kuzynka

mam kuzynkę,która notorycznie przychodziła pożyczać ode mnie kasę .Czasem nie oddała,musiałam się upominać.Zaczęło mnie to wkurzać,więc od pewnego czasu mówiłam ,ze nie mam i nie mogę.Przestała przychodzić.Urodziłam niedawno dziecko-3 miesiące minęły a ona nie przyszła nawet zobaczyć dziecka.Najlepsze jest to,że ona ma kumpelę w mojej klatce(mieszkam w bloku)i widzę że prawie codziennie do niej chodzi,a do mnie nie zajrzy.Mam ochotę coś jej powiedzieć,że jak potrzebowała to wiedziała gdzie przyjść,ale nie wiem jak to zrobić

olej, nie psuj sobie glowy.Nie pozyczaj wiecej i urwij kontak :) Szkoda nerwow;)

po co chcesz jej cos mowic/? bo to rodzina? lepiej miec fajnych oddanych i zyczliwych przyjaciol ktorzy Cie odwiedzaja niz kuzyneczke ktora lubi Cie gdy masz kase...od kuzynki trzymaj sie z daleka..dobrze ze cie nie odwiedza..czasem z rodizna najlepiej wychodzi sie na zdjeciach :)

macie rację.Tylko że jestem na nią taka wściekła,że jest taka wyrachowana,że jak ją spotkałam,zajrzała mi do wózka-nic nie powiedziała,bo ona uważa że tylko jej dzieci są śliczne-powiedziałam,że ma wziąć te brudne łapska,sama się zdziwiłam,że tak wrednie się odezwałam,obawiam się że kolejnym razem znowu z czymś wyskoczę...a jak zapyta czemu tak się do niej odnoszę,powiedzieć co o niej myślę,czy to olać totalnie?na ulicy sama mnie zawołała,ja udawałam że jej nie widzę,bo mam jej dość

Ja chyba wiem dlaczego nie przychodzi.. Jest taki zwyczaj, że jak się przychodzi "oglądać" dziecko to daje się jakiś prezent...może ona po prostu nie ma kasy i się wstydzi ? A może jest Ci winna jeszcze jakieś pieniądze i głupio jej przyjść nie oddając długu ?

nie,kasy mi nie wisi...a forsy ma więcej ode mnie,z resztą ja niczego nie oczekuję

tez mam taka osobe w rodzinie i mam ochote ja zabic jak ja widze :o

Skoro ma więcej forsy od Ciebie to dlaczego zwracała się do Ciebie z prośbą o pożyczkę ? To, że Ty nic nie potrzebujesz to nie znaczy, że nic się nie przynosi... ja bym w życiu nie poszła z pustymi rękoma do małego dziecka :) Nawet jakiś drobiazg kupić ale zawsze coś :)

ELINKA,ja jestem kulturalna i cierpliwa,ale już miałam dość,naprawdę-tyle razy pożyczałam jej kasę,przychodziła kiedy chciała,nawet nie w porę-nie oddawał w umówionym terminie,musiałam chodzić po swoje pieniądze,nawet przepraszam nie powiedziała,a mi się nie przelewa.Leżałam w szpitalu-nie odwiedziła mnie ani razu,a jak ona leżała,ja chodziłam do niej,a teraz to już przegięcie-olewa mnie bo nie ma interesu do mnie.Sama byłam w szoku że tak jej powiedziałm,ale to samo ze mnie uszło

przepuszcza kasę...a potem nie ma żeby np.czynsz zapłacić,nie potrafi gospodarować pieniędzmi.Ja też bym nie poszła bez upominku

u mnie to samo, do tego dochodzi duzo innych okolicznosci ale jak boga kochal kiedys puszcza mi nerwy i jej wygarne :o

Autorko zależy Ci na tej kuzynce , że się tak martwisz ? Ona olała Ciebie (nie ma wątpliwości)...więc i Ty olej ją :)

nie zależy mi na niej,raczej jestem wkurzona że traktuje mnie jak głupią,która jest tylko od pożyczania kasy,a tak to ma mnie gdzieś