żartach: -Teraz już pewnie nie będziesz się chciał ze mną spotykać -No tak, bo po co. -Dzięki... -Przecież żartuję:) I chyba nie żartował. Od tego czasu nie napisał pierwszy, ja też nie piszę bo chciałam zobaczyć czy jemu zależy. Nie widzieliśmy się dwa tygodnie, nie pisaliśmy od tygodnia. Nie jeżdżę już z nim samochodem, bo zmienił mu się plan zajęć i jeździ we wtorki, kiedy mi nie pasuję. Mi też się zmienił plan, dlatego jego autobusem będę jeździła tylko w piątki, a on w piątki często nie ma zajęć... Chyba się skończyła piękna historia, troszkę mi szkoda ale nie mam jakoś ostatnio czasu nawet o nim myśleć, świat jest pełny lepszych facetów, a ja jestem wystarczająco wartościowa i ładna, by trafić na kogoś odpowiedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie wydaje ze sie
historia konczy - dwiescie dwadziescia iles postow w zupelnosci wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie wydaje ze sie sugerujesz że to wymyśliłam? Nie chciałoby mi się:) Żałuję, że się kończy ale co poradzę, takie życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina_90
mam nadzieję, że Twoja historia się jednak zakończy pozytywnie:) Od początku czytam twoje wpisy:) Może jednak ten chłopak doceni Ciebie i w końcu się odezwie:) Może nie będzie aż tak źle, ale grunt to nie tracić nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego ja mam na niego czekać? :) Nie okazał się wartościowym człowiekiem, jest tylko piekielnie przystojny niestety. Szkoda mi tych chwil kiedy byłam tak bardzo szczęśliwa bo mnie gdzieś zaprosił albo się do mnie odzywał, ale przecież nie on jeden na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonllight
masz rację nie tylko jeden mężczyzna jest na świecie...Warto być z kimś komu bardzo zależy na drugiej osobie :) A skoro okazał ze swojej strony, że mu aż tak nie zależy to lepiej dać sobie z nim spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehe;];]
Nie wiele było trzeba czasu... a sprawy tak się pozmianiały, nieprawdaż?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamina mina e e
ŁAKA ŁAKA EIJEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×