Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfhgdfg

Komu z was podoba sie zycie w Londynie

Polecane posty

Gość dfhgdfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little green tin
mi sie nie podobalo, za duzo polakow, wszedzie gdzie sie nie pojdziesz polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem, że nawet nigdy tam
nie pojadę nawet pozwiedzać. A wszystko przez moich ulubionych rodaków, rzecz jasna. :o Wszyscy mamy wszędzie tak spierdolona opinię przez naszą wspaniałą polską emigrację, gdziekolwiek nie stąpnie, że aż żal pisać, naprawdę. Samo dziadostwo praktycznie wyjechało za chlebem i teraz wszyscy bez względu na status i wykształcenie muszą dźwigać to brzemię. Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byloby niezle ale w tej chwili
za duzo Polakow 😠 Mieszkalam tam kilka lat jeszcze przed wejsciem Polski do EU. Niestety niedawno sie wynieslismy bo polskie chamstwo ktore zjechalo z polskich wioch jest przerazajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w londynie fajnie
by sie mieszkalo gdyby nie bylo tu ludzi...i nie chodzi mi tylko o polakow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy oplaca sie wracac na wyspy
Witam Pisze ten post ponieważ zastanawiam się nad powrotem na wyspy po dosc długiej prawie rocznej przerwie w pobycie w UK . Mysle nad powortem do Londynu chociaz poprzednio mieszkalam w malym miescie na poludniu Anglii. Jak wygląda obecnie rynek pracy w Londynie ? Idzie wiosna to moze pojawi sie wiecej ofert pracy- jak uwazacie ? W UK mam doswiadczenie w pracy w fabryce i branzy gastronomicznej. W Polsce po okolo 4 miesiacach poszukiwan znalazlam tylko prace za minimum. Nie jest lekko tutaj ... Z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam :-) Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilank
ja to mieszkam pod Londynem w malej miejscowosci i tu nic sie nie dzieje :9 chcialabym w Londynie mieszkac ale drogo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poludniowy Londyn
Smiesza mnie wypowiedzi niektorych! Polacy wam przeszkadzaja? To na marsa jedzcie! Wyjechali rozni ludzie a ze ze w kazdej grupie znajdzie sie paru burakow ktorzy zwracaja na siebie uwage to co to mnie interesuje! Zmiencie nazwisko,paszport brytyjski,nienaganny akcent i nikt was nei pozna! Co do Londynu to co kto lubi,fajne miejsce jak jest sie mlodym,pozniej juz to meczy,tlok,scisk,wysokie ceny a ta cala mieszanka kultorowa wychodzi bokiem,ludzi raczej niezbyt przyjazni,wszedzie na pierwszym miejsca pieniadze. Ale niektorym i tak sie bardzo tutaj podoba,wiec to zalezy co kto lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
mnie sie podoba ze: -moge na siebie wlozyc wor na kartofle, przejsc od Marble Arch do Tottenham Ct. Rd. i nikt sie na mnie krzywo nie popatrzy - nie to co w PL gdzie trzeba sie wystroic zeby wyniesc smieci, nie mowiac juz o zakupach w jarzyniaku -nie znam ani jednego swojego sasiada i bardzo mi to odpowiada - nikt mnie nie obgaduje, a jesli nawet to nic o tym nie wiem -jak mam kryzys finansowy lub szykuje sie wiekszy wydatek to biore sobie w pracy nadgodziny i kryzysy zazegnane, nie musze chodzic 'po rodzinie' ;D -jak stoje w banku przy okienku to pani jest mila i sie usmiecha -nie wdepuje 4 razy w PSIE KUPSZTALE na odcinku 200 metrow po drodze z domu do sainsburego -jak sie zepsuje pociag/autobus to za 5 minut jest podstawiany nowy i nic nie trzeba za to placic -w kinach najnowsze filmy (a nie 'nowosci' sprzed roku), w sklepach dostepne wszystkie kolekcje (a nie ochlapy) moglabym tak wymieniac w nieskonczonosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
śmierdzący klocek- co prawda w Londynie nie mieszkam ale w mniejszym mieście ale w zupełności podzielam twoje zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat mieszkam w UK i nigdzie
nie wracam a zycie w Londynie jak w kazdym wielkim miescie ma swoje plusy i minusy jak dla mnie ogolnie w UK za duzo ciapatowni i czarnych, ale coz... o Polakach-burakach nie wspomne... w PL ich jeszcze wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mieszkam w londynie
bo za duzo czarnych, ciapatych i Polakow ;-) ale ogolnie zgadzam sie z klockiem, to mi sie wlasnie w UK podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka888
ja mieszkam w londynie od ponad 3 lat, ale marzy mi sie by mieszkać w USA ogólnie za oceanem. od najmłodszych lat jakoś mnie swój kraj nie fascynował zawsze chciałam być gdzieś indziej. jak miałam 18 lat to pierwszy raz poleciałam do londynu , wracałam do polski i znowu leciałam aż się osiadłam na stałe i od 3 lat tak sobie tu mieszkam. Ale już też nie chce tu być, nie mam żadnym problemów z tym miastem, jest ok, no ale ciągle marzy mi sie podbój Ameryki. Miał ktoś tak jak ja i mu się udało?? od czego zacząć by się tam dostać i ...szybko nie wrócić??:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calm&care
ja mieszkam w Londynie od 5 lat. Sa momenty gdy nienawidze wrecz tego miasta, ale tak na codzien zyje mi sie tutaj bardzo dobrze. Moje doswiadczenia pokrywaja sie w wiekszosci z obserwacjami poprzednikow. jest o wiele latwiej wyzyc nawet z najnizszej pensji a oprocz tego dobrze zjesc i sie zabawic. Co mi sie jeszcze bardzo podoba to ogrom kursow z roznych dzeidzin co bardzo ulatwia szybkie zdobycie kwalifikacji i ewentualna zmiane zawodu. Podoba mi sie jeszcze usmiech kasjerek w sklepach, roznorodnosc restauracji z jedzeniem z krajow z calego swiata, cale mnostwo klubow, gdzie mozna sie dobrze zabawic, multum muzeum (sporo z nich darmowych), wspaniale musicale, przepiekne parki. Czasami dostaje tesknoty za krajem, ale uwierzcie mi za kazdym razem jak jestem w Polsce touz po tyg chce wracac do Londynu!!!! denerwuje mnie w Polsce zasciankowosc ludzi, wiecznie zwieszony nos na kwinte, zazdrosc, niesamowite problemy z zalatwieniem najprostszej sprawy w urzedzie...do tego wiecznie "usmiechniete" panie sklepikarki, ktore potrafia zabic spojrzeniem juz od progu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only London
Kocham to miasto ;) Mieszkam w nim od wielu lat i jeszcze mi sie nie znudzilo.Codziennie odkrywam nowe miejsca i kazdy dzien jest inny :) A Polske ogladam w telewizji i z dnia na dzien coraz bardziej ciesze sie,ze ... jestem tutaj. A co do naszych rodakow,to owszem sa,ale tu gdzie mieszkam tych bardziej "rozrywkowych" nie spotykam,wiec i wstydzic sie nie mam za co :) Gdyby nie to forum,to pewnie w ogole bym nie wiedziala,ze zjechalo jakies szemrane towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poludniowy Londyn
" Moje doswiadczenia pokrywaja sie w wiekszosci z obserwacjami poprzednikow. jest o wiele latwiej wyzyc nawet z najnizszej pensji a oprocz tego dobrze zjesc i sie zabawi" A to napewno w Londynie? Z najnizszej pensji to nie idzie normalnie przezyc a co dopiero sie jeszce zabawic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Od lat czytam ta bzdure, ze z minimalnej pensji w Uk mozna normalnie sie utrzymac i zyc. Sorry, ale jesli dla kogos normalne zycie, to zasyfiony pokoj w odleglej dzielnicy, lazienka dzielona conajmniej z 4 osobami, najtansze jedzenie i wizyta w Macu raz w tygodniu, to tak, da sie wyzyc, ale to wegetacja, a nie zycie. Moze w jakims malym miasteczku jest inaczej, ale Londyn i minimalna pencja to wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doJa wiem, że nawet nigdy tam
poismiejemy sie tapetowany okragly ryjcu z gruba dupa hehe ps.tapetowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doJa wiem, że nawet nigdy tam
a gdy ktos nie nasra w uk to nasra w polsce albo albanii buhhhehe i to doslowie wiesz o tym :) pozdrawiam srodkowym brudnym pazorem :)arabskiego zwiasa po polskim zlewie na sperme zapladnianych przez angoli po podstawowkach i polek grzatajacych sie po studiach ktorych nie ma pracy buuuuuuhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszytskich, Pewnie nudzą pytania typu: jak tam jest i jak z pracą, ale jedank chciałabym się czegoś dowiedzieć, wróciłam z Anglii jakies 3,5 roku temu, a teraz planuje wrócić do londynu (wcześniej północna Anglia), mam tam kuzynkę więc lokum zapewniony, ale nie wiem jak z pracą ona pracuje juz bardzo długo i ogólnie nie interesuje ją sytuacaj na rynku pracy, chciałbym itrochę sie boje, tu w Polsce słyszy się ze nie opłaca się nie warto ze ciężko z pracą.....itd. może jednak ktoś mi pomoże i podpowie jak teraz z pracą (wszystkie formalności tupu NIN już mam) Z góry dziękuję i pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z londynu.........
osobiscie uwazam ,ze prace typu kelnerka jest w miare latwo znalezc, niestety duzo w zyciu zalezy od szczescia, ale na pewno dawka determinacji i pewnosci siebie pomoze. o ile w miare latwo jest dostac prace za minimum, to dostac prace za 7 czy 8 f jest juz o 100000 trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z londynu.........
akik jakbys chciala ejszcze jakies info to napisz mi maila na domyna@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bytbtg
zycie raczej nie, bylam juz pare razy w Londynie na wakacjach,tam poznalam swojego faceta,jezdzimy co roku do Londynu do znajomych Anglikow,jak na krotki okres jest dobrze,ale nigdy bym tam nie zamieszkala,nie odpowiada mi tam zycie ,porownujac je do tego ktore mam w Belgii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona LONDYN
musze przyznac ze zycie obcokrajowca wcale nie jest łatwe, niektórzy cie postrzegaja jako gorszego.np niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest sklep a wlascicielem jest straszny cham. najpierw zwracal uwage ze trzeba sie klaniac i mowic good morning itp a nie hello jak wszedzie, dzis spytal czy pracuje a jak powiedzialam ze nie, to zaczal gadac do kolegi oczywiscie po angielsku ze przyjezdzaja tu tacy, ni to pracy, ni wyksztalcenia, siedza zeby siedziec itd Co za wstretny dziad, myslal ze ja nie rozumiem tego co mówi, niestety nie znam dobrze anglieksiego i nie moglam mu powiedziec tego co chcialam. Gorszego starego rumpla dawno nie spotkałam, w to wszystko na WALTHAMSTOW na Fulborne Road. Przykro mi ze ludzie nie znajacy naszego zycia i wnetrza sprawiaja taka przykrość. A napewno nie tylko jeden taki frajer znęca sie tu w Anglii nad polakami. jakbym miala duzo kasy to bym wynajela kogos i bym mu ta bude i marną gebe zniszczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalny
Witam , kazdy bedzie miec podzielone zdanie na temat zycia w londynie napewno nie nalezy ono do latwych , w zaleznosci kto sie potrafil odnalesc w otoczeniu tylu narodowosci , i zrozumiec ich kulture,ja juz mieszkam w londynie 4 lata,poczatki byly ciezkie jak zwykle nic latwo nie przychodzi, trzeba sobie wszystko wypracowac.Zmiana kraju zamieszkania to jednak jest nielada wyzwanie ,wiaze sie z wieloma wyzeczeniami, pogonia za praca i pieniedzmi,zapominajac czesto o swoich znajomych ,i rodzinie z ktora mamy coraz mniej czasu obcowac ,jedynie przez internet,do tego dochodzi tesknota za dawnym zyciem w swoim kraju .Plusem zycia w Uk.jest bardzo dobrze rozwineta komunikacja,oraz latwy dostep do pracy, ktorej brakuje w Polsce ,tez tej sztucznej czasami grzecznosci Angielskiej ,dziekuje i pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.. Polak Polakowi przeszkadza widze -.- .. sami sobie wyrabiamy taką opinie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogo, drogo i jesze raz drogo, tak sie żyje w Londynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko Polska, jest moim domem, biala flaga ubrudzona czerwonym kolorem. Yebac was emigranckie obszczymurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×