zdradziłam swojego męża w dniu ślubu

Sytuacja w której się znalazłam nie jest typowa i pewnie wiele osób mnie potępi, ale pisze bo naprawdę nie wiem co dalej robić.Sześć tygodni temu wzięłam ślub. Niestety nie wszystko było tak jak być powinno i to z mojej winy. Chociaż wstyd się do tego przyznać, zdradziłam swojego męża właśnie w tym dniu. Koleżanka, która pomagała mi się przygotować przyprowadziła ze sobą swojego kuzyna. Kilka lat temu on i ja chodziliśmy ze sobą, ale jakoś nie wyszło. Byłam zła, że go przyprowadziła, bo żaden mężczyzna nie powinien widzieć panny młodej w sukni ślubnej. To ponoć przynosi pecha no i mnie też przyniosło. zaczął się do mnie zalecać jeszcze w czasie tych przygotowań. Cały czas mówił, że żałuje że to nie on jest na miejscu pana młodego, szukał pretekstu żeby mnie dotknąć, a w końcu zaczął mnie całować. Ja się stanowczo sprzeciwiłam. Niestety potem podczas wesela cały czas szukał okazji i kiedy tylko wychodziłam z sali on natychmiast wychodził za mną. Nie wiem jak do tego doszło, co mnie zaślepiło, ale stało się. Doszło między nami do seksu analnego (nie mieliśmy gumek, ja nie biore tabletek), ale chyba można to potraktować jako zdradę. Teraz myślę, że może by było lepiej gdyby to stało się wcześniej, przed przysięgą małżeńską. Bardzo tego żałuję, ale teraz już nie da się nic odwrócić. To psuje mi każdą chwilę, bo nie mogę być szczera z moim mężem. Boję się, że jeżeli o wszystkim mu powiem nasze małżeństwo się rozpadnie, a bardzo go kocham! Z drugiej strony ta tajemnica bardzo mi ciąży, poza tym nie wiem czy mimo wszystko nie rozejdą się jakieś plotki. Jestem załamana. Poradźcie mi, co mam robić!

mam nadzieje, że mąż dowie sie o wszystkim i cie szmato zostawi.

Ten topik to zapewne prowo, bo nie wierzę, aby były takie goopie kobiety.

Też tak myślę...

dziecko - jak masz na 9 do szkoły - to już powinnaś wyjść :)

trzeba było trzymać się męża na weselu a nie szukac okazji no i fajnie to sobie wytłumaczyłaś że to pech ale to że cię zobaczył w sukni ślubnej to jeszcze nie znaczy że miałaś z nim to robić chyba wiedziałas co robisz chyba że ci wsadził na siłe ale według mnie sama tego chciałaś i dobrze o tym wiesz a twoje tłumaczenia są żenujące

0.5 / 10

ale jeśli to prawda, to jestem przekonana, że ten facet będzie się chwalił wszystkim kumplom jak to zaliczył pannę młodą. On po to tam przylazł. Widocznie znał cię na tyle, że wiedział że może mu się udać. No bo wybacz ale to nie świadczy dobrze o twojej moralności. Nie zgwałcił cię przecież. Z jednej strony to nie powinnaś obarczać tym swojego męża po to tylko żeby tobie ulżyło. Ale z drugiej strony, to jak tamten zacznie się chwalić (a to na bank pewne) to mąż i tak się dowie a wtedy będzie jeszcze gorzej. Tak źle i tak nie dobrze. Może lepiej się przyznaj. Może ci tylko wpieprzy porządnie i wybaczy a może wyrzuci na zbity pysk, ale przynajmniej nie będzie cię gnębił strach czy się wyda.

seksu analnego haha jakie prowo

a doopa cię nie boli??

nie łykajcie wszystkiego jak młode pelikany prowo jak nic -5/10

"Doszło między nami do seksu analnego (nie mieliśmy gumek, ja nie biore tabletek), ale chyba można to potraktować jako zdradę." mniahahahhahahhahahahhahahhaha no CHYBA mozna to tak potraktowac :D :D :D :D :D

hehehehhehehe kobieto jestes bezbledna!!!!! super

fru fru wyjęłaś mi to z ust ;))

na ślubie, twoja piczka została zarezerwowana tylko dla męża i zrobienie bejbika. Nie przysięgałaś, że odbytnica ma być tylko dla jednego. W końcu różne rzeczy jesz przez dupę wychodzą różne gówna, z chleba, czy innych pokarmów, a że raz wszedł kutas i się spuścił, przynajmiej ,mąż będzie pewien, że wychowuje swojego bachora

anal to nie zdrada co innego jakbys mu dziury pizzdnej popuscila to juz tak:)

Prowo jak ch... :o

Wszyscy ją bardzo szybko oceniają!!! Wszyscy ja znają i wiedzą jaka jest i dlaczego do takiej sytuacji doszlo!!! Nasze społeczeństow naprawde jest obmierzłe!!! A dlaczego nikt nie wziął dpo uwage dawnych, skrywanych glęboko uczuć - chociażby pożądania!!! Nie sądze żebyś poszła z tym facetem tylko dla sztuki - coś musi Was łączyć i nie koniecznie to jest miłość... A mężowi nic nie mów - stracisz go i nadzieję na wspaniałą rodzinę!!! Popełniłas ląd, przyznałaś się do niego przed sobą i żałujesz - teraz musisz nauczyć się z tym żyć(nie będzie łatwo) - ale za wszystko co w zyciu przyjemne płaci się wyokoą cenę. Powodzenia

ja też tak zrobiłam. dosłownie, bo też był anal i do tego lodzik. nie przyznałam się mężowi, to było 9 let temu. dumna nie jestem, ale żyje się dalej.

Dla was duuuża zniżka.

Anastazja z Permu ja też tak zrobiłam. dosłownie, bo też był anal i do tego lodzik. nie przyznałam się mężowi, to było 9 let temu. dumna nie jestem, ale żyje się dalej. A umył chociaż kutasa czy zaraz mu chapnęłaś Anastazjo?

anal był po lodzie. zresztą co to ma za znaczenie? było, minęło

Stało się i trudno.W sumie nie dziwię Ci się.W taki dzień jest łatwo się zapomnieć.Atmosfera jest bardzo podniecająca i takie rzeczy się zdarzają.Ja na miejscu Twojego męża gdybym się dowiedział nie robił bym z tego problemu.A tamtemu gdyby zaczął gadać to na miejscu Twojego męża skuł bym mu mordę.Mnie by nie przeszkadzała niegrzeczna żonka.Te grzeczne są raczej nudne.A takie coś może dodać pikanterii Waszemu pożyciu. Ty ze swej strony bądź fajną żoną .Tak że gdyby się nawet wydało to niech ten mały skok w bok na tle Waszego życia wyda się pierdołą. Życzę Wam wszystkiego najlepszego i nie przejmuj się tym chamstwem co napisało na początku.

Moj maz opil sie z kolegami ze nie byl zdolny nawet wstac od stolu zeby troche potanczyc ze mna caly czs bawilam sie z swidkiem, ale po polnocy postanowilam go odstawic do mieszkania, a ze ten swiadek nic nie pil to go poprosilam zeby pojechal i go odwiozl oczywiscie ze ja tez pojechalam, gdy juz go do lozka wciaglam i rozebralam, to ja tez suknie zdjelam i swidkowi powiedzialam ze chetnie bym sie z nim popiescila.Nie odmowil mi i maz spal jak niezywy a mnie swiadek posuwal jak sciekly tak sie napalil ze mnie prawie do rana walil, nawet o tym nie myslalam ze w noc poslubna bede pod swiadkiem sie zwijala, ale noc mialam wspaniala,od tej nocy juz kilka lat minelo ale jeszcze takiego samca (faceta) nie spotkalam , a z tym swiatkiem pare razy sie spotkalam

Nie wiem kto bardziej doje**ł do pieca, osoby które popierają to jak postąpiła autorka czy sama panna młoda i jej podobne, dymające się ze świadkami.Nie wierzę, że wy tak na serio. Dla mnie to jakieś jaja ,zwykłe prowo. Do gościa, który mówi, że chciałby mieć taką żonę, nie mam pytań ....

malzenstwo niewazne

Łykać świeżutki kał pelikany

Co za d****a!chyba malzenstwo niewazne skoro skonsumowane o***tem z kims innym. Uczciwie bedzie powiedziec mezowi i zwiazac sie z tym kuzynem i zamieszkac na wsi, w koncu jest dobry w jezdzie traktorem po goownie

Powód do dumy:( syf :(