Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Abrandi

Wyprowadzka z rodzinnego domu :) Wymiana opini etc.

Polecane posty

Witajcie Od dłuższego czasu myślę o wyprowadzce z rodzinnego domu do większego miasta.Teraz mam pracę tak więc nie są to już moje płonne marzenia. Praca może nie najwyższych lotów zawodowych ale zawsze dobry jest rydz niż nic. Staram się oszczędzać na wyprowadzkę. Moja decyzja jest spowodowana nie najlepszymi układami z rodzicami oraz ich sytaucją finansową która nie rysuje sie kolorowo... Mama ciągle sie czepia i mnie wyzywa , a ojciec myśli że jestem jego własności . Nie znosi sprzeciwu ten jego arbitralny ton! Ehhh szkoda słów . Mam wrażenie jak bym miała toksycznych rodziców. Wiem że początki bywają trudne...i bede musiała się zmierzyć z nimi sama bez ich pomocy. Nawet na nią nie liczę i jej nie oczekuje od nich... Myślę że moja wyprowadzka bedzie punktem zwrotnym w moim życiu i zacznę wszystko od zera. Zmieni się moje podejscie do zycia odzyskam równwage psychiczną. Usamodzielnie się...pójde na studia...bo nie mogłam wczesniej ;/ strasznie żałuję.. Chciałabym się dowiedzieć jak to było u was? :) Kiedy się wyprowadziłyscie ile miałyscie mieliscie lat ? Gdzie mieszkaliście? Jak się utrzymywaliscie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam podobną sytuacje
toksycznych rodziców, którzy traktują mnie jak dziecko choć dawno skończyłam 18 lat :/ decydują za mnie ... ale ile razy się zbiorę do kupy, żeby znaleźć pracę i się wynieść, to oni znowu są normalni i mili...ostatnio zupełnie się mnie nie czepiają i z lenistwa i wygodnictwa nawet nie chce mi się wyprowadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już wiem że tego chcę. I nic mnie przed tym nie powstrzyma. Bo czym dłużej mieszkam z rodzicami tym bardziej dochodzę do wniosku że do nich nie pasuje. Ich swiatopogladu nie zmienie ... a uszczesliwiac ich na siłe też nie zamierzam. Tak to mówią że jesteśmy niedojrzali i w zyciu romana sie nie usamodzielnię a jak co do czego jak ja chcę zrobic cos sama to zaraz ci walną formułke grzecznościowa pod tytułem gdzie ci bedzie lepiej jak nie u mamy w domu.. albo mówią że nie dasz rady to jak sie nauczyc tej samodzielności mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama popełniła wiele błedów wychowawczych ale najwiekszy to taki że nigdy nie dawała mi prawa wyboru...a jak mi dała i zle wybrałam to potem mi mówiła ze głupia jestem...i ze nic nie umiem dobrej decyzji podjąć. Ale przeciez majac 18 lat co mozna o zyciu wiedziec ? I do tego jak całe życie byłam trzymana pod kloszem...;/ masaqqra. Teraz jestem już mądrzejsza o pare lat wiem czego chcę jak mam do tego dojśc i jakich błedów mam nie popełniac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie85
Ja pplanuje wyprowadzke we wrzesniu, chociaz jeszcze sie waham. W domu rodzinnym nie mam zle, wlasciwie robie co mi sie podoba.Czasami sa jakies awanturki, ale to normalne jesli kilka osob mieszka pod jednym dachem to wtedy mam chec wyprowadzic , ale kiedy jest spokoj to jakos mi nie spieszno. Szkoda tez mi troche kasy. Mieszkalam juz 2 lata poza domem i nie zaciekawie jest mieszkac w pojedynke :( Dlatego sie waham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jest nie zaciekawie mieszkac w samemu? Ja np uważam ze jest super mieszkałam troszke sama ale stare dzieje...i tesknie za tymi czasami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie85
zalezy dla kogo Ja sie po prostu nudze sama w domu, rano wstajesz nie masz sie do kogo odezwac wieczorem przychodzisz cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi brakuje ciszy , spokoju...marze o takim poranku. Wieczorem zawsze można sie spotkać ze znajomymi czy spedzic jakos miło czas.. Zreszta to też zalezy od atmosfery jaką sie ma w domu ...od wychowania wartości... Pewnie jak sie ma spoko rodziców to nie ma parcia na wyprowadzkę...i ba jeszcze jak sie mieszka w duzym miescie to juz żyć nie umierać- nie ma co sie do dorosłości usamodzielniania szybko spiszyć. Ja niestety mieszkam w małej miescinie w ktorej nic sie nie dzieje nie ma gdzie wyjsc , kolezanki juz planuja sluby.... A ja nie widze sie na razie w takim schemacie....po dosiwdczeniach nie moich ale bliskich z zakonczeniem pt. rozwod. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up_______
Ja też zastanawiam się nad wyprowadzką, ponieważ moi rodzice niszczą mnie psychicznie :( Poza tym przez nich jestem znerwicowana i psuje się mój związek. Mam dopiero 20 lat, studiuję dziennie, pracuję na czarno - mam około 1600zł. Z jednej strony pragnę się wyprowadzić, z drugiej bardzo się tego boję, ponieważ nie mam pracy na umowę, nie mam mieszkania - czeka mnie wynajem i strach przed jutrem, bo z pracą to nie wiadomo. Poza tym wiem, że jak już się wyprowadzę to odwrotu nie będzie. Mam mieszane uczucia w sobie, nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UP______ I tak jesteś w lepszej sytuacji finansowej bo ja zarabiam 1/2 tego co ty...;/ Mysle ze jesli kochasz faceta i chcesz z nim byc to moze warto spróbowac z nim wynajac jakies mieszkanko czy cos...:) Prace zawsze mozesz zmienic na normalna studia przenieść na zaoczne :) Kurcze mam wrażenie ze niektore z was chciały bys ie wyprowadzić , ale brak im jakiejs wewnetrznej odwagi... Nie mówie ze bedzie lekko miło pachnaco i przyjemnie bo nie...ale dla mnie najwazniejsza jest wolnośc prywatność której w domu mi brakuje. Nie znosze gdy przychodzi mi dziecko albo siostra i siedza mi w pokoju wszystko mam poprzestawiane , w szafie ubrania ułożone nie tak jak ja chcę,.,,, i jeszcze bys sie pare rzeczy znalazło...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up_______
Tak, mi brakuje wewnętrznej odwagi. Dobrze trafiłaś :) Nie potrafię podejmować tak ważnych decyzji, bo boję się konsekwencji. Tak, zarabiam tyle, ale nie na umowę. A Ty masz umowę? To stała praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ja jestem na stażu...bo z praca u mnie kiepsko w miescie. Ba móje miasto w województwie ma najwyzszy wskażnik bezrobocia...dlatego musze sie z tad wyniesc bo nawet nie ma tu zadnej pracy dla młodych ludzi ;/ Zrobie ten staż a potem wynosze sie do duzego miasta...i moze wtedy bede miała stałą pracę...:) tak myślę. Tak sobie dumam jak nie teraz sie wyprowadzę do kiedy ? Mam 22 prawie 23 lata... kiedy bede korzystała z urków zycia? Przez całą sytuacje w domu omijają mnie najlepsze lata życia...i nie tylko mi. Ja to wiem. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee tam
Ja sie wyprowadzilam z domu wyjezdzajac na studia w wieku 19 lat. Fakt, ze rodzice przez okres studiow wciaz mnie polowicznie utrzymywali (polowicznie, bo mialam tez stypendium naukowe). Usamodzielnilam sie dopiero po licencjacie. Wyjechalam za granice gdzie do dzis pracuje, a od niedawna tez robie magisterke:) Czasami jednak baaardzo mi teskno do tych beztroskich czasow, kiedy to mama i tato zarabiali na chlebus, a ja moglam sie tylko uczyc i bawic.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam Też tak miałam że rodzice mnie utrzymywali na studiach dziennych ale to nie była moja droga...Poza tym teraz już mi wiek nie pozwala na to by mnie rodzice utrzymywali...edukacyjnie. Jesli chce studiowac to sama na to (za)pracuję. Może też i jakies powody osbiste przyczyniaja się do tego że nie mogła bym patrzeć by łożyli na 23 letnia pannice i jej naukę...Nie nie to w ogole nie wchodzi w grę. miałam po dziurki w nosie słuchania ile mi daje na jedzenie i opłaty zwiazene ze studiami i utrzymaniem skromnym ale w sensie miesiecznym nie takim małym.Dlatego teraz złożę papiery na zaoczne i nie będę się spowiadać z własnych wydatków.A tak wcześniej bywało...mam dosyć kontrolowania mojego zycia i moich spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam świetnych teściów.Mieszkamy w jednym domu, ale mamy dwa osobne wejścia- dwa różne mieszkania. Mimo tego zdecydowaliśmy się na udział w programie MDM- Mieszkanie dla Młodych i będziemy się wyprowadzać do własnego domku :) http://mieszkaniedlamlodych.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×