Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panni domu

Czy wasze dzieci mają jakieś obowiązki w domu?

Polecane posty

Gość panni domu

bo moje jakieś takie niezdyscyplinowane i raczej mi nie pomagają. A jak je o coś poprosze, to ich wymówką jest nauka-więc odpuszczam. A jak wy sobie radzicie w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kazdy pomaga w miare
potrzeb, nie ma wyznaczonych obowiazkow. Dzieci, jak jest akcja "goscie" to nie zostawiaja mnie na pastwe losu, tylko sprzataja, corka nppomaga piec ciasto rozkadac wedliny, robic salatki, syn cos tam miesza czy kreci itd. Jak naprawde trzeba mi pomocy to nie odmowią, ale na co dzien jest luz , ja tez nie szaleje z robota domową. Przede wszystkim sa na tyle samodzielne, ze nie wymahgaja zadnych korepetycji. czy pilnowania w lekcjach, co jest dla mnie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje maja obowiazki
mmja 4 i 6 lat , 2 chłopców , maja sprzatac na blysk swoje pokoje, maja od czasu do czasu odkurzyc pod nadzorem oczywiscie zeby sie nauczyli, maja czasem sie mopem posluzyc, jak cos rozwala to sami sprzataja, maja skladac swoje ubrania i ogolnie czystosc utrzymywac w domu tak jak kazdy inny. i sie z tego wywiazuja, na poczatku bylo sciezko ale po 6 miesiacach ciaglych kar po 5 dziennie jak nie lepiej wkoncu dotarlo i sami az sie rwa czasem do odkurzacza i powiem ze calkiem niezle im to wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie***
nie inaczej.dzieci raczej zdyscyplinowane! jak trzeba to nawet węgiel wniosą do kotłowni,pozmywają naczynia po kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do u mnie kazdy ma
strach czytac - chyba jestes ogromną pedantka, skoro po 5 kar dziennie... Wolalabym zyc w balaganie niz z taka matka czy tesciowa , mowiac szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie***
ale co strach czytac? to, że mają jakieś inne obowiązki pomimo lekcji do odrobienia? To chyba lepsze niż pozostawienie dziecka "samopas".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje maja obowiazki
przeciez nie robia 24/24 porzadkow, nie jestem pedantka ale dzieci od namlodzszych lat musza miec obowiazki i sie uczyc pomagac w domu bo potem wylaza takie 12 latki co nie potrafia odkurzyc czy wyprasowac... nie umrą od posprzatania pokoju 3 razy w tygodni i odkurzenia raz czy dwa... bez przesady niech sie ucza maja tyle wolnego czasu ze te 2 godizny wyjete z zyciosysu na sprzatnaie 23 razy w tygodniu jakos zniosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje maja obowiazki
o moze jeszcze jak rozpierdzila klocki i inne pierdoly w calym pokoju to ja mam leciec skaladac za nimi i jeszcze4 podloge wylizac? jak rozwala cos sami maja poskaldac , i tka jak kazdy normalny czlowiek, nagnoisz to sprzatasz.... a jak lubisz zyc w gnoju to powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do u mnie kazdy ma
akurat uwazam ze dziecko rozwijaja inne rzeczy bardziej niz odkurzanie. Technika idzie do przodu, sa juz odkurzacze samoodkurzajace, sa inne systemy sprzatania Wazniejsze, co dzieciak ma w glowie, będzie madry - zarobi na najlpeszy odkurzac swiata, alebo sam wynajdzie . Nie mowie, ze nie ma po sobie posprzatac, ale 5 razy dziennie kara z powodu glupiego odkurzacza? Pomijajac,ze odkurzanie nie jest zdrowe dla dzieci ( chyba,ze jakis super bajerancki odkurzacz) - pozycja ciala, kurz, ktory mimo wszytko sie wydobywa. A zmywanie - przezytek, sa zmywarki. lepiej z dziecmi porozmawiac, pouczyc sie, pobawic. Ja tam staram sie wysilic intelekt, zeby kazdy w domu,ze mna włacznie mial jak najmniej do roboty - a naprawde da sie. Dlatego nie nazywam tego, co robie w domu , obowiazkiem ,nie mam powodu - raczej upiekszaniem , ulepszaniem, lepszym organizowaniem przestrzeni , robieniem przyjemnosci innym wspolmieszkancom. U mnie w domu kazdy robi to, co najlepiej lubi i co mu najlepiej wychodzi, a nie to, co np. ja zarzadze. I gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapa skórzana
i co z tego, ze są odkurzacze samoodkurzające (swoja drogą po moim trzeba dosprzątać bo nie wszystko ogarnia- a przeszkód dla niego w domu brak), co z tego , że są zmywarki? Jak dzieciak raz na jakiś czas odkurzy czy zmyje to nic mu sie nie stanie. To jest kwestia poczucia obowiązku a nie wysługiwania się dzieckiem. żyję już trochę na tym świecie i już niejednokrotnie widziałam takie życiowe kaleki co to mamusia albo inna 'maszyna' za nich wszystko robiła i nie goniła do sprzątania. Jak przychodzi co do czego to taka osoba ma dwie lewe ręce a potem czytamy żale na forum, ze np. mąż nic w domu nie robi... ano nie robi bo jak w dotychczasowym życiu nic nie robił to teraz ma robic? :O Jest fajnie, bawimy się z dziećmi, rozwijamy ich pasje ale również wymagajmy od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzieci nie mam, ale jestem za tym by dzieci miały obowiązki w domu od małego. Zaczynając od zwykłego odłożenia swoich zabawek po skończonej zabawie, a wraz z wiekiem inny rodzaj. I to nie jest ich wykorzystywanie czy zasypywanie obowiązkami, tylko chodzi o to by dzieci umiały pomóc i nie były "sierotami życiowymi", co nie wiedzą do czego odkurzacz jest. A i nie każdego stać na najdroższe sprzęty, więc niektórzy muszą zmywać ręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie alexis89 o to mi chodzilo. Rosna pozniej takie jak to nazwalas "sieroty zyciowe " co nie umiej a ani posprzatac ani ugotwoac . Jeszcze ktos wczesniej pisal o odkurzaczach co same odkurzaja :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam dzieckiem to sama się rwałam do prac domowych,więc mama nie musiała mi mówić co musze robić :D Za to brat już nie.I efekt taki że matka wszystko robi przy 18 letnim kawalerze:o Ja jestem za tym żeby każde dziecko miało swój "przydział" obowiązkowych.Oczywiście odpowiednich do jego wieku! I tak moje dziecko jest jeszcze małe,ma dopiero 4 lata.Jednak co musi zrobić to - posprzątać swój pokój po zabawie,jeśli zje to ma naczynia położyć do zlewu na na blacie kuchennym,jeśli coś przez przypadek rozleje lub wysypie to zmiata małą zmiotką lub wyciera szmatką -oczywiście ja po nim poprawiam ;).Myślę że jak dla jego wieku tyle rzeczy wystarczy.Najważniejsze że póki co robi z chęcią bo one pojawiły się od samego początku.Dlatego też nie było buntu.I myślę że z wiekiem to zaowocuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×