Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Von Blanca

Zwabie go czy nie zwabie? Czas start!....................

Polecane posty

Ja w separacji,on w stalym zwiazku.Od ponad 3lat bardzo sie lubimy,zawsze mialam ochote to z nim zrobic,a on.......,mysle,ze tez .Dlugi czas nie mielismy kontaktu,ale teraz wszystko ruszylo na nowo.A ja coraz bardziej mam na niego chec,i widze,ze on tez:-) Teraz tylko od spotkania do spotkania,az wkoncu kiedys przyjdzie ten dzien lub ta noc,gdy bedziemy sami ,przypadkowo a jednak umyslnie nasze ciala sie zetkna i juz nic nas nie powstrzyma:-) Bardzo mnie podniecaja mysli,tej gry ,ktora bedziemy teraz toczyc.Pociaga mnie jego egzotyczna uroda,on pochodzi z Chile,i ja i on mieszkamy w Niemczech. Wiosna juz pachnie wiosna,a ja planuje zakup czarnych rajstopek z laykry,i czarnych szpileczek:-) CDN..............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok pierwszy,zaprosilam jego wraz z rodzinka do siebie na male przyjecie.Juz za pare dni wymienimy sie oczywistymi spojrzeniami,jego kobieta jest 8miesiecy po porodzie,z tej okazji na przyjecie zaloze mala czarna z duzym dekoldem,a moje blond wlosy pieknie rozpuszcze i zrobie fale CDN.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mnie ktoś teraz uwodził, nawet moja najlepsza przyjaciółka (z którą wiele już przechodziłem), to i tak bym nie zdradził mojej kobiety (jest 2 miesiące po porodzie). A Ty... wybacz, ale dla mnie jesteś zwykłą szmatą, która ma gdzieś świętość związku ( i nie mam tu na myśli religijnych aspektów). Pomyśl, gdybyś Ty po porodzie dowiedziała się, że Twój facet się puścił... ja zdradziłem raz, bardzo dawno temu. Żałuję, że ona mnie wtedy nie zostawiła, miałbym za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odezwał się głos rodziny radia maryja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha dobre. Ja po prostu mam zasady. Nie puszczam się z żadną z moich znajomych. A autorka to zwykła przebiegła żmija, która coś robi "bo tak" i do tego ma gdzieś uczucia innych. Von Blanca oczywiście Cię nie znam i nie chciałem tak oceniać, ale po tym, co napisałaś tak uważam... I do tego jesteś perfidna, zapraszać jego wraz z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie jest za krotkie i za piekne,zeby byc zawsze takim swietym.predzej czy pozniej kazde malzenstwo przezywa kryzys,kazdy popelni jakis blad.Gdyby doszlo unas do romansu,to postaram sie zrobic tak,zeby ona nigdy sie tego nie dowiedziala,zeby ja to nigdy nie zabolalo,bo z nim zwiazku i tak nie bede nigdy tworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jestem dziwny, ale dla mnie gdyby jakaś kobieta stanęła przede mną nawet nago to i tak nie zamieniłbym mojej kobietki na taką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawaj dalszy ciąg historii - te szpile i pończochy ... mniam ... pała mu będzie furczeć jak rosyjski wentylator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To on zawsze mnie wabil,zapraszal na kawe,odmawialam,pisal maile,ja czesto nie odpisywalam.Potem kontakt sie urwal na 2lata.Teraz on zwnou wszystko odnowil,pytal sie omnie u mojej znajomej,ona bez mojej zgody dala mu moj numer,on zadzwonil,wiec go zaprosilam,poniewaz bede robic przyjedzie dla wiekszego grona,a ze kiedys bylismy przyjaciolmi to wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Von Blanca w takim razie życzę Ci powodzenia. Wiesz, to, że Ty się postarasz żeby się nie dowiedziała to nie znaczy, że się nie dowie. Ja swoją zdradę ukrywałem przez 11 miesięcy. Zdradziłem na wyjeździe, to był dla mnie tylko nic nie znaczący seks w tamtym momencie. A po 11 miesiącach od tego zdarzenia tak mnie to męczyło, że w końcu przyznałem się mojej kobiecie do tego. Nie wiadomo czy Twój "wybranek" tak nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm w takim razie Ty jesteś jak najbardziej w porządku. Chociaż ja i tak bym tego nie robił ;P Ale to tylko ja. Jeśli pozwolisz to będę tu zaglądał, ciekawi mnie jak potoczy się ta historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby jej powiedzial i ona by to mu wybaczyla,to znaczyloby to,ze to jest wlasnie prawdziwy zwiazek,to jest prawdziwa milosc.Malzenstwo to nie bajka,w zyciu ciagle sa przeszkody do pokonania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się z Tobą zgodzę. Jednak myślę, że gdybym ją kochał wtedy gdy zdradzałem naprawdę, to właśnie by do tego nie doszło. A ja nie byłem pewien i o... wyszło jak wyszło. Jednak od tamtej pory wiele się zmieniło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Von Blanca Gdyby jej powiedzial i ona by to mu wybaczyla,to znaczyloby to,ze to jest wlasnie prawdziwy zwiazek,to jest prawdziwa milosc.Malzenstwo to nie bajka,w zyciu ciagle sa przeszkody do pokonania Idąc tokiem Twojego rozumowania mozna dojść do wniosku że skoro raz zdradzi i ona mu wybaczy "bo to prawdziwa miłość" to będzie to robił wiecznie,bo przecież ma na to pprzyzwolenie tak?! Co za bzdura! Oczywiście zrobisz jak uważasz,w końcu "życie jest za krótkie"... ale dla mnie takie zachowanie ma swoje dobitne okreslenie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa ja się zgadzam tylko z tym zdaniem "Malzenstwo to nie bajka,w zyciu ciagle sa przeszkody do pokonania" Szkoda, że ja jeszcze w małżeństwie nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczulona na głupotę: Praktycznie zgadzam się z każdym Twoim słowem. Sam zdradziłem ale już NIGDY tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje zamiany fajnego topiku w dyskurs filozoficzny szary jak wasze życie i papier w kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest forum i jak sama nazwa wskazuje służy do wymiany myśli i poglądów.Skoro tak Cię ciekawi jak potoczy się dalej ten cyrk to pisz śmiało,może autorka odpisze,choć ,jak zauważyłam, zlała prawie wszystkie Twoje zapytania do niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nagle każdy tutaj pragnie być sumieniem innych i oczywiscie wszytko mierzyć wlasną miarą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę być niczyim sumieniem i generalnie mam w głębokim poważaniu co ta laska zrobi.Powiedziałam tylko głośno że takie zachowanie jest dla mnie kurewskie i tyle,jesli kłóci się to z czyjąś opinią to chętnie porozmawiam na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty stic to masz chyba jakiś problem ze sobą. W każdym temacie gdzie się pojawiasz piszesz jakieś pierdoły, zamiast coś rozsądnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co robić -----------------------------> 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adas-czasem ludzie kochaja i zdradzaja,bywa tak,ze okazja czyni zlodzieja,roznie to bywa,zdrad jest wiele odmian. uczulona-mysle,ze zdrade mozna wybaczyc raz,tak jak bierzesz slub np.z rozwodnikiem jest ok,ale gdy slub bierzesz z podwojnym rozwodniek to juz moim zdaniem glupota. Co do przeszkod zyciowych,gdyby w zyciu zawsze bylo wesolo ,pieknie i uroczo to juz by wtedy wesolo ,uroczo i pieknie nie bylo,bo kazdy smutek wyrabia w nas szacunek do tego co sie ma,do szczescia,kazda przezyta choroba przypomina nam,ze o zdrowie trzeba dbac,i uczy nas cieszyc sie zdrowiem.Podobnie jest w w zdradach,albo nam zrujnuje zycie jak rak,albo wzmocni zwiazek jak wyleczony rak. W moim przypadku nie chodzi o sam seks,to jakby zakazana milosc,z ktorej mozna uzyskac tylko seks. stic- CDN................................................:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiedziałaś nic ani nowego ani ciekawego.Co to w ogóle za porównania...? (!) "W moim przypadku chodzi o sam seks " No tak, przecież to nic wielkiego,wskoczysz mu tylko do łóżka jej krzywdę zrobisz ale co tam.Kocha to mu wybacz,inaczej nie kochałaby prawdziwie, a później o wszystkim się zapomni i życie płynie dalej. Ciekawa jestem skąd się bierze pomysł na takie myślenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×