kurcze dziwne zachwanie

witam Was drodzy formułowicze:):) chciałabym zebyscie sie wypowiedzieli na temat ktory zaraz opisze. Nie wiem czy mam juz schizy czy to dzieje sie naprawde.. W mojej pracy jest facet ktory ma ok 50 lat zonaty 3 dzieci. Przystojny, zadbany z pczuciem humoru. Zauwazyłam ostatnio po jeg zachowaniu i gadkach do mnie ze cos On do mnie. Podam przykłady: 1) w mojej pracy jest waga wiec sie wazyłam i pytam sie Go (nazwijmy Go Seba) czy to waga dobrze chodzi na co On odp ze tak juz wiem ile wazysz i mnie objął. Zaskczona byłam na maksa 2) stałam z kolezanka na schodach , Seba szedł z kolega , zatrzymał sie na przeciwko mnie popatrzył chwilke i poszedł. 3) bylam na zapleczu i brałam towar na co Seba mowi ze mnie zamknie a ja mu odp: to ja w takim razie zamkne Cie jak pjdziesz do ktłowni palic fajke i jeszcze swiatło zgasze na co On odp: bo bede płakał a ja odp. to płacz :):) 4) zapytałam ie Go gdzie mieszka taka 1 panna (ona pochodzi skad On) na co On mi odp z usmiechem: przyjedz do mnie kiedy zny nie bedzie! odrazu zaznaczam ze to nie jest facet ktory szuka panny na boku . Ma młoda i piekna zone ale dziwi mnie ze takie sytuacje nastepuja z jeg strony! Moja klezanka stwierdziła ze widac po Nim ze mu sie podobam, patrzy na mnie. Aha jeszcze 2 razy proponował ze odwiezie mnie do domu. Odmawiałam!

nikt sie nie wypowie:(:(

Hmm, dobrze zrobilas, jak nie jest wolny niech spada, ajjj wiekszosc mezczyzn nie zasluguje na swoje zony, nie wie tez co ma i co chce. Porazka. A na twoim miejscu by mnie to wkurzalo ze sie ciagle slini, gapi a na dodatek cie obejmuje?