Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna w pracyy

No i stało się, zwolniłam się

Polecane posty

Gość samotna w pracyy

miałam dość, wrednych pseudo koleżanek, ogromnych wymagań nieadekwatnych do pieniędzy, zresztą mam gdzieś pieniądze, nie wytrzymałam ciśnienia, wyścigu szczurów, tego że chcieli mieć robota wielofunkcyjnego, teraz czuję ulgę i mam gdzieś co będzie w przyszłości, dość CIŚNIENIA!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w pracyy
dzięki sporo mnie kosztowała ta decyzja, zobaczymy co się stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość info o interakcjach potrzebuje
Też bym tak chciała umieć :) Albo znaleźć sobie bogatego męża, żebym nie musiała się martwić o byt w razie czego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w pracyy
mam 25 lat, nie mam w ogole oszczędności, jestem w nieciekawej sytuacji ale nie moglam znieść psychicznie tego napięcia i tych wymagań, może jestem słaba sama nie wiem, to był totalny spontan moze bede żałować nie wiem, jest ktoś kto mnie wspiera na szczęście, pracowalam krotko a juz zdążyłam nabawić się jakichs jazd nerwicowych a na co mi to.. fakt ze praca jesli chodzi o umowę była super ale cóż coś kosztem czegoś... spadł mi kamień z serca mysle jak znajde cos bo u mnie w miescie jest kiepsko ale nie moglam dluzej się męczyć inaczej moglabym komus zrobić krzywde ;) badz wybuchnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jakiś czas temu odeszłam z pracy... z perspektywy czasu uważam że była to właściwa decyzja,niczego nie żałuję ...no może tylko to że mogłam się wcześniej zdecydować ;-) Ps.Jeśli zamykają się jedne drzwi to następne się uchylają.... trzeba korzystać Powodzenia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w pracyy
dzięki za miłe słowa, to juz druga praca z której odchodzę, już raz podjęłam taką decyzję i patrząc na to po pewnym czasie w ogóle nie żałuję, w poprzedniej był mobing i tylko sprzedaż sprzedaż sprzedaż i tak w kółko, dodam że jestem wykształcona jednak takich jak ja jest mnóstwo w moim mieście, czasami chyba lepiej pożyć biedniej a troszkę spokojniej...tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczęę!!!
:( ja tak nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze postapilas Kochana niektorzy mysla ze jak sobie znajda kozla ofiarnego to sie moga na nim wyrzywac i robic ze czlowieka swojego pacholka !!!! Jak ja nie cierpie takich ludzi bym ich wszystkich na tortury wieza ech..... A co oni mysla ze czlowiek to jakis zwierzak pozbawiony uczuc i rozumu ??? Ja na odchodne bym jeszcze wszystkim wygarnela co o nich mysle i wogole tak aby poszlo im w piety !!!! Dasz sobie rade Kochana i zycze Ci znalezienie normalnej pracy z normalnymi ludzmi :) Trzyaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w pracyy
dzięki od jutra wysyłam CV, widocznie tak mialo byc ;) nie chcę być mściwa naprawdę nie chce, ale jak sobie pomyslę o tym pomiataniu mną to mam ochotę zacisnąć pięść i natłuc niektórym pustym babom, ale na szczęscie tylko kilka dni i będę wolna co za uczucie po takim stresie.. nie do opisania, czasami trzeba zaryzykować żeby nie trafić na kozetkę a byłam tego bliska...paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jak miło :classic_cool: dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie z charakterem ;) pozwól, że uściskam Twoją dłoń, Samotna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak kiedyś zrobiłam i nie żałuję, nie ma się co męczyć, żyły wypruwać życie jest jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem hmmmm
ja tez mam dosyc swojej pracy, jestem w niej tak dlugo ze wzgledu na kase:( wypalilam sie juz tam , juz nie cieszy mnie chodzenie do niej :( denerwuje mnie tam wszystko, kiedys tez sie zwolnie i wiem ,ze bede wtedy szczesliwa, ale kiedy to nastapi ,tego jeszcze nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zwolniłam z pracy, bo nie wytrzymywałam presji ze strony jednej dziewczyny.. zresztą praca odbiegała zupełnie od moich zainteresowań, od tego co robiłam przez 5 lat na studiach... Z umysłu ścisłego miałam przejść na pisanie na stronach internetowych po angielsku. Czułam, że się marnuje... wierzyłam, że pewnie gdzieś tam jest praca dla mnie. Pracowałam tam bardzo krótko, bo czułam się, że szkoda czasu. Płacili dużo, umowa konkretna, ale wiedziałam, że to nie dla mnie... a jedna dziewczyna utrzymywała mnie przy takiej mysli.. i zwolniłam się. Trochę załuje, bo boje się, że nic nie znajdę sensownego. Jestem po 2 kierunkach: rachunkowosc i logistyka. Szukam, szukam ale nikt nie dzwoni :( Dobrze, że mam kochanego męża, który mnie wspiera :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×