Oosbne wyjazdy pary

Tolerujecie osobne wyjazdy swoich facetów/dziewczyn? np.mój chłopak uwielbiam narty a ja nieeee.Dochodzimy do kompromisu - on jedzie z kumplami i jest OK wszyscy zadowloeni - raptem 4, 5 dni... Doszły do mnie słuchy i życzliwe osoby, że jak to wyglada, ze mnie 'zostawia', że cosobno, ze on niewiadomo z kim tam itd ze jak para to powinnismy jechac razem albo razem zostac:O nie zgadzam się z tym ale... dziwnie mi się zrobiło po tych uwagach, powinnam postawić ultimatum - albo jestesmy razem i razem jedziemy albo wcale? jakie macie zdanie na ten temat?

jestes...

i jestes ok zdrowe podejscie

wow! chciałbym miec taka dziewczyne :D moja jak rzep :O ani z kumplami na piwo ani nigdzie samemu...oczywiscie wychodze ale jaka awanti potem!! :O

ja swojego traktuję jak psa: dobrze nakarmić i wypuścić na wieczór i jest oki ;P

jest ok taki wyjazd

skoro sobie ufacie i się nie zawiedliście na sobie, to nie powinnaś się tym przejmować co mówią inni, wcwc-> to pogadaj z nią. waszym problemem jest brak zaufania, albo tak bardzo cię kocha ze chce cie miec caly czas przy sobie :)

jak najbardziej jest to ok. ja tez wyjezdzam na narty sama, moj chlopak nie jezdzi i nie chce sie uczyc wiec co? ja mam rezygnowac z mojego ulubionego sportu? albo on jechac ze mna i co? jest ok, nie widze nic zlego w wyjezdzaniu osobno, no nie wszedzie

oczywisice zawsze przed wyjazdem jest "tylko mi tam nie podrywaj nikogo";)

Moj ostatnio byl sam ponad miesiac na urlopie:) nie widze w tym nic niepokojacego:)

włąsnie , chodzi mi o rezygnacje - trabia mi za uszami że albo razem i razem jezdzimy albo wcale :O podśmeiwają się ze kiedys za bardzo sie wyswobodzi, ze nie wiadomo co tam robi :O o jezzuu, jesli miałby gdzies daleko cos zrobic, zdradzic to w sumie TO SAMO moze zrobic na miejscu! w pracy np. :O Mówią ze to rozluźnia związek, ze daje zbyt duze poczucie swobody i daje okazje...............

a ja sądzę że cos jest nie tak i jesli chcesz być z tym facetem to go poprostu pilnuj

tzn? co jest nie tak?:) ze lubie kiedy on jest zadowolony? ze niejestem hetera trzymajaca go na smyczy? wiesz, jak on chciałby cos zrobic to nie musi wyjezdzac wcale :)

jak facet nie widzi granic to moze trochę przeholować

hmmm, wyjezdza raz, dwa razy w roku na 4 dni np :) bo mi chodzi gł. o wyjazd w góry na imprezy róznej maści zawsze chodzimy razem, nawet czasem z kumplami tez, ja jedyna dziewczyna i jego kumple :D bo lubie mecze :P

czy daje okazje, mozliwe. ale impreza w miescie bez ciebei tez moze ja dac, laska w pracy tak samo. jesli facet jest porzadny to nawet majac okazje z niej nie skorzysta. wiem co czujesz, bo bylam kiedys w zwiazku i moj partner wyjechal na 9 miesiecy do anglii, ja mu ufalam bo co mialam zrobic, zadreczac sie?, ale mialam wrazenie ze kazdy sie lituje, jak mowilam ze moj siedzi w anglii to mialam wrazenie ze w glowach ludzi od razu jest taka mysl ze "biedna, nie wiesz co on tam wyprawia" wiec rozumiem cie

okazja czyni złodzieja!!! pamietaj

Bedzie gorzej jak zaczniesz go ograniczac.Mysle,ze on doceni zaufanie jakim go obdarzylas:) Niezyczli zawsze beda Cie podpuszczac.Ja tez zawsze sie naslucham,ze chyba nie wiem co sie na takich wyjazdach dzieje Tylko,ze ja jestem pewna i ufam:)

"biedna, nie wiesz co on tam wyprawia" wiec rozumiem cie ----- o dokładnie to!! :D nawet jego siostra kiedys --puszczasz go?? samego?? i usmiechneła się dziwnie :O i inni znajomi - on SAM wyjezdza, a z kim, taaa z 'kumplami' ? cikawe...... :O

o jezuu, to i w pracy i w sklepie i u lekarza mozna kogos poderwac, poznac, coś rozkręcić... ale kurcze chyba nie mozna dac się zwariować...:( Bo juz sama czasem miewam dziwne myśli......

Okazje mozna zlapac wszedzie;) Nie nakrecaj sie i zawsze podkreslaj,ze ufasz swojemu partnerowi

ja bym nie pozwalała :O albo jestescie razem albo nie głupio to wyglada - zjaety facet sam na wyjezdzie :P i od razu mysli... ohooo niezły cwaniaczek z niego :D

napalonablanka a dlaczego mam mu nie pozwalac?Nie bo nie?:O jestesmy razem ale do kibla chodzimy osobno:P Sama tez lubie sie gdzies wyrwac;)

dla mnie to dziwneeeeeee:O albo spedzamy czas razem albo niejestesmy razem ZWŁASZCZA na wyjazdach, wakacjach, imprezach :O

'dla mnie to dziwneeeeeee albo spedzamy czas razem albo niejestesmy razem' nie dO Koncaa siem SgadzAAm . NaFFet kiedy Kogos loffaM nie LAzem za Nim wszedZIEE .

napalonablanka tak to dlugo mozecie ze soba nie wytrzymac chociaz zycze jak najlepiej:) Jest jego pasja,moj wyjazd do przyjaciolki ale tez jest NASZ wspolny urlop Ide na babska impreze to chlopa ze soba nie ciagne:O ja w ogole lubie wychodzic do pubu,na disco,on niekoniecznie wiec kompromisem ja ide,on zostaje

juz wiem co ci 'zajęci' faceci robia sami na wyjazdach :D przykro na takich patrzec............:O

napalonablanka -to niech oni sie wstydza:D

czyli wasi faceci zdradzający was na tych nartach> :D powodzenia

Moj nie jezdzi na narty:O A Ty im zalujesz?:PZmydla sie czy co?:P