powiedziec zonie czy nie

ze nie jestem z nia szcesliwy, ale nie wyobrazam se rozwodu ze wzgledu na dwuletniego syna i ciesze sie se chociaz ona jest sczesliwa. p.s. jest duze prawdopodobienstwo ze zlapala mnie na dziecko.

skoro nie wyobrazasz sobie rozwodu to nie mow. ja gdybym uslyszala cos takiego z pewnoscia nie chcialabym byc z toba dluzej.

i po co chcesz ją ranić?! Myślisz, że powiesz jej coś takiego, i co? Nic dobrego z tego nie będzie, pokłócicie się, będzie ryk, wyprowadzi się i zabierze Ci syna, a Ty będziesz siedział w domu i pluł sobie w brodę,....

lol i bedziesz zyl w klamstwie marnuj zycie dalej

jasne :O NA kafeterii bardzo często faceci żalą sie iż "jest duże prawdopodobieństwo, ze złapała mnie na dziecko " Dojrzałość :O

hmmm zarzywasz tabletki anty i zachodzisz w ciaze ... zadeni gin (bylismy u 3) nie chcial w to uwierzyc.

hmmm zarzywasz tabletki anty i zachodziszw ciaze, zaden gin (bylismy u 3) nie chcial w to uwierzyc.

zadna metoda antykoncepcji(ZADNA!) nie daje 100%pewnosci, ze w ciaze sie nie zajdzie!!!

autorze :O Wyobraź sobie, że to jak najbardziej możliwe. Tabletki nie dają 100% pewności. Ale najlepiej jest obarczyć tym kobietę, bo przecież facet nic do tego nie ma :O Skoro masz takie podejrzenia, o których dzięki Bogu żona nie wie, to zróbjej tą przysługę i odejdz. Bo i taj już szukasz pretekstu.

do konca roku sie przemecze pozniej zobaczymy.

ja niestety mam ten sam problem z mezem... tyle tylko ze mamy kryzys... i nie umiemy sie dogadac;/ ciagle sie klucimy, mamy do siebie pretensje... kiedys bylo inaczej a teraz nikomu sie juz nie chce starac. Jestesmy dopiero 4 lata po slubie, mamy 2 letniego syna. Nie wiem czy to chwilowy kryzys czy bedzie jeszcze gorzej... ale bardzo chce aby dziecko mialo pelna rodzine... dodam ze te awantury nie odbywaja sie przy malym i nie maja na nigo wplywu. Czy u was tez zdarzaly sie takie kryzysy a potem wszystko bylo ok???

pzremecze :O Naprawde lepiej ja zostaw :O Zrobissz jej i dziecku przysluge.

kretyn!

i ty potrafisz to ukrywac przed żoną? z drugiej strony , skoro ona się nie połapała , ze z Tobą i twoimi uczuciami cos jest nie tak ....to albo jest ślepa ,albo dobrze grasz...ja bym powiedziała , nie umiałabym oszukiwać sama siebie i tym bardziej osoby z która jestem cholerka

jeśli się cieszysz,że ona jest szczęśliwa,to po co chcesz ją ranić?z drugiej strony,być takim dwulicowym frajerem....niepojęte!

niech sobie szmata nie myśli! :)

w malznestwach przychodza momenty kiedy sa kryzysy , to pisze do pani ktora ma kryzys w malzenstwie ale mowia ze najwiekszy kryzys jest po 7 latach - jesli ten kryzys sie przetrwa i przewalczy to juz na amen :P A tak serio , nic wam nie pomoga awantury , krzyki itd usiadzcie i porozmawiajcie , jak godni i dorosli ludzie . Nie poprawicie swoich zachowan ani jedno ani drugie nie bedzie sie starac - no to tylko rozstanie zostaje . A do autora- powiedz jej to , po co ma kobieta tracic lata , milosc znajdzie sobie inna taaa wrobila cie , trzeba bylo sie nie spuszczac :P

a czego sie po takim wyznaniu spodziewasz? medalu za meczenstwo? pomnika bohatera? miej klase i albo odejdz albo zachowaj swoje przemyslenia dla siebie

a ja mam kilka koleżanek które maja dzieci choć zazywały tabletki, żadna metoda nie daje 100% pewnosci ze sie nie zajdzie w ciąże. Postaraj sie troche dla swojej zony, bo coś mi sie zdaje ze jestes typem który chciałby jeszcze poszaleć a zona mu przeszkadza, dorosnij

wiele kobiet manipuluje tabletkami. zachodzą w ciąże gdy im to wygodne. I to jest fakt. Niezaprzeczalny.

Mysle , że powinieneś powiedziec to zonie. najgorsza prawda jest lepsza od bylejakiego kłamstwa. wiesz lepiej , zeby w przyszłości dziecko patrzyło na dwóch szczęsliwych rodziców( choziaz każde z innym) niz będąych razem, wieszajacych na siebie psy rodziców. z rozwodem da sie zyć, daj jej być szczęśliwą z kim innym i sam również spróbuj znależc kogoś kto będzie dla ciebie miłością zycia. Pozdrawiam

piszesz ze zlapala Cie na dziecko.....wnioskowac z tego mozna ze tak naprawde nigdy jej nie kochales i nie chciales sie zenic... to po co braliscie slub? tylko dlatego ze w ciazy byla?

nie jestes z nia szczesliwy? jakos nikt sie tym nie zainteresowal ale wyzywac umia. Nie kochasz jej?Co Tobie nie pasuje? Mimo, ze kobieta jestem to Ciebie rozumiem.Moze to jest takie uczucie w Tobie,ze zostales oszukany i na dziecko nabrany?

"postaraj sie troche dla swojej zony" buuuhauuuaaa, w czym on ma sie niby starac????Postarac sie byc szczesliwym???Jestescie niektore porypane:-O