Teściowa popsuła mi slub!

Wczoraj odbył się nasz upragniony ślub kościelny(po cywilnym jesteśmy 2lata). Z mężem bardzo go wyczekiwaliśmy jednak teściowa wszystko popsuła. Zamiast najpiękniejszego dnia w życiu dostałam koszmar nie z tej ziemi. Na wesele zbieraliśmy sami (moi rodzice dołożyli się w dużej mierze) Pomijam już fakt tradycji że to rodzice obojga młodych składają się by zorganizować ślub swoich dzieci. Teściowa stwierdziła że nie da nam ani grosza bo mnie nie lubi i wierzy w to że jej synek zostawi mnie dla dziewczyny z która usiłowała go zeswatać. Trudno może mnie nie lubić jej problem jednak mąż uparł się by zaprosić ja na nasze wesele. Zapewnił mnie że poprosi ją by zachowywała się normalnie i nie zrobiła obory. OK zgodziłam się. To była najgorsza decyzja w moim życiu! Jak się okazało jego mamusia nie miała zamiaru sobie odpuścić. Zaczęło się już w kościele. Najpierw skomentowała moją suknię przy wszystkich gościach (gorset bez ramiączek) " wyglądasz jak panna lekkich obyczajów w tej kiecce z odpustu (suknia z Madonny). Za moich czasów robiono piękne kreacje zakrywające co nie co, chyba że ty wolisz jak panowie ślinią się na Twój widok i wyobrażają sobie jak jesteś z nimi w łóżku. chyba zapomniałaś że jesteś w domu Bożym!" Przemilczałam, wolałam ją i dalej cieszyłam się swoim dniem. Po mszy jak wszyscy składali życzenia podeszła do nas i powiedziała:" nie mam nic dla was, a Ty synku mam nadzieję że oddasz mi po ślubie pieniądze jakie kiedyś Ci dałam bo już sobie meble zamówiłam" (jak się okazało zrobiła stara rura bilans kasy jaką musiała na dziecko wydać i teraz zażądała zwrotu:/). Na przyjęciu chodziła i obgadywała mnie, wzniosła toast typu "życzę sobie że kiedyś Cie polubię". O 23 zaczęła w naszym imieniu wypraszać gości:/ W końcu nie wytrzymałam podeszłam i powiedziałam co myślałam ta zaczęła na mnie wrzeszczeć moi rodzice wstawili się za mną to obrażana wyszła z przyjęcia wrzeszczą że jestem dziwką i złapałam męża na dziecko. (jestem w 8tyg) Zrobiła taką oborę że gości wyszli zaraz po niej i rozjechali się w mgnieniu oka. Zabiła bym tą kobietę

Współczuje :/

dobrze zrobila twoja tesciowa prawde ci wygarneła co boli?

Rany, współczuję Ci :( Ja mam ślub za kilka tygodni i marudzę że teściowa się wtrąca (bo chce z większym przepychem niż ja) ale w porównaniu z tym co Tobie zrobiła ta baba to pikuś. Przykro mi bardzo że popsuła ten dzień. Nie powinnaś utrzymywać z nią kontaktów, nie powinnaś pokazać wnuka, to jędza nie człowiek.

ja się Tobie dziwie,ze dajesz tak soba pomiatac

jak najdalej od tej baby. masakra... oby twój mąż nigdy nie dał się je zmanipulować bo będziesz miała przesrane. P>S> ta baba ci nie odpuści.

miałaś wczoraj ślub kościelny?!? W środku Wielkiego Postu? Jak przekonaliscie do tego księdza przecież to jest zakazane?

TERAZ (MAM NADZIEJE) MASZ JĄ NA DŁUZSZY CZAS Z GŁOWY. SZKODA TYLKO TEGO DNIA, KTÓRY POWINIEN BYC SZCZEGÓLNY :(

Współczuję- faktycznie nie powinna była się tak zachować. Ale gdzie jest powiedziane, że koszty wesela pokrywają rodzice a nie młodzi???

Dziwna sprawa ze slubem kościelnym w czasie postu...o jakim wyznaniu mówisz? Poza tym, ze teściowa zachowała się okropnie (chociaz wydaje mi sie ze trochę zafantazjowałaś), to nie rozumiem dlaczego miałaby niby finansować wasz slub? piszesz ze jesteście małżeństwem 2 lata, a ona ma ponosić koszty związane z weselem i kościołem? a niby z jakiej racji? jej syn od 2 lat ma swoja rodzinę...

jak to możliwe, że wczoraj mieliście slub kościelny? jest przecież post?

prowokejszyn z tym ślubem

masz nie tylko zrąbany ślub ale i dalsze życie... wynika jasno że mąż się za Tobą nie wstawiał wiec reszta życia z teściową zapowiada się równie emocjonująco nie myśl że będzie łatwo, póki będziecie małżeństwem i póki ona żyje masz przerąbane

Datę ślubu mieliśmy już ustaloną 2lata wcześniej a u nas w kościele ksiądz nie robił żadnego problemu - koperta robi swoje a koniecznie chieliśmy datę przybliżona do 25marca bo jest dla nas szczególna. Z teściową od samego początku miałam zgrzyty. Każda wizyta kończyła się awantura ale powiedziałąm sobie że w dniu sślubu odpuszczę może ona też niestety nie wyszło

Głupoty piszesz i ponosi cię fantazja

jent byles/as na moim slubie? nie? to nie odzywaj sie. nie zycze nikomu takiej tesciowej

nie pisz że koperta zrobiła swoje i ksiądz sie zgodził na ślub w okresie wielkiego postu, bo to złamanie jednego z przykazań koscielnych i nawet najbardziej liberalny ksiądz nie ryzykowałby donosu do kurii. Ten cały post to marna prowokacja i tyle

tesciowa jeszcze powinna ci przywalic w ten ryj butem z półobrotu

ale chyba ta wyzej sama nie wierzy w to co pisze, ty myslisz ze ksieza nie biora w lape? buahahahhahahahaaa i w jape? buahahahhahaha :D

jasne ze biora w łape ale nie na tyle by ryzykowac utrata posady

co piszesz, to podaj w jakim mieście i w jakiej parafii brałas ślub

aaa, czyli molestujac dzieci nie ryyzkuja utraty posady? teoretycznie tak choc moze w koscielnej hierarchii pedofila to jest nic a za lapowe mozna wyleciec

prowokacją śmierdzi na kilometr :)

mozecie nie wierzyc mi to na prawde wisi bo mam wiekszy problem na glowie. slub byl cichy - bez zapowiedzi bo tak postanowil proboszcz. moja siostra bala tu koscielny nie majac bierzmowania takze cichy bez zapowiedzi. a mieszkam w proszowicach kolo krakowa

to podaj jeszcze parafię w jakiej ten cichy ślub sie odbył...

podaj amy doniesiemy komu trzeba, na proboszcza-lapowkarza :P

a po co od razu donosić... może komuś się taki ksiadz przyda jak on taki lajtowy, co to nawet slub bez zapowiedzi daje :P swoją drogą jak ten proboszcz taki luzak to miałabym do niego kilka pytań ;)

chyba się nie doczekam na odp. :( autorka sie ulotniła... czyżby koniec prowokacji?

chyba jest dyspenza bo 19 jest Jozefa i zawsze tak bylo ze w okolicy 19 marca byla dyspenza i mozna bylo slub wziac tak mi sie cos wydaje a bajki o kopercie nie skomentuje mysle jednak ze cale to zajscie mialo miejsce jedynie w wyobrazni autorki wezcie i przeanalizujcie jakie bzdury pisze