Zdarza wam się gadać do siebie ?

pewnie a w biurze każda z lasek gada sobie pod nosem: a to teraz sobie druknę, no gdzie ten segregator? i podśpiewujemy sobie też :)

Mnie bardzo czesto. Jak idę ulicą, to czesto rozmawiam sobie z Bogiem-tak tak z Bogiem:P albo przeklinam swój los:P i czesto ludzie sie na mnie dziwnie patrzą:D

no właśnie nawet przed chwilą ..........

Dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś tak ma ;) Ja gadam do siebie ciągle, czasem zapominam się na ulicy i wszyscy mają mnie za wariatkę :D Ale też często chodzę w tym celu do lasu, zwłaszcza wtedy, kiedy trzeba na głos przeanalizować swoje życie. Od pewnego czasu jestem samotna, więc też próbuję zaprzyjaźnić się ze sobą.

nagminnie

Często się zapominam, gadam do siebie, śpiewam, wybucham śmiechem. Ale jeśli mam poważne problemy, to chodzę w tym celu do lasu. Wtedy na głos analizuję swoje problemy, zadaję sobie pytania. Odkąd jestem sama na tym świecie, doradzam sobie jak najlepszemu przyjacielowi, wlaśnie na głos. Zwykle pomaga.

A śpiewacie sobie na ulicy ? ;P

ja tak ale przyznam że bez syna nie mam odwagi, a z nim jakoś razniej... no jak tez się tak trochę ukochuję poprzez gadanie... kiedy choruję np. to gadam a teraz i dz zaparz sobie herbaty i odpocznij kobito jak potrzebujesz

To jest dobry sposób, jeśli ma się poważne problemy w życiu. Mam wrażenie, że pytanie wypowiedzine na głos, nabiera większego sensu, człowiek prędzej usłyszy swój wewnętrzny głos.

a macie tak, że zadajcie pytanie (sobie) jakieś nawet najzwyklejsze najgłupsze (i robiecie w towarzystwie i ktoś myśli że to do niego) i zaraz sami sobie odpowiadacie na nie?? :) to się chyba nazywa głośne myślenie :) czasem też wybucham śmiechem, w autobusie lub na przystanku jak mi się np coś przypomni( albo na kacu bez większego powodu..) tak, ludzie gadają do siebie i nie znaczy to żeśmy psychole :)

Njczesciej gadam do siebie jak np pisze z kims na komunikatorze i mu odpowiadam wiec mówie na głos to co pisze:D