Jak zdobyć serce Pana-Raka?

zanim jednak potępicie - wiedzcie, że wynika to z głebokiego, wewnętrznego przekonania o stałości wasnych uczuć i zasad - połączonego z obawą o stałość uczuć partnera :)

linka i didi-jakby mi sie facet tak jasniepansko rzadzil,to zasadzilabym takiego kopa,ze moj but by mu w zadzie do konca zycia zostal.Jak mozna samemu wydawac,ile sie chce,a komus ograniczac JEGO wlasne,przez ta osobe zarobione pieniadze i nimi rozporzadzac?W glowie mi sie to nie miesci:O

w lecie 60% wiecej ludzi je lody. a takze w lecie 55% wiecej ludzi tonie nad morzem. czyli wniosek- ludzie tona bo jedza lody.

Wracając jeszcze do tego oszczędzania ... dodam, że to ja jestem ta oszczędniejsza, a on rozrzutniejszy .... Ale to ja mam ustalane limity ... a ja nawet nie wiem, ile on ma na koncie ...

zanim jednak potępicie - wiedzcie, że wynika to z głebokiego, wewnętrznego przekonania o stałości wasnych uczuć i zasad - połączonego z obawą o stałość uczuć partnera ta niby "obawa" brakiem zaufania i przekonaniem o wlasnym "lepiejwiedzeniu" mi zalatuje:P

tak tak , z kolegami u mnie to samo, odrazu go zdradzam , on moze bo on nie zdradzi , moze miec przyjacilki moze sie z nimi spotykac pomagac , i wogole nie rozumie moich pretensji o to ze on moze ja nie, Ale najbardziej wkurza mnie to ze nie powie odrazu o co mu chodzi , tylko po pewnym czasie wypomina ale to tez polslowkami , tak daje mi do zrozumienia , alez mnie to wkurza oj jak bardzo

Jak się obruszam, to udaje że to tylko tak... ale jak chce to mogę sobie z powrotem przelać .. :O

depeche,nie przesadzaj:O

raki raki raki- w czym ? :)

Do koleżanki chciałam jechać na weekend ... to mowy nie ma... chyba, że z nim ... :O

Linka,od kiedy on bawi sie w przelewanie i ograniczanie Ci Twojej wlasnej kasy?Moze mu na to w jakis sposob przyzwolilas?CHolera,nienormalne to.Niech ci jeszcze abaje kaze zakladac,skoro tak sie rzadzi:O

może i dobrze rozumujesz :D ja wiem, że nawet będąc w jakimś tam towarzystwie, w jakiejś tam sytuacji nie przekroczę granic... ale co do partnera nie mam pewności :) można to nazwać nieufnością :)

Kiedy idę na zakupy, to mnie sprawdza dzwoniąc co godzinę ... :O

depeche-w tym:P-odpowiedz w stylu Twojego "no nie":)

Natomiast on może nie odebrać telefonu ... i to całkiem normalne ... :O

to nie jest takie proste, ja walczylam , teraz juz wiem ze Go nie zmienie , nie mam slily dla was to łatwe bo pisac moze ze nie pozwolilabym itd.. ale jesli chodzi o mnie ja juz naprawde nie mam sily, wiem jedno to bardzo trudny facet! na poczatku aniol a pozniej ehhhhhhhh

Chyba bawi się w to przelewanie jakoś od ślubu ..

Trudny, trudny ...

Linka mnie tez ciagle sprawdza , tel musi lezec na lawie ,bo moze kolega napisac a on nie bedzie wiedzial

nieznana,skoro komus nie ufasz,bedziesz zazdrosna,facet bedzie caly czas na krotkiej smyczy,bedziesz w jakis tam sposob partnera kontrolowac i miec sie caly czas na bacznosci,bo moze akurat-wg Ciebie-przyjdzie mu do glowy,zeby Cie zdradzic czy cos,to po cholere sie z kims wiazesz? Nie chce byc wredna,ale z mojego doswiadczenia takim zachowaniem charakteryzuja sie osobniki o niskim poczuciu wartosci i braku poczucia bezpieczenstwa.

nieznana b oni maja juz to chyba wpojone ze kobieta ich moze w kazdej chwili zdradzic, juz nie wiem co myslec , ale wytrzymac z nimi trudno

jak można wierzyć w horoskopy :O

Mój to jeszcze mnie bada w ten sposób, że kiedy odbieram na mieście i jestem dość zachowawcza, to wymaga ode mnie np. mówienia, że go kocham i inne takie ... i muszę się tłumaczyć - dlaczego jestem zachowawcza ... :O

widzę, że jesteś źle ustosunkowana do mojego znaku :)

Boję się pomyśleć, co by było jakbym pół dnia nie odebrała telefonu ... :O

linka i didi,macie-delikatnie mowiac-przejebane:O Moj byly taki byl-dokladnie taki,jak opisujecie swoich partnerow,z ta tylko roznica,ze nie rak:) Wszedzie weszyl moja zdrade,kolezanki-nie,makijaz-nie,spodniczka nawet na spotkanie z nim-nie,bo wg niego to wszystko robilam dla innych facetow,bo mialam na celu podryw;znajomi-tylko jego,on z kolegami mogl wyjsc ,ja z kolezankami nie;on moja komorke mogl sprawdzac,ja jego juz nie....masakra.A wszystko tlumaczyl tym,ze to z milosci i ze on sie o mnie martwi.Psychopata.

Ostatnio tak mnie podejrzewał o zdradę, że bałam się na zakupy wyjść ... Bo jak mam wysłuchiwać tych pretensji, to mi się odechciewa ... :O

Linka wiesz az nie moge uwierzyc, ja mam to samo Mysli ze jestem z kims (moze ten niby ktos w jego mniemaniu nie wie ze ja go kocham) i tez jak dzwoni to prosi bym mowiela ze go kocham, i jest bardzo zadowolony sam z siebie ze mnie zaskoczyl

Jestem rakiem do wziecia;)

raki raki raki no dokladnie ja to mam ze swoim "romantycznym raczkiem"