przewlekle zapalenie oskrzeli i pluc u dwulatka przeczytajcie bo juz nie mam sil

witam jestem matka 2letniego chlopca gdy sie urodzil to stwierdzono zapalenie pluc od wyscia ze spitala ma wiecznie kaszel i potem podluzszym kaslaniu zaczyna sie oskrzela i konczy na plucach. czyli w ciagu roku choruje ok 4 razy na oskrzela raz na pluca malo kiedy ma goraczke przy tym zaczyna sie od niewinnego kaszlu czasa,mi katar i potem slabo oddycha i zapalenie oskrzeli co to moze byc gdzie sie udac moja rodzinna tylko antybiotykami go szprycuje raz jak mial zapalenie to przez 3 tygodnie bral antybiotyk bo raz jeden nie pomogl to potem drugi tez nie pomog dopiero trzeci zadzialal minelo tydzien i znow chruje ja juz nie wiem co robic?

a jak mu sie zaczyna kaszel to dajesz od razu jakis syrop??

polecam homeopatie...poszukaj sprawdzonego homeopaty w okolicy

daje drosetux i wziewy ma przepisane ale to nic nie daje

Ja równiez polecam sprubowac homeopatie:) Poszukaj dobrego homeopaty w swoim miescie, napisz skad jestes bo jeśli z moich okolic to moge dac Ci nawet namiary na mojego lekarza , u którego lecze swoje dziecko:) Pozdrawiam

wlasnie autorko skąd jestes?

przy kaszlu(różnego rodzaju) polecam syrop z cebuli, ktory sama mozes zrobic w domu. Moja córka kilka tygodni temu równiez miala zapalenie pluc bezobjawowe. Dostawała antybiotyk i obowiązkowo syrop z cebulii:)

no i dobrze z tak czesto chorujacym dzieckiem wyjechac minumum na miesiac nad morze..niekoniecznie latem, teraz jest dobry okres na taki wyjazd

Proponuję na weekendy REGULARNIE zabierać go do lasu, na wieś, czyli z daleka od zanieczyszczonego miasta, a nawet rozważyć możliwość zamiany mieszkania na takie w lesie na obrzeżach miasta. Zmiana otoczenia i dużoooo zainteresowania rodziców jest mu po prostu potrzebne do życia!

Dzieci od 3 miesięcy są cały czas chore. Nie chorowały wcale przez kilkanaście miesięcy. Zaraziły się od innego dziecka jakąś infekcją i teraz przerobiliśmy już wszystko: zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli a obecnie zapalenie płuc. W ciągu 3 miesięcy dostały 6 różnych antybiotyków. Wychodzą z jednej choroby żeby wpaść w drugą. Jestem załamana i co najgorsze choruje razem z nimi i też jestem już po którejś z kolei serii antybiotyku. Nie bardzo wiem co robić. Zastanawiam się nad zabraniem dzieci do sanatorium, albo jakiegoś uzdrowiska. Moze jakieś inhalacje? Słyszałam, ze w Wieliczce są specjalne całonocne zabiegi dla dzieci polegające na wdychaniu solanki. Śpi się w kopalni pod ziemią. Jest tam specjalnie przygotowane sanatorium. Będę rozmawiać na ten temat z lekarką.