Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TearInMyHand

Nie mogę się powstrzymać, żeby go nie dręczyć...

Polecane posty

Gość TearInMyHand

Zakochał się we mnie, spory już kawałek czasu temu. Wiedziałam o tym od początku. Bardzo go lubiłam, byłam dla niego miła i dałabym mu szansę, gdyby cokolwiek próbował zrobić. Ale on pokpił sprawę. Zgrywał maczo, robił z siebie idiotę albo próbował wziąć mnie na zazdrość. W końcu straciłam cierpliwość i przestałam okazywać mu sympatię. Uniósł się dziwnie pojmowanym honorem i przestał się do mnie odzywać :). Było mi trochę przykro, ale mam czyste sumienie - to on zawinił, a jeśłi uważa, że go skrzywdziłam, to znaczy, że jest głupi :). Niemniej jednak, nie przestał czegoś do mnie czuć. Nie łudzę się, że to wielka miłość, nie pochlebiam sobie i wiem, że to w końcu minie. Ale póki co, widzę jego spojrzenia - TEN rodzaj spojrzeń. I patrzę mu kpiąco w te maślane oczka, aż odwróci wzrok, a odwraca błyskawicznie. Uśmiecham się drwiąco, kiedy przechodzę obok, a on robi coś głupiego, żeby pokazać, jaki jest fajny. Wyjątkowo serdecznie rozmawiam z kolegami, kiedy widzę, że patrzy. Myślicie, że się znęcam czy że sprawiedliwie karzę idiotę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś przekonasz się jak to jest bo iCiebie tak potratuje facet... Ile Ty w ogóle masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TearInMyHand
Mnie tak facet nie potraktuje, bo jak ja się w kimś zakochuję, to albo coś robię, żeby go zdobyć albo z godnością przyjmuję, że jest zajęty/nie chce mnie i się na niego nie boczę. A ten chłopak zachował się jak ciota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TearInMyHand
A lat mam 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markus__
Mam taką jedną koleżankę podobną do Ciebie. Mogę śmiało powiedzieć,że jestem typem tego Twojego kumpla. Widzę jej głupie spojrzenia i uśmieszki fałszywe. Przestałem się do niej odzywać, bo takie jak ona są niezdecydowane. Dawałem jej znaki pisałem, dzwoniłem. Olała. Sorry bardzo. Nie dam się ciągnąć za nos rozkaprysionej dziewczynce, która nie wie czego chce. Robię i do niej maśłane oczka.ale z pogardy do niej, patrze na nią jak rozmawia serdecznie z kumplami i robi z siebie idiotkę. Mogę smiało powiedzieć,dzięki Bogu,że do niczego nie doszło między nami. Biłbym się teraz w pierś. Lubię za to wprowadzać ją w błąd, co teraz czynie. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×