Jak wyspowiadać się z romansu ze starszym facetem?

Do tego żonatym? Nie było seksu ale zaawansowane pieszczoty? Jak to powiedzieć aby ksiądz ni dopytywał się o szczegóły?

wal smialo oni i tak robia to samo z malolatami wiec co sie przejmujesz!!!

a po co chcesz się spowiadać ? nie mów że wierzysz w te pierdoły;) czyt. spowiedź

"Robiłam ze starszym, żonatym mężczyzną takie rzeczy, że gdyby jego żona się o tym dowiedziała, złamałabym jej serce i zniszczyła życie."

Pytanie brzmi "Jak wyspowiadać się z romansu ze starszym facetem" a nie dlaczego się spowiadam. Więc nie zmieniajmy tematu.

a wiesz co ja z księdzem robiłam, i też się zastanawiam jak się z tego wyspowiadam ...

Przecież nie powiem, że miałam romans z żonatym facetem. To brzmi zbyt ogólnie. No jak nazwać taki grzech? A może mój kochanek spowiada się, że mnie uwiódł. Bo ja jeszcze młodziutka i naiwna.

to mi wygląda na grzech "cudzołóstwa" cudzołozyłaś z zonatym facetem , nie ważne ,że starszym

:D

współczuję...;)

jak to nie bedzie rozgrzeszenia? Jesli tylko załuje szczerze i obiecuje poprawę , to bedzie :) wprawdzie to grzech ciężki ale......jak spełni warunki dobrej spowiedzi to będzie miała odpuszczone

nie musisz się spowiadać, jeśli to była nauka, jeśli wzięłaś kasę, to musisz dać 10% na tacę i rozgrzeszenie masz załatwione. W końcu wszyscy płacą podatki....

Moja koleżanka była u spowiedzi i fakt ksiądz opi*dolił ją na cały kościół. Wyszła czerwona jak burak, rozgrzeszenia nie dostala - wstyd jak cholera. Teraz wszyscy wiedzą o co chodzi :) Co do rady powiedz że sypiałaś z żonatym facetem ;) Powodzenia !

Normalnie. Powiedz że miałaś romans z żonatym mężczyzną. Nie opierniczy Cię, zapewniam. A nie jest głupi, wie co to znaczy ROMANS. a jak spyta o szczególy to powiedz: nie było stosunku, ale bardzo dużo. I tyle

a ty mała zdziro zamiast się spowiadać, kopnij w dupsko dziada! Taki uczynek będzie milszy

kościół nie płaci , ale ona musi od głupoty....

Normalnie. Powiedz, że miałaś romans z żonatym facetem, ale do seksu nie doszło. To powinno wystarczyć.

po co mówic to nie grzech

co za idiota wymyslił spowiedz a kogo to obchodzi co ja robie w zyciu to moja sprawa najwyzej pan bóg mnie rozgrzeszy ale nie jakis klecha ale u nas widac jeszcze jest ciemnogród

Nie interesuje mnie czy ktoś uznaje spowiedź czy nie. Interesuje mnie jak wyspowiadać się z romansu. Jeżeli tego nie powiem wcale nie będę szczęśliwsza. To będzie gryźć mnie od środka, a w życiu nie ma nic gorszego niż wyrzuty sumienia. Ten romans to już przeszłość. Chcę go całkowicie wymazać z mojego życia. Chcę oczyścić duszę i zacząć nowy etap w życiu. A to czy chodzicie czy nie do spowiedzi mam w głebokim poważaniu. To wasze życie i wasz pogląd. Więc proszę uszanować mój.

trzeba było pomyslec o tym wczesniej zanim zaczełas romansowac tzw pieszczoty z zonatym facetem to by cie nie gryzło sumienie dla mnie to ty jestes niepelna rozumu kobieto

I już po. Ksiądz dużo się nie dopytywał. Sensownie mówił, tak do serca. Nie jakaś masówka. Spowiedź spowiedzi nierówna.

Ciesze sie, ze masz to z glowy, ale przemysl jednak sobie sens spowiedzi. Wedlug mnie to zwykly wywiad srodowiskowy. Nawet, jezli jestes chrzescijanka i wierzysz w Jezusa (bo jak dla mnie on tak bogiem nie byl, tylko klawym facetem) to i tak on tego nie ustanowil, zeby sie spowiadac. To wymyslili ksieza zeby miec wiecej informacji i wieksza kontrole. Idzie wielkanoc, wiec pewnie chcesz sie oczyscic z grzechu itp, ale wierz mi, wystarczyloby zebys zwyczajnie zalowala i w duchu boga przeprosila. Nie wierz w to cale katolickie pierdolenie o szopenie.

Ta spowiedź to zamknięcie pewnego etapu w życiu. Ne chcę do tego już wracać. Oczyściłam się. I faktycznie czuję ulgę. A do samej spowiedzi mam mieszane uczucia. Nie jestem zbyt praktykująca.

oj zazdroszcze Ci mnie tez czeka taka spowiedz, z tym ze u mnie doszlo do seksu ... boje sie ze mi nie da rozgrzeszenia;/

typowa katoliczka :o ruucha się z kim popadnie, a potem do konfesjonału :o

ja juz się z tego spowiadałam i jakoś specjalnie mnie nie ochrzanil. tylko ja do końca nie czaje tej spowiedzi - jest ona ważna gdy za grzechy się szczerze załuje i obiecuje się poprawe a przecież zdecydowana wiekszosc ludzi się spowiada bo przekroczyli któryś tam punkt, sie spowiadają z tego, idą do komunii i znów popełniają te same grzechy...

czyli spoiedź nie ważna, bo żal za grzechy i postanowienie poprawy nie były szczere :o

no własnie... i tu mi sie pojawia pytanie po co w ogóle jest spowiedz skoro tak naprawdę nie załuję za grzechy...

MOJ BOZE!!!!!! JAK to wszystko czytam to uznaje ,ze sie wogole BOGA nie boicie,a zapewniam Was ,ze BOG istnieje ,doswiadczylam tego na wlasnej skorze.Obojetnie jaki ksiadz ,czy tez zlamal swiecenia swoje i ma kochanke na boku ,On tez i w jeszcze duzej mierze ,odpowie za swoje uczynki przed SADEM BOZYM.Kazdy czlowiek upada,ale nie mozna wszystkich ludzi generalizowac razem do jednego worka.Dlaczego dziewczyna pisze tutaj ,ze idzie do spowiedzi ,bo zgrzeszyla z zonatym mezczyzna,bo ja sumienie gryzie ,a nie wiem czy ktos z WAS wie ,ze sumienie to nic innego jak sam DUCH SWIETY do niej przemawia,a Duch Swiety to nic innego jak BOG w trzech postaciac.Jesli ktos z WAS ma jakies rozterki ,czy dylematy prosze wejsc na strone internetowa GLORII POLO ,niesamowite swiadectwo takze ta kobieta mowila takie same slowa o ksiezach jak wy i o wierze,ale teraz bardzo tego zaluje i ,gdy ujrzala ,co naprawde czeka kazdego z nas po smierci ,ale cielesnej,bo dusza wciaz zyje ,to wtedy zmienila zdanie .