Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powqwq

Wasze 1 zerwanie ...

Polecane posty

Gość powqwq

chcialabym zerwac z chlopakiem, ale nie moge sie zebrac. Kiedy na mnei patrzy, wciaz mam nadzieje ze moze wroci to co bylo kiedys. I tak to odkladam i odkladam. Myslicie, ze to moze wrocic ? I to moj 1 facet, bylismy ze soba 3 lata, boje sie ze juz nigdy go nie zapomne. Nie chce zeby byl z inna. I nie potrafie sobie wyobrazic siebie bez niego, mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamalami
dokladnie....czemu chcesz zerwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz odejść ale nie chcesz by ułozył sobie zycie z inną ( jesteś jak pies ogrodnika) może psycholog ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz odejść ale nie chcesz by ułozył sobie zycie z inną ( jesteś jak pies ogrodnika) może psycholog ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz odejść ale nie chcesz by ułozył sobie zycie z inną ( jesteś jak pies ogrodnika) może psycholog ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
bo mnie to irytuje, że robi wszystko na pol gwizdka. Wlasnie rzucil 2 szkole i twierdzi, że za rok pojdzie do nastepnej, bo to jednak nie to co by chcial robic. Kurcze on jest za stary na to ! Ma beznadziejna prace, wciaz chodzi zmeczony, mowie zeby poszukal czegos lepszego, ale twierdzi ze jego to satysfakcjonuje, ze nie kazdy ma takie ambicje jak ja. Przychodzi do domu, to albo siedzi na komputerze, albo oglada TV. Ze mna zamieni pare zdan. Przez prace nie ma sil na sex.Wciaz chodzi po domu w tych samych spodniach i jak je to tak oblesnie, moze to smieszne dla Was, ale ja nie moge tego sluchac jak siorbie, mlaska ;//. Nienawidze tego. Prosze go zeby pozmywal np, a po jego zmywaniu polowe rzeczy odklada spowrotem twierdzac, ze sa czyste albo przetrze raz i juz. A potem ja wyciagam wszystko takie brudne. Ale on uwaza, ze zycie nie jest od sprzatania, i jak mi nie odpowiada jego sprzatanie, to musze sama to zrobic. On w ogole by nie sprzatal. Generalnie, kiedys taki nie byl. Mial marzenia, one nie wyszly i teraz sie poddal, bo "przegral zycie". I twierdzi ze tak czy inaczej nigdy nie bedzie szczesliwy. A ja wciaz zyje wspomnieniami, tym co bylo.I po czesci tym co jest, bo nie jest zlym chlopakiem:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
no wlasnie chodzi o to ze sama czuje ze to nie jest odpowiedni facet, wszyscy mi to mowia ale chce wierzyc ze sie zmieni. I boje sie, ze odejde i bede zalowac. Poza tym raz juz odeszlam i juz po 5 minutach zalowalam. Moze to dlatego ze to moj 1 facet ? Co ja mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamalami
Twfacet jest po prostu malo ambitny i niedojrzaly....owszem to wada i przeszkadza... sadze ze z tymi obowiazkami domowymi i w ogole to sama jestes po czesci winna...bo zapewne sama ozwalalas mu na takie zachowanie, on sie przyzwyczail tak i nie widzi powodu zeby sie starac...tak to w facetami bywa ;/ nie chcesz z nim byc to zerwij- nie patrz na to co bylo kiedys, bo to minelo i nie wroci... a jezeli chcesz byc znim dalej to postaraj sie to zmienic jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
na poczatku to w ogole nic nie chcial robic, ale byly klotnie i zaczal. Ale tak na odczepnego, zew musze wszystko drugi raz robic. Marudze, czepiam sie, tez raz nic nie sprzatalam, to jadl z brudnych talerzy, nic mu nie przeszkadza ! Ale ja nawet bym to zniosla, nie potrafie zrozumiec, jak mozna tak zmieniac szkoly, miec beznadziejna prace i byc w pelni usatysfakcjonowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamalami
tz niechlabym ukladac sobie zycia z takim facetem... patrzac na przyszlosc- sama wiesz ze nie bedzie dobrze pierwsze zerwania sa zawsze trudne- zreszta kolejne tez nie sa wcale latwiejsze- ale nie mozesz zyc przeszloscia... tez bylam z facetem 3 lata- za poczatku bylo wszystko ok- z czasem bardzo zaczely mi przeszkadzac jego zachowania- decyzje o zerwaniu tez nie byla latwa- zastanawialam sie nad tym 3 miesiace- bo jednak zawsze szkoda jest tego co bylo i ma sie nadzieje ze to co zle sie zmieni....nie zmienialo sie to- a wrecz te zachowania denerwowaly mnie coraz bardziej... zadalam sobie wtedy kilka pytan... czy chce tak zyc..czy jestem pewna ze to wlasnie znim chce spedzic reszte zycia...(a po takim czasie powinnam wiedziec) ..itp..odpowiedz zawsze byla na Nie... wiec zerwalam i nigdy tego nie zalowalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
tylko, ze ja zawsze moglam na niego liczyc odkad pamietam byl czescia mojego zycia. Kazdy dzien z nim, mieszkamy sami w innym miescie, nie mam tu za bardzo znajomych. Nie wiem czy sobie poradze sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamalami
tez mieszkalam z nim w innym miescie... napewno jakis znajomych masz i dasz sobie doskonale rade z moim tez na poczatku czyli pierwsze 2 lata bylo naprawde swietnie... on caly czas mnie kochal i szanowal...ale we mnie cos peklo- jakby uczucie odeszlo...na poczatku myslalam ze to chcwilowe, jednak nigdy juz milosc nie powrocila...zdalam sobie ztego sprawe ze to nie ma sensu i tyle... a moge zapytac po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
młodzi jesteśmy ja mam 21 on 23 :). Ja wiem, że wczesniej czy pozniej sobie kogos znajde,że się ułoży. Pewnie, że mam tu znajomych ale nikogo bliskiego. Moje przyjaciolki, sie porozjezdzaly gdzies, rodzice daleko. Po prostu nie wiem jak to teraz bedzie, dotychczas wszystko zawsze z nim, ja juz nie potrafie chyba bez niego funkcjonowac. Moze to zabrzmi zle ale chcialabym sobie od razu kogos znalezc byleby o nim nie myslec. Najgorsze jest to ze juz kogos takiego poznalam i zauroczylam sie strasznie, ale nie odzywam sie do niego, nie chce byc nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
wiesz, poznalam faceta, ma 27 lat. I w porownaniu z nim jest taki dojrzaly, ma stala prace, wie czego chce. Do tego inteligentny, sympatyczny i straasznie przystojny. Może ja kogoś takiego potrzebuje ? Chcialabym zeby moj facet taki byl. A on jest taki niedojrzaly. I w zaden sposob nie moge tego z niego wyperswadowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
podwyzszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grease19
Droga autorko, tak czytam i czytam Twoje wypowiedzi i zauważyłam że mój chłopak był w pewien sposób podobny do Twojego. I powiem Ci jedną rzecz, jeśli już kogos poznałas i tak jak piszesz zauroczyłas sie w nim to nie rzuć obecnego jak najszybciej, bo jest jaki jest ale tez ma uczucia i później będzie bardzo cierpiał, ale jesli nie jestes jeszcze do konca pewna ze chcesz go zostawic to walcz o ten związek. Tak jak napisałam mój chłopak BYŁ bardzo podobny do opisu Twojego, fakt ze nie mieszkamy razem ale często przebywamy ze sobą, często u mnie śpi i tez zauwazyłam takie wady w nim, jak go poznałam miał tyle planów, dązył do tego zeby je realizowac a teraz rozwiały się wszystkie plany, jego życie kręci się wokół mnie, z tym sprzataniem tez nie jest najlepiej, jemu nie przeszkadza ze zlew jest pełen naczyn itd, on zawsze miał dla mnie czas, przychodził do mnie posiedzielismy chwile i zaraz do kompa leciał, przed tv, wieczorem jesli u mnie spał to był wielce zmeczony, niemiał siły na sex. I tak się to ciągneło ciągneło, ja to tolerowałam, ale pewnegho dnia zdałam sobie sprawe z tego ze ja nie jestem taka brzydka, ze mogłabym miec kogos innego, w pewien sposob lepszego, tak sobie pomyslalam, ale czy warto marnowac te 4 lata ? przeciez nie zawsze było zle. I zaczelismy rozmawiac, zapytalam go czy mu zalezy na mnie, powiedział ze bardzo i postawiłam sprawe jasno "nie pasuje mi w tobie to i to.." powiedziałam mu wszystko co mnie wkurza w nim, ze przez to jak sie zachowuje mam go za takiego i takiego, i na koniec powiedziałam ze jesli mu na mnie zalezy to niech to w sobie zmieni, bo kocham go ale nie chce tak przez całe zycie, nie odpowiada mi to. I dziś juz jest inny, co prawda, jeszcze wiele rzyczy mi w nim nie pasuje ale pracujemy nad tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grease19
miało byc *rzuć obecnego jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
nie jestem pewna wlasnie swoich uczuc. Powiedzialam mu, o tym że te rzeczy mi nie pasuja, zeby sie zmienil A on na to, ze jest jaki jest a jak mi to nie pasuje, to zebym go rzucila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grease19
to zapytaj czy nie jest w stanie tego zmienic czy poprotu niechce sie zmienic. Bo jesli niechce to faktycznie powinnas zerwac, bo chyba po to para rozmawia ze soba itd zeby wiedziec co drugiej osobie nie pasuje i w miare mozliwosci to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
hmm, powiedział, że ze sprzątaniem będzie się bardziej starał. Co do szkoły to od października zamierza iść do nowej, ale też nie jest pewny czy to właśnie to . A co do pracy to twierdzi,że jeszcze się przekonam że kiedyś będzie miał dużo pieniędzy. Haa, nibyjak? On tam pracuje na zlecenie od paru lat, nie jest ubezpieczony, więc nawet nie ma żadnych lat pracy. Zupełnie mu to nie przeszkadza. I niby jak ma dostać lepszą prace, po maturze ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grease19
to kiedy on zamierza sie zdecydowac na coś ? w wieku 30 lat ? ;| jeśli jest taki pewny ze sobie poradzi w zyciu, i ze kiedys bedzie mil "duzo pieniedzy" to zostaw go w spokoju, Ty dbaj o siebie, a kiedys przyjdzie do ciebie "z płaczem" ze jednak miałas racje, niech sobie robi co chce, to co uwaza za słuszne, Ty mu próbowałas tłumaczyc a ze nie rozumie to juz jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powqwq
mimo wszystko nie potrafie zerwac. odkladam to od paru miesiecy i wciaz nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×