38 tydzien ciazy i skracajaca sie szyjka macicy czy to juz oznaki porodu ?

pytam poniewaz moja kolezanka ma sie w poniedzialek zglosic do szpitala bo wlasnie skraca jej sie szyjka macicy

up

upppppppppp

? moze ktos podpowiedziec ?

ja mam to samo tylko ze jastem w 34 tyg ciazy lekarz wyslal mnie do szpitala pod kroplowke na kilka dni zeby powstrzymac skurcze ktorych nawet nie czulam teraz jestem w domu i musze brac magnez fenoterol i isoptin ale lekarz powiedzial mi ze moge sie spodziewac szybkiego powrotu na porodowke..ale nie martw sie tym ze moze urodzic bo mi lekarz pow ze gdzyby to byl minimum 37 tydz to moglabym rodzic ale teraz maluszek musi jeszcze troszke poczkac.. pozdrawiam

dzieki :) no ona jest juz w 38 wiec to lada moment :)

mozliwe ze tez dostanie kroplowke albo moze trafi na porodowke wiec moze juz niedlugo bedzie miala swojego maluszka:)

to samo jej mowliam ale nie bylam pewna czy dobrze jej wytlumaczylam i wolalam zapytac tutaj :)

tak, to oznaki zbliżającego się porodu, ale w 38 tygodniu ma prawo się szyjka skracać, więc bez obaw. Gorzej, jak właśnie w 34, to różnica, bo do końca 37 tygodnia grozi to często porodem przedwczensym i możliwością wcześniactwa u dziecka. Ale 34 i 38 tydzien to spora różnica! Ja też leżałam 3 tygodnie, bo szyjka skracała się i już jest rozwarcie, ale dotrwałam do konca 37 tygodnia i teraz już mogę sobie rodzic, ciąża donoszona:) choć mogę jeszcze pochodzic nieco, jeszcze kilka(naście) dni nie zaszkodzi... A rizwarcie mam 2 cm juz...

nie ma sie co martwic:)moj maluszek musi wytrzymac bynajmniej jeszcze 3 tyodnie a potem moze sie pchac na swiat bo juz sie nie moge doczekac:)

:):D dziekuje wam za odpowiedzi :) no i zdrowka zycze dla waszych malych pociech :) i dla was :)

mam ale nie bylam pewna i nie chcialam wprowadzac kolezanki w blad