Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pakula

moj meksykanin na odleglosc... :( płakac sie chce

Polecane posty

Gość Pakula

pisze o swoich ostatnich miesiacach a moze ktos wesprze, doradzi lub sam opisze cos o sobie. kilka miesiecy temu zakonczylam dlugoletni zwiazek z mezczyzna. nadal go kocham ale nie czuje do niego pociagu od dlugiego czasu. jest mi ciezko bo po tylu latach bardzo dobrze znam jego rodzine a on moja. wszyscy sie jakos zwiazali.czasem sie widujemy i rozmawiamy. niedawno jednak zagladnelam na jedna ze stron gdzie zaklada sie profil, wymienia muzyka, zamieszcza zdjęcia. dawno tam nie zagladalam. niestety strona ta polega najczesciej na dziwnych i bezposrednich propozycjach lozkowych :/ jednak wiadomosc...czesc jestem .... mieszkam w Nowym Yorku, kilka slow o sobie itd. Mowie a co tam odpisze to niczym nie grozi a przynajmniej angielski moze podszkole. sam byl w podobnej sytuacji. rozstal sie z polka z ktora mieszkal w NY kilka lat i zapewne postanowil sobie poznawac ludzi tak jak ja. to wszystko było zabawne, rozmowy poprzez mail, pozniej na msn az w koncu rozmowa telefoniczna. Wszystko to naprawde bylo zabawne dopuki sie w sobie nie zakochalismy. najpierw nazywalismy to wirtualna miloscia ktora pewnie zniknie jak kogos poznamy w swoich krajach. stwierdzilismy ze na zywo pewnie bysmy sie dziwnie czuli itd. minelo juz troche czasu a navze rozmowy zaczely brzmiec badziej powaznie. kazde z nas powiedzialo wszystko o sobie, o swojej przeszlosci. Myslalam ze to minie ale nie. Poprostu jest nam ciezko teraz. Ta odleglosc, ta roznica w czasie. Masakra. I nie bylo by problemu gdyby nie fakt ze to meksykanin bez wizy od kilku miesiecy. Od 8 lat siedzi w stanach uczy sie i pracuje a spraw papierkowe zaniedbal kiedy glowe mial zawalona problemami z ex. wiecie jak ciezko sie dostac do stanow. on caly czas sie zastanawia nad przyjazdem do polski i ewentualnym powrotem do meksyku ale wiem ze ani tu ani w drugiej dziurze jakim jest meksyk nie jest na pewno lepiej jak w stanach. mimo ze tam sytuacja tez zaczyna byc nieciekawa. ja nie mam pieniedzy na wyjazd, zbieram ale to moze potrwac rok lub wiecej a nawet nie wiem czy udaloby mi sie dostac wize. jezeli tak to tylko na urlop na 2 lub 3 tygodnie a co pozniej??? ludzie nie widze zadnego pozytywnego rozwiazania!!!!!! to co czuje w srodku mnie zrzera!! bo nawet nie mam pieniedzy by sie przekonac czy to mezczyzna z ktorym moglabym byc bo jesli chodzi o psychike to jestesmy ze soba dosc blisko i to nas polaczylo. Poprostu jestem zalamana i wykonczona psychicznie. myslalam ze zycie mi sie jakos ulozy ale teraz jest poprostu gorzej. nie chce zakanczac tej znajomosci i narazie o tym nawet nie mysle ale ta sytuacja mnie wykancza psychicznie. Ta nasza glupia polityka.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take me some tacos
con salsa di pomodoros :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
to naprawde wspierajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko uwierzyć w Twoją historię. Ja chociaż próbuję, zakochać się nie potrafię mimo iż widuję kogoś na co dzień a nie poprzez wideorozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
wiem, ale moze dlatego ze mamy duzo wspolnego jesli chodzi o charakter i sposob bycia. nasze rozmowy nigdy nie sa nudne.czy to sie spieramy o cos czy dobrze bawimy zawsze sie cos dzieje. oboje jestesmy zalamani bo po tym co mielismy akurat taka znajomosc nam sie trafila. najlepiej to poprostu w lotka wygrac :( to nawet nie jest dla mnie smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prawda to Ci współczuję. Chyba rzeczywiście jedyną możliwością jest Twoja podróż do USA. Jeżeli Wam na tym zależy to niech on się dorzuci do biletu, wizy czy wycieczki do Stanów. Tam są inne realia i dla nich nie jest to taki astronomiczny wydatek jak dla Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! dobrze prawisz! Powinna się przeprowadzić do USofA i olać smutną Polskę i smutnych Polaków. Z perspektywy Florydy mówić "Polska to dziki kraj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stultissimus Znam kilka par, które przez długi czas utrzymywały swoją miłość w sieci, bo nie miały możliwości się spotkać wcześniej. Dziś są ze sobą realnie :) Wszystko jest możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
tak on nawet mi to proponowal choc sam skromnie zyje. Ja nie mowie ze jestem na 100% pewna ze to wlasnie to ale na dzien dzisiejszy poprostu cierpie bo nawet ni emoge sie przekonac i wisze z tym 99%. no ale pojade i co?:( poprostu zalamka. wize moze dostane ale jak bede miala tu prace bo inaczej nikt mnie nie pusci. a zeby tam ewentualnie zostac to co, na odleglosc prace w polsce rzucac? drugi raz tak szybko do usa mnie nie wpusza. ja poprostu usychaaaaaaam i sie wykanczam :( siedze juz nawet w domu i moja wyobraznie traktuje bardziej serio niz rzeczwistosc. wyobrazam sobie jakby siedzial ze mna i jadl sniadanie, albo idziemy razem na miasto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję. On na pewno nie wyjedzie z USA bo to dla nich raj. Ty mozesz starac sie o wize, ale pewnosci czy ja dostaniesz tez nie masz. Gdyby on wrocil do Mex to szanse na spotkanie sa wieksze bo i on i Ty mozecie wyjechac ze swojego kraju gdziekolwiek. On nie ma po co przyjezdzac tutaj nie znajac jezyka, Polska to nie Ameryka, ze znajdzie prace nie mowiac slowa po polsku. Jak tu przyjedzie to nie ma poworotu do Stanow. W Meksyku tez nie jest ciekawie. Z jakiego miasta w Mx pochodzi? Ma jakies wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję. On na pewno nie wyjedzie z USA bo to dla nich raj. Ty mozesz starac sie o wize, ale pewnosci czy ja dostaniesz tez nie masz. Gdyby on wrocil do Mex to szanse na spotkanie sa wieksze bo i on i Ty mozecie wyjechac ze swojego kraju gdziekolwiek. On nie ma po co przyjezdzac tutaj nie znajac jezyka, Polska to nie Ameryka, ze znajdzie prace nie mowiac slowa po polsku. Jak tu przyjedzie to nie ma poworotu do Stanow. W Meksyku tez nie jest ciekawie. Z jakiego miasta w Mx pochodzi? Ma jakies wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne przeżywasz gehennę. Ale nie pojedziesz to się nie przekonasz i do końca życia będziesz sobie zadawać pytanie czy dobrze zrobiłaś. Z drugiej strony może zakochaliście się w swoim własnym wyobrażeniu siebie wzajemnie? Nie wiesz jakie on ma nawyki w życiu codziennym, czy zapach jego potu nie będzie dla Ciebie nie do zniesienia, jakie wartości wyniósł z domu rodzinnego. Nie zapominaj, że internet to magia i tam możesz zrobić z siebie kogoś kim nie jesteś. Cholera, nie wiem... Masz dwa wyjścia: Albo stawiasz wszystko na jedną kartę i lecisz, albo zapominasz o tym co mogłoby być między Wami. Innego wyjścia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w USA gdzie mieszka? I ile macie lat? Masz tutaj jakas dobra prace zeby ta wize dostac? Ja kiedys rozmawialam na skype bardzo dlugo z Meksykaninem z Monterrey. Bardzo fajny, wyksztalcony chlopak. Mial niby dobra prace jako informatyk czy cos takiego, jezdzil do USA do San Francisco czesto i tez chcial sie wyrwac z Mx. Zyl tam dosc skromnie z kumplami w jednym mieszkaniu. Marzyl o Hiszpanii...moze juz tam jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, ze internet to magia. Wiem cos o tym bo sama sie sparzylam a bylo naprawde cudownie tylko, ze przez chwile.... W USA Meksykanie nie mają dobrej opinii. To tak jak u nas gada sie na Turkow, Arabow czy innych. Zyja naprawde baaaardzo skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
powiem ci ze konczy taka szkole przygotowawcza, kurs moze, nie wiem jak to nazwac rachunkowosci. jesli chodzi o nauke to wybyl do usa z nadzieja na zarobek i nauki. teraz ma 28 lat i w tym roku ma w planach isc na studia wyzsze. sam jednak ma juz dosc tak jak ja bo tez planuje i planuje isc na studia i nie mam na to sily ani samozaparcia nie mowiac o kasie. wiem tylko ze zaluje ze tam wyjechal ale teraz wracajac do meksyku nie bedzie mial raczej nic lepszego niz ma teraz. nauke musi zaczac czy chce (a chce bo nie ma zamiaru pracowac ciagle jak nastolatek) czy nie chce bo tylko to bedzie go ratowac przed oddelegowaniem go do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:12 [zgłoś do usunięcia] stultissimus ha! dobrze prawisz! Powinna się przeprowadzić do USofA i olać smutną Polskę i smutnych Polaków. Z perspektywy Florydy mówić "Polska to dziki kraj" Nie o to chodzi. Jeżeli tak strasznie chcą być razem to innej możliwości chyba nie ma. Po co ten Meksykanin miałby przyjeżdżać tutaj? Jakie ma możliwości znalezienia pracy, która pozwala w miarę możliwości żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
eeeh ja opinie polakow na temat turkow czy amierkanow na temat meksykanczykow mam dalego w polu. ten chlopak jest inteligentny, zna hiszpanski, angielski, wloski i portugalski w 80%. nie jes typem zabawowego kolegi lubi posiedziec sam czasem. dla mnie wazne jest to czy ja bede szczesliwa i za cholere nie wiem jak to zaplanowac by sie o tym przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nie ma wiekszych szans....przykro mi.... Ani Ty ani on przede wszystkim nie macie funduszy. Wizy nie dostaniesz na moje oko, no chyba, ze masz super prace. On tez nie ruszy sie stamtad. Trzeba lat zeby sie spotkac i wszystko ulozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze niech sprobuje w Hiszpanii ? blizej jest Tobie a jemu latwiej. Moze neich tutaj zacznie jakies zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
juz mu mowilam ze moze uczyc jezyka :D skoro juz na:) z reszta bym raczej wolala nie miszac mojego starego zycia tutaj z nowym. ciezko by mi bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
Aslan tylko powiedz mi kto bedzie rzucal wszystko dla kogos kogo nie widzial na oczy:( to jest smutne. nikt nie bedzie ryzykowal. ja tylko wiem ze jesli sie przekonam ze to jest to czego potrzebuje to jestem w stanie mieszczac prawie w kazdym kraju. nie wiem tylko czy on ma jeszcze tyle ptymizmu w sobie co ja. jednak byl mile zaskoczony informacja ze jestem w stanie sprobowac zyc w meksyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie w Meksyku jest bardzo ciezkie. Jest biednie i to bardzo. Tylko to slonce daje energie na kazdy kolejny dzien :) Sprobuj w takim razie z wiza, to Twoj nr jeden. Pozniej kasa na bilet i jedz, zobacz. Powodzenia! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
powiedzialam mieszczac? mialam na mysli mieszkac:) dzieki za slowa wsparcia, widze ze to beznadziejna sprawa. narazie bede walczyc choc znamy sie tylko ze zdjec, rozmow tel. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze uda sie Tobie do nastepnego roku to mozemy jechac razem :) ja do Chicago bede leciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
o jak miło :) no widzisz juz mam jakas lampke w tym gigantycznym tunelu. jak milo ze ktos mnie wspiera. to dla mnie bardzo wazne. a z jakich okolic jestes w polsce i co cie sklania do wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy on występuje w jakiejś telenoweli? może Cię wkręci ? :D jejku ohajtaj się z nim! nie ma nic lepszego niż Meksyk 😍 Merida...touluca :( yukatan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×