Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marc3l

Jak odzyskac dziewczyne? - nietypowy przypadek:(

Polecane posty

Gość Marc3l

Bylem z dziewczyna ktora kocham pare lat,roznie sie dogadywalismy nie ufalem jej do konca bo mieszkamy daleko od siebie,wkurzalo ja to ze ja sprawdzalem.Znamy sie bardzo dobrze,wiem ze mnie nie zdradzila ani ja jej ale od niedawna pojawil sie w jej zyciu stary znajomy spotkala sie z nim raz powiedziala mi o tym i ciagle do niej wypisuje i ja zaczepia i namawia na spotkania i ona sie godzi niby nic nie chce od niego ale sie spotyka i wiem ze on chcialby z nia byc.ona traktuje go jako kolege tylko ale jesli coraz wiecej beda spedzac czas to przerodzi sie w koncu w zwiazek. ona mnie podobno kocha ale nie chce ze mna byc bo ja skrzywdzilem,tak mowi i nie moze wytrzymac mojego sprawdzania tylko ze czesto cos bylo jak sprawdzalem po prostu nie prawda,nic strasznego ale cos czego sie wypierala.dlattego wiecej ja sprawdzalem bo zawsze cos doszukalem sie. ale dalej ja kocham i chcialbym z nia byc co zrobic?poradzcie zrobie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
Dodam ze bardzo mnie kochala bo chciala za mnie wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
wiesz co...zachpowujesz sie jak jakis maniak i psychol, wlasnie dlatego Twoja byla dziewczyna z Toba zerwala. Ja tez jestem w zwiazku na odleglosc i nigdy by mi do glowy nie rpzyszlo zeby kogos az tak kontrolowac itpo. w dodatku piszesz takie glupoty totalne ze nie wiem czy sie smiac czy plakac, a mianowicie to, ze jzeli oni sie beda spotykac to predzej czy pozniej przerodzi sie to w zwiazek - totalna glupota! Ja mam kolege, ktory chcialby ze mna byc i co z tego? ja z nim nie ebde bo kocham mojego chlopaka i mimo ze codziennie sie z tym kolega widuje i codziennie rozmawiamy to miedzy nami nic wiecej oprucz przyjazni nie bedzie! moj chlopak doskonale o tym wie, bo mi ufa, ja ufam jemu...widac Ty nie wiesz co to zaufanie..jestes strasznym zazdrosnikiem, Twoja zazdrosc wydaje mi sie byc nienormalna i chorobliwa. Wiec albo sie zmien, zacznij jej ufac, okaz to ze jej ufasz albo o niej zapomnij. Tlko ze nie wiem czy naprawde potrafisz sie zmienic...hmm na jej miejscu chyba ponownie bym ci nie zaufala. Straciles ja a widac ze i tak do Ciebie nie dociera dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
Dzieki,wlasnie chcialem opinie dziewczyn ale nie naskakujacych na mnie tylko porade bym wolal.Owszem zmienilem sie juz mi to nie przeszkadza bo juz wiem na 100%ze jest uczciwa.ale jak ja teraz odzyskac?:( a co do zazdrosnika to zgadza sie ale jw napisalem juz mi to przechodzi bo wiem ze jest naprawde uczciwa.Widze ze jestes w zwiazku na odleglosc,pomoz mi,daj jakas porade pls.psychologiczna,fizyczna..obojetnie,byle by byla jakas iskierka nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
ok dam Ci porade teraz taka krotka bo znikam na godizne a pozniej jak chcesz to moge dac wiecej porad. Zacznijmy od tego ze nie mozesz byc nachalny ale jdnoczensie musisz pokazac, ze nadal ja kochasz, ze sie zmieniles, ze jej ufasz ale nie dlatego ze okazalo sie, ze midzy nimi jednak nic nie ma tylko ufasz jej bo ja kochasz a milosc to wlasnie zaufanie! Mysle ze na pocztek powinienes do niej napisac jakiegos milego ale nie nachalnego smsa a po ok 2-3 dniach maila ale nie za dlugiego w ktorym napiszesz, ze sie zmieniles ale nie tylko dla niej ale rowniez dla siebie, napisz ze wiesz, ze robiles zle, ze byles zazdrosnikiem i to wielkim zazdrosnikiem ale wiesz ze to bylo zle dlatego stars z sie zmienic i masz nadzieje, ze gdy sie juz zmienisz do konca o ona byc moze bedzie chciala do Ciebie wrocic. Pamietaj nie badz nachalny i zaborczy bo osiagniesz odwrotny skutek - ona sie ebdzie ciebie po prostu bala, wezmie Cie za psychola jakby co to podnies temat o 19 to moge udzielic wiecej rad :) jestem w zwiazku na odleglosc - prawie 700 km - wiec wiem jak wazne jest zaufanie tym bardziej ze ja tez bylam zazdrosnica :) ale juz nie jestem - az tak bardzo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
co do takiego smsa albo maila to mysle ze w moim przypadku jest to zly pomysl bo juz jej pisalem takie rzeczy,dodam tez ze ze soba normalnie mozemy pisac i rozmawiac przez telefon.nawet w sumie wyznac sobie milosc po tym wszystkim tyle ze chodzi wlasnie o tamto co Cie tak rozbawilo.owszem zgadzam sie glupi bylem ze tak zrobilem.ostatnio przestalem do niej pisac i dzwonic i ona tez.czasami wczesniej sama sie odzywala,calkiem niedawno ale nie odpowiadalem,wlasnie nie chcialem byc nachalny.teraz juz pare tygodni nie rozmawialismy,czekam na jej ruch,ale nie wiem czy to dobre:]a 700km to naprawde szacunek,ile ze soba juz jestescie?i to jest naprawde powazne?tzn czy chcecie ze soba byc coraz blizej?jak czesto sie spotykacie?i co najwazniejsze powiedz o tej zazdrosci:]O co bylas zazdrosna i jak mocno?i co najwazniejsze jak Ci to przeszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
Mysle ze ona czeka zebym sie odezwal,nie powiem skad wiem ale na 99% jestem pewien,mysle ze dalej jej na mnie zalezy ale jest pare ale.i czy jest mozliwosc zeby mogla byc z tamtym gosciem?zeby jeszcze wiecej szczegolow mojego przypadku dac to dodam ze jak mowilem o jakiejs innej dziewczynie to byla zazdrosna:)moze jest szansa ale jak to zrobic by sama chciala zeby jej zaczelo zalezec jak kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Ciekawa
nie ufałeś jej, sprawdzałeś..i co? smieszny jestes. Jaka miłośc.. Nie kochała cię. Chciała wyjsc za mąz???? A oświadczyłeś się:D? To nie pisz głupot:!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
Nie oswiadczylem sie bo nie bylem gotywy,a sprawdzalem i zawsze cos bylo,owszem nic wielkiego ale zawsze:]teraz juz nie wiem jak coraz czesciej sie spotyka z tamtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
my jestesmy razem 4 lata i tak zyjemy na odleglosc, spotykamy sie roznie, w wakacje jestesmy caly czas razem, a poa wakacjami to roznie, czasem widzimy sie po miesiacu a czasem po 3 miesiacach, max czas gdy sie nie widzileismy wynosil 5 miesiecy - akurat tak wyszlo a to bylo na poczatku naszego zwiakzu. W zeslzym roku sie zareczylismy i za kilka miesiecy bierzemy slub. zaraz opisze Ci reszte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
podbijam temat:)i dodaje ze mam powodzenie u kobiet ale mnie inne zupelnie nie interesuja(w sumie glupie zdanie bo gdyby tak nie bylo to bym nie pisal tego tematu) i bardzo mi zalezy wiec prosze o porady ktore mi pomoga,odwdziecze sie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona złotowłosa
Ale jestes pokurwiony na mozgu, idz sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
jak jestes taki przystojny i się nie oświadczyłes to teraz wypier :) miałeś swój czas a teraz on będzie ją ruchał w kakao. miło ci? po to się oswiadcza, straciłes szanse, nikt nie będzie czekał w nieskończoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
no wlasnie i chcialam napisac to co Ty napisales...piszesz, ze mas zpowodzenie u dziewczyn ale one Cie nie interesuja i nie zdradzilbys swojej dziewczyny bo ja kochasz. W takim razie dlaczego uwazales, ze Twoja dziewczyna mogla by Cie zostawic dla tamtego chlopaka? Moj narzeczony ma dobra przyjaciolke wiesz taka od serca i na poczatku bylam zazdrosna ale pomyslalam sobie, ze przeciez ja tez mam fajnego rpzyjaciela, z ktorym codziennie rozmawiam itp ale nic wiecej...wiec skoro ja ma przyjaciela i dla niego nie zostawie narzeczonego to dlaczego narzeczony ma mnie zostawic dla rpzyjaciolki? nawet jezeli ona sie w nim podkochuje? skoro ufam sobie to muze ufac i jemu. A potrafilam robic naprawde awantury bez wiekszego powodu rpzez te moja zazdrosc. No i teraz do sedna...glupi jestes ze sie do niej nie odzywasz. Ona z Toba zerwala wiec widac ze ejst dumna osoba - bo nie daje sobie wejsc na glowe - wiec ona sie pierwsza na 99% nie odezwie. Ty tez sie nie odezwiesz bo chcesz zeby ona sie pierwsza odezwala i tak mina lata a wy sie kiedys bedziecie zastanawiac co by bylo gdyby. Nie czekaj tylko dzialaj i odezwij sie do niej pierwszy. Zreszta wydaje mi sie ze masz taki obowiazek z racji tego, ze z Twojej winy wiazek sie rozpadl. Powiedz ze kochasz ja caly czas, nadal chcesz byc z nia, ze sie zmieniles i wprost zapytaj czy ejst szansa zebycie byli razem, co masz zrobic zebyscie byli razem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
a tam gadacie bzdory z tymi oswiadczynami. Oczywiscie ze dziewczyna nie ebdzie czekala w nieskonczonosc ale do slubu trzeba dojrzec a nie zareczac sie tylko po to zeby sie zareczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
przyjaźnij się ty z kolega on z kolezanka a stworzycie zdradę kontrolowaną. gratuluję wyobraźni. ja bym nie pozwoliła żeby moj facet miał jakąs przyjaciólkę. gdzie ty masz oczy i rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
Ale ona do mnie1 sie odzywala nie raz po tym.tylko ze teraz chyba jej mysli sa zajete tamtym na chwile obecna mysle.a wam gratuluje ze wam sie udalo na odleglosc,malo komu chyba sie udaje.jest jakis sekret?czy po prostu szczesciarze z was?:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipicolinoko
jak daleko od siebie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
a z zaręczynami wiem co mówię. jakie dojrzewanie? pewnie jestes jedną z tych lask które nawet na horyzoncie nie widzą szans na oświadczyny w swoim przypadku. jeśli tak jest to go kopnij w dupe i niech się decyduje, w prawo albo lewo i jeszcze jakies koleżanki, kledzy... nie wróże waszemu zwiazkowi długiej przyszłości jeśli bedzie tak dalej. ale moze jesteście jakims wyjątkiem w co watpie, twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
**** fxdtrersbgseh przyjaźnij się ty z kolega on z kolezanka a stworzycie zdradę kontrolowaną. gratuluję wyobraźni. ja bym nie pozwoliła żeby moj facet miał jakąs przyjaciólkę. gdzie ty masz oczy i rozum? **** mi sie tez to nie podobalo,ze bral ja tez na imprezy bardzo dlugie i wypisywal do niej nawet przy mnie mieszkamy od siebie ok220km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
i sie nie podniecaj bo ja jestem 6 lat w zwiazku i 4 na odległośc wiec coś wiem. jak ma kolezanki to odbija palma. a jak chcesz odzyskac dziewczynę to lepiej sie dobrze koło niej zakręć bo sama nie przyjdzie jak ma zastępstwo i to nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
fxdtrersbgseh - mozesz sobie nie wrozyc, ale my uwazamy ze kazdy musi miec kolegow i kolezanki mi nie przeszkadza ze on ma kolezanki dla mnie nie wazna jest plec tylko to jak sie z kim dogaduje i mozesz sobi wrozyc i gdybyac ze nie beziemy szczesliwi, ale jestesmy i dogadujemy sie lepiej niz sie wiekszosc par ktore znamy. Najpierw wszyscy mowili ze nasz zwiazek nie rpzetrwa roku, no bo gdzie taka odleglosc itp a teraz mowia, ze zazdroszcza nam takiej milosci. Mozecie sobie nie pozwalac aby wasi faceci nie mieli kolezanek wasza sprawa, kazdy jest inny jeden ufa mniej drugi wiecej. Ja go jestem po prostu pewna, ejstem pewna jego i swojej milosci! i nie ebde dyskutowala na temat mojego zwiakzu i tego czy dobrze robie czy zle. Ja po prostu robie to co uwazam za sluszne. A co do zareczyn to wierz mi ze conajmniej kilku chetnych jest na zareczyny ze mna ale jakos mnie to nie obchodzi bo kocham mojego narzeczonego i on mi wystarcza. Nie rozumiem wiec krytykiI to moja wypowiedz, teraz bede syskutowala wylacznie z autorem topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
no pogodzenie sie na odległość jest trudne. pisz do niej smsy i na gadu raz na 2 dni, przypominaj sie , nie daj o sobie zapomnieć. ale pisz obojetnie, zadne koteczki i bądź stanowczy i męski. a i najlepiej sie umów na jakąś okaję kino czy cos, koncert kabarety, kupi bilety 2 i sie spotkajcie. i nie trzęś tak portkami że cię rzuci bo ak ma to zrobić to i tak zrobi a to ja zrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxdtrersbgseh
ok, nie krytykuje cie, jeśli u was sie to sprawdza to dobrze. nie chodziło mi o odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
dodam jeszcze ze jak widac, metody ktore Ty stosujesz -czyli "ona nie ma miec kolegow" poskutkowaly tym, ze autor nie ma dziewzyny. Wiec niech sam wybiera czy poslucha Ciebie czy mnie, ja po prostu podpowiqadam nic nie narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
no wlasnie u kazdego sprawdza sie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
hehe ale sie usmialam,jaki masz nick,imie? bo nie wiem jak zwracac sie:] ona tez jest takiego samego zdania jak Ty ze kazdy ma prawo miec wsoich kolegow i kolezanki.tylko ze ona ma tylko kolegow jak to jest?ze akurat tylko kolegow?dla mnie to bylo dziwne bo ja tez mam tylko kolegow,jedynie znajome ale nie kolezanki.dlatego nie potrafilem tego zrozumiec ponadto ze jeszcze chlopacy od niej cos chca a ona mowi ze tego nie zauwaza choc nie raz mi przyznala ze tak jest ale i tak nic sobie z tego nie robila,i sie spotykala. na teraz najlepszym sposobem bedzie odezwanie sie do niej? porozmawianie?zadzwonic czy napisac?i od czego zaczac?skoro juz dlugi czas nie rozmawialismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
mozesz do mnie mowic Zabcia :p tak wszyscy do mnie mowia. Moj narzeczony ma same kolezanki, kolegow praktycznie zadnych, po prostu dobrze sie czuje wsrod kobiet, ja sie dobrze czuje wsrod mezczyzna a to dlatego, ze kolezanki zazwyczaj mnie zawodzily, wychodizlo an to ze sa falszywe, mam tylko 2 dobre koelzanki, a reszta to koledzy, ktorzy jakso mnie jeszcze nie zawiedli. Wie moze Twoja dziewczyna ma tak samo...po prostu tak juz jest ze jeden sie czuje dobrze wsrod kobiet inny wsrod facetow. Wiec mysle teraz ze powinienes do niej zadzwonic, umowic sie z nia i pojechac do niej bo najlepiej sie jednak rozmawia na zywo wtedy emocje sa inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ale sie usmialam
i gdy zadzwonisz to normalnie zacznij, hej co slychac dawno nie rozmawialismy, co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marc3l
ok za 5minut zadzwonie,tylko sobie uloze w glowie troszke:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×