Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alfa_iomega

czy kogos przeraża życie dorosłe?

Polecane posty

Gość alfa_iomega

zarabiam chyba w miare ok. 3tys + premie wyjdzie ok 4 na miesiac, przyszła zona zarabaia 25002700. mimo tego jest brak perspetyw na normalne życie. byle kawalerka w mojej miejscowosci to ok 200tys. ale to i tak jest rozwiazanie przejsciowe bo jak przyjdzie dziecko na świat to co? brak warunków. owszem można mówic że inni maja gozej ale człowiek zawsze dązy aby było lepiej a nie na odwrót. mieszkanie wieksze to od razu okolice 500tys. z rodzicami mieszkać nie chcemy chociaz w tej chwili to jedyna opcja rozsadna. kredyt na 30 lat to nie dla mnie bo sie strasznie boje takiego zobowiazania. czy kogos również przeraża sytuacja młodych małżeństw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe, mnie bynajmniej nie. A jesli Ciebie przy zarobkach takich jak piszesz przeraża zycie to oznacza to tylko jedno: Nie dorosłes koles. Poza tym mi pomoga rodzice: Budują dla mnie dom. I dlatego będę zawsze milowy krok do przodu w stosunku do Ciebie. Prawda jest taka ze jesli Ci starzy na starcie nie pomogą to przegrywasz zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka142
macie kilka ładnych tysięcy na miesiąc i Ty przerażony jestes ? Co mają powiedzieć te osoby któe łącznie będą miały ok 3 tysięcy i też musza brać kredyt na mieszkanie, w dodatku nie mogą liczyć na rodziców? Ogarnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszny jestes
Moj narzeczony zarabia niecałe 3 tys. , ja 1500 i jakoś mnie nie przeraża dorosle zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa_iomega
ja nie napoisałem ze mnei nie stać na normale życie, rodzice nie pomogą bo nie maja z kąd dać, jeśli ci rodzce buduja dom to tylko pozazdrościć, rozpatrywałem to bardziej myślac jak trudno się czegos swojego dorobic nie mówiąc juz o tym że dobrze by było pomóc swoim dzieciom aby one miały lepszy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alfa Iomega - powiedz mi dziecko, kto zatrudniłby goscia i dawał mu prawie 4 tys na łape na miecha, jak on dobrze polszczyzny nie zna: " z kąd". Mysle ze masz dokładnie 1/3 z tego co tu napisałes i dlatego to cie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histeryk. kredytu sie boi. bez kredytu nigdy na swoje nie pojdziesz, bo nie ma opcji kupienia mieszkania za gotówke. jeszcze mozecie wynajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad 6000 tyś to mało? Życia się boisz,odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa_iomega
oj nie czepiaj sie literówki, "skąd " może już być? mówicie o odpowiedzialności? a co jeśli mi sie coś stanie? kto spłaci kredyt?. mało to ludzi zostaje na bruku? może cos w tym kraju trzeba zmienić żeby młodzi ludzie mieli jakis start w życie nie piszę tu aby sie zalic jak mam źle tylko uważam ze duzo osób szczególnie młodych ma beznadzieje sytuacje. do macho25 co do tego ile zarabiam to nie wiem, jaki miałbym cel ściemniając? a jak napiszę, że mam fiata 126p to powiesz mi ze mam dużego fiuta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok alfa. Doradze Ci. Dojrzej i nie oczekuj ze ktos oznajmi ci co bedzie w przyszłosci, bo ty chyba szukasz zapewnienia ze sie nie wykoleisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macho ciekawe jakie byś dawał rady jakby rodzice ci domu nie budowali........ wpierniczanie się w kredyty na długie lata zawsze musi być dobrze przemyślane a ok 6000 na rodzinę to wcale nie jest tak dużo - zwłaszcza jak planuje się dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaam 23 lata, tymczasowo nie pracuję i nie mam rodziny, ale na szczęście mam mieszkanko prawie 40 m2:P po dziadkach. Bez tego to nie wiem jak bym sobie poradziła;( ale racja.. ciężko jest .. Jak pomysle to moi rodzice w moim wieku mieli juz 2 dzieci, mieszkanie 80 m2 i pracę. I nikt im nie dał na mieszkanie, sami sobie radzili. Życie było inne. Teraz chcą sprzedać mieszkanie za prawei 7 razy tyle co je kupili. A wynajem to niestety stracone pieniądze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike - głupoty gadasz. Owszem mieszkanie w prezencie to duzy handicup ale 6tys . mc to zarobki o raz przewyzszające srednią w Polsce i nie powiesz mi ze mając 6 tys na miecha i nawet 3 dzieci nie mozna wyżyc i zyc godnie. Ludzie bez przesady !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz dzieci i jakie opłaty?? skoro tak dobrze wiesz czy tak ci się mami bo żyjesz sam i nie masz pojęcia o prawdziwych rodzinnych wydatkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym mylisz kwestią- oczywiście , że da się wyżyć i to godnie ale inną sprawą jest spory kredyt mieszkaniowy na głowie na wiele, wiele lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie powiesz mi ze mając 6 tys na miecha i nawet 3 dzieci nie mozna wyżyc i zyc godnie. Dziecko, ale Ty bajdurzysz:) Moze zaczniesz zyc na wlasne kato i wtedy Twoj wor madrosci sie wyczerpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa_iomega
juz myślałem ze jestem sam na tym świecie bogaty, przemądrzały gbur, użalający się nad tym jak to go zycie skrzywdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko nie przejmuj się taki macho jak kiedyś założy rodzinę to zrozumie ile utrzymanie rodziny kosztuje i jak dobrze do tego się nie przygotuje to będzie wiecznie do rodziców wyciągał rączkę po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co jeśli mi sie coś stanie? kto spłaci kredyt?" - żyj rozsądnie, odkładaj, dbaj o pracę. w razie czego trocher at spłacicie z oszczędności, a w tym czasie rozejrzysz sie za nową pracą. kredyt dobrze rozłożony splaca się bezbolesnie. a z bankami można negocjować, rozmawiać, zmieniać raty - one tez wolą dostać przez jakiś czas mniejsze raty niż nie dostać ich w ogole. z 6 tysiecy przeznaczycie na rate 1 tysiąc, zostaje wam 5 na życie, to raczej nie tragedia. "może cos w tym kraju trzeba zmienić żeby młodzi ludzie mieli jakis start w życie" - komuno wróc? mieszkania z przydziału dla młodych małżeństw? nie ma tak "dobrze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×