maz lubi sprawiac mi przykrosc

Na ogol jest czuly ,czesto mowi ze mnie kocha ,robi niespodzianki,pomaga w domu,dba gdy zle sie czuje ale od czasu do czasu walnie takie hasło ze nieraz sie popłakałam.Wyszukuje wady w moim wygaldzie i co jakis czas mi je wytyka a to nos jak kulfon a to cellulit jak winogrona,ogladamy laski w tv a on na to ze ta to pewnie cellulitu nie ma.Po tym fakcie jest mily ,czuly itd do nastepnego razu.Czasem mi sie wydaje ze odgrywa na mnie frustracje czy zdenerwowanie w pracy,albo swoje kompleksy.a moze to zwykły ham albo daje mi do zrozumienia ze mu sie nie podobam?

a już najbardziej wredne jest to , że jak ja się umyję dokładnie by się do niego zbliżyć on mi obieca ja się zwilże a on idzie wtedy na "fuchę" do roboty.

''czesto mowi ze mnie kocha '' ona ma to okazywać a nie mówić,mówić to on sobie moze wiele...a on co taki idealny jest nie ma w nim nic do zarzucenia?:P

bo wam trzeba sprawiac przykrosc, na to sobie zasługujecie

facettaki-jeśli masz takie podejście do kobiet to porządnej sobie napewno nigdy nie znajdziesz,bo kazda kobieta która sie szanuje,nie pozwoli sobie na takie coś:)

w sumie nie wiem o co mu chodzi potrafi powiedziec cos nie milego o wygladzie a na drugi dzien ze niezla laska ze mnie,

to z nim porozmawiaj! powiedz,ze nie podoba Ci sie to i że sprawia Ci tym wielką przykrosc.

żal czasu na czytanie takich bzdur

rozmawialam a on no bo mnie zdenerwowalas ,no bo przeciez zartuje tylko itd...

Ja również lubię sprawiać facetom przykrość Mimo to staram się z tym kryć i nie ujawniać specjalne.

czasem mysle ze ma jakis uraz z dziecinstwa

raz jak wrócił wkurzony z pracy, bo szef go zwymyslał, to podszedł znienacka do mnie jak stałam przy garach i kopnął mnie z całej siły w tyłek, a potem sie tłumaczył, że przeciez musi się na kims wyżyć

powinien iść do psychologa i tyle w temacie

tez o tym myslałam ale jak go tam zaciagnac

odejdź od niego i znajdź sobie lepszego.

nie podszywaj sie ,nie dochodzi do przemocy fizycznej

naprawde uwazasz, ze psycholog przerobi chama na pana? :D

przepraszam, ale nawet jak ma cellulit i nos jakis nie pasujacy mezuciowi i jeszcze niewiada co - to te komentarze do czego sa potrzebne? gdyby kochal, to i takich uwlaczajacych odzywek by nie bylo

on ma zaburzenia emocjonalne i tyle w temacie-rani tych których kocha i robi to celowo...z psychologiem możesz umówić się w kawiarni i iść tam z mężem,on nie będzie wiedział,że psycholog się do was dosiądzie,powiesz że to twoja znajoma ,pogadacie chwilę,to wystarczy.POtem pójdziesz do niej i ona ci powie co i jak jest z mężem nie tak.Coraz więcej ludzi tak robi-jak ktoś odmawia pójścia do psychologa

kutyska dziekuje ci bardzo tak zrobie,bo widze ze to nie zwykle chamstwo ale cos powazniejszego

nie ma za co.Tak myślę,czy on był bity w dzieciństwie,albo poniżany przez matkę,ojca?...To tylko spekulacje,ale psycholog będzie wiedział w czym rzecz.Pójdziesz,naświetlisz problem i bedzie dobrze.Powodzenia

wychowywala go sama matka wdowa,bardzo despotyczna i energiczna