Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Moniś*

Co mam zrobić? Spotkać się czy nie?

Polecane posty

Moja historia brzmi następująca. Spotykałam się z pewnym facetem jakieś 2 lata temu. Poznaliśmy się przez portal internetowy (ale nie randkowy ). Zagadał do mnie, trochę pisaliśmy ze sobą i po paru miesiącach doszło do spotkania. Ogólnie było fajnie, rozmowa się kleiła, było śmiesznie, ale nie byłam pewna czy coś z tego będzie. Doszło do kolejnych spotkań, mówił mi, że mu się podobam itp., pisał do mnie mnóstwo sms-ów. Byłam zaskoczona, sama nie wiedziałam co czuje, ale pomału się wkręcałam, doszło do pierwszego pocałunku. Lubiłam się z nim spotykać i coraz bardziej mi na nim zależało. Jednak po miesiącu coś zaczęło się psuć, inaczej się zachowywał, mniej pisał. W końcu powiedział mi, że wróciły wspomnienia o jego byłej :(, że ciągle o niej myśli. Byłam w szoku. Po tym przestałam się odzywać, stwierdziłam, że to bez sensu. W końcu napisał, że musi o niej zapomnieć i chce się spotkać, zgodziłam się po czym dzień przed spotkaniem napisał, że to bez sensu i nie możemy się już widywać. Strasznie mnie to zabolało. Nie kochałam go, ale zależało mi na nim, czułam, że może coś z tego być. A tu mnie tak załatwił. Nie wiedziałam o co chodzi, wszystko było okey, a tu nagle zmiana w jego zachowaniu o 360 stopni. Po pewnym czasie dowiedziałam się od niego przez gg, że kłamał w sprawie byłej, a zerwał ze mną, bo czuł że nie pasujemy do siebie. Byłam zła, że nie powiedział mi wprost tylko strasznie kręcił, zrozumiałabym to. Przecież nic na siłę. Przeżyłam to trochę, ale w końcu o nim zapomniałam. Gdzieś po roku od rozstania odezwał się do mnie, pytał się co u mnie słychać, byłam zaskoczona. Teraz chce się ze mną spotkać. Już wcześniej mnie o to pytał (koło stycznia), ale pisałam mu, że na razie nie mam czasu, a po drugie miałam chłopka, więc nie wypadało. W ogóle nie rozumiem facetów. Nie wiem o co mu chodzi. Z jednej strony chciałabym się z nim spotkać, ale z drugiej trochę się boje, że się ze mną bawi. Może męska strona kafeterii pomoże mi go zrozumieć, bo ja się pogubiłam. Spotkać się z nim czy dać sobie spokój???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyszlo mu z byla to wraca
do ciebie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet to prosty organizm... za prosty na nasze mozgi... a tak swoja droga to jego zachowanie dziwne troche... chce nie chce... na moje to sie z nim spotkaj i wyjasnij mu ze ty nie jestes zabawka i tak jak on masz uczucia i swoja godnosc... zycze ci powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam się go czy chodziło o inną kobietę, powiedział, że nie. A do byłej nie może wrócić, bo to zamknięty rozdział. Luki24 ---> dzięki :) Już sama nie wiem co robić... trochę się boje z nim spotkać, sumie prawie 2 lata minęły od naszego ostatniego spotkania. Szybko się przywiązuje i boje się, że znowu postąpi podobnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy dzien nastal
Monika a podaj swoje nazwisko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może poprostu nie znalazł nikogo na Twoje miejsce, wiec traktuje Cie jak zapchaj dziure, ja bym się w to nie bawiła, potraktował Cię tak raz, potem zaś mu się odwidzi, więc niech spada na drzewo a Ty sie poszukaj kogos innego, kto nie będzie się Tobą bawił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillali
nie znalazł nikogo innego, stara dziewczyna do niego nie wróciła, więc próbuje z tobą. Przykro mi ale jesteś zapchaj dziurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis mozesz podac rejon
z ktorego jestes? :O brzm znajomo dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy dzień nastał ---> hehe nie podam swojego nazwiska :p A po co Ci to? CarlaX ---> właśnie się tego obawiam :[. Też brałam taką możliwość pod uwagę. Ale z drugiej strony coś ciągnie mnie do niego. Może dać mu jeszcze jedną szanse ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy dzień nastał --> hehe nazwiska nie podam. A po co Ci to ? CarlaX --> właśnie się tego obawiam ;[. Też brałam taką możliwość po uwagę. Ale z drugiej strony coś mnie do niego ciągnie. Może dać mu ostatnią szanse ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za podwójne wypowiedzi, coś internet mi szwankuje. Jestem z woj. mazowieckiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanse na co? na to ze sie w końcu w Tobie zakocha? jak sie nie zakochał tyle czasu? no ale skoto Cie ciągnie do takich huśtawek emocjonalnych to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-realna
Spotkaj sie, nic nie tracisz - tylko podejdz z dystansem - wyłącz wspomnienia, emocje - później byś żałowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwaKitty --> chodzi o to, że ciągnie mnie do niego, bo ma takie cechy, które podobają mi się u facetów. I boje się, że jeżeli odrzucę jego zaproszenie to później mogę żałować. Podkreślam, że to on wyszedł z inicjatywą spotkania, ja w żaden sposób się nie narzucałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś...na cholere ci taka huśtawka emocjonalna? wkręcasz się a potem stada takich jak ty na kafe klika, że faceci manipulatorzy,tacy,owacy i kłamcy. Przecież ten koleś to dzieciak emocjonalny lub bawidamek i kłamca. Będziesz mieć jazdę, ale to twoja sprawa. Przegapić, to ty przegapiłaś moment kiedy się zdystansować. Ładnie koleś cię omotał...2 lata panna o nim myśli a mało co było. To sie nazywa psia wierność. Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry duchu --> nie myślałam o nim 2 lata, bez przesady. Ogólnie to zapomniałam o nim, spotykałam się facetami, normalnie żyłam. Potem się trochę odzywał odpisywałam, ale specjalnie nie skakałam z radości. Jakoś przed nowym roku zaczął pisać o spotkaniu, ale go zbywałam. I tak myśle nad spotkaniem, może się zmienił i dojrzał w końcu, ale mogę się mylić :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I boje się, że jeżeli odrzucę jego zaproszenie to później mogę żałować" a nie no, skoro tak to sie spotkaj, bo bedziesz potem żałować, ze nie skorzystałas z okazji tylko potem nie marudź, jak ci zacznie wywijac podobne numery a nóz widelec on "zapomnial" o byłej, czy cokolwiek mu wtedy dolegało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zerwanie nie miało nić wspólnego z byłą. Sam się przyznał, że kłamał. Nie wiem już sama. Serce mi podpowiada "tak", a rozum "NIE!" :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Moniś* ja osobiscie nie dawała bym mu żadnej szansy,bo moze szkoda czasu ,zbajeruje cie ,omota i moze zostawi ale wcale nie musi tak byc bo mam znajoma co jej były odezwal sie po 2 latach a ona dala mu szanse i teraz sa szczesliwym malżeństwem ,zycie nieraz plata nam figle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabliczka78 --> dzięki za miłe słowa Jak na razie nic mu nie obiecałam... i po ostatniej rozmowie na gg milczy. Na razie poczekam, zobaczę czy będzie walczyć, czy szybko się podda. Ale wydaje mi się, że juz się nie odezwie. Honor mu na to nie pozwoli ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na razie cichosza :). Chyba mój problem się sam rozwiązał. Szybko się poddał = nie zleży mu :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logggiiikkkk
Ja od siebie tylko dodam, że zmiana nie może być o 360 stopni. Jeśli jest o tyle to znaczy... że nie ma żadnej zmiany. Zmiana może być np. o 180 stopni ale NIGDY o 360 bo wtedy jest tak samo jak przed "zmianą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofoslsfnf
nie spotykaj sie z takim palantem bo tylko sie osmieszysz i wyjdziesz na taka ktora nikogo nie znalazla i wraca do tego ktory tak ja oszukal,mataczyl,krecil...powiedzial Ci jasno,ze nie pasujecie do siebie to czego Ty oczekujesz?ze nagle mu sie spodobalas?dziewczyno unies sie honorem i olej palanta...w przeciwnym razie tylko podbudujesz meskie ego,ze cokolwiek by ci zrobil to i tak bedziesz z nim,daj sobie spokoj:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam się z nim. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale nie dał za wygraną. Nie poddał się. I za to ma plusa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona tematem...
:) to fajnie, ze sie spotkalas :) jak bylo, o czym rozmawialiscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×