Na której randce poszliście pierwszy raz do łóżka?

po tygodniu :D

eeeetam, nic sobie nie trzeba udowadniac, dla mnie wazna jest otwartosc i luz...

a ja myślę że to zależy od sytuacji i obojga i w ogóle :) ja jestem długodystansowiec w związku i jestem stała... hm ajak tak sobie przypomnę... to z moim byłym po mieś ....a potem 10 lat ten sam krasnal he he, a teraz oj to było szybciutko 3 tygodnie ... no i morduje się z tym jeżem już 3 lata :) to że szybko o niczym nie świadczy :( ja to lubie na co mam czekać jak widzę że facet mi pasuje... mozna dwa lata z kims się spotykać i nie poznasz go wcale ;)

wszystko zależy od sytuacji jaka wyniknie i od obojga jak to czują .... jak sobie przypominam chyba po miesiącu z moim byłym związek na odległość nie wiem która to była randka... no i 10 lat potem więc co to ma do rzeczy ... jak się jest stałym w uczuciach :) ja jestem nifetka lubię sex na co czekać patrzysz na kogoś dwa lata i tak naprawdę go nie znasz... teraz to chyba po 2 tyg z obecnym ..he he męczę się z tym jeżem już 3 lata..

he myślalm że się nie wbiło ale przynajmniej wiadomoże nie kłamie :D

Ja z moim narzeczonym poszlam na 4 spotkaniu do lozka ! po pól roku zamieszkalismy razem a minelo juz od tego faktu tez pol roku

ja na drugiej

z facetem bo wam o pieniadze chodzilo jego

a pudło bo to on u mnie :) ha ha łyso ci :D a teraz z moim jeżem kameleonem skorpionem he he nie mieszkamy razem he i co ?!

o sorka chodziło ci o pieniądze a nie o mieszkanie.... he też pudło

A na której randce się ożeniliście:)? Ja na..:D szybko nie:) Ale to na prawdę wyjątkowy facet, z tego co zdążyłam się zorientować;) wie, co to miłość i SZACUNEK w związku;) i dbanie:)

Kiedyś poszedłem na 2 i uważam to za totalną głupotę. Naiwny byłem. Nie znasz człowieka, nic o nim nie wiesz a dajesz mu wszystko. To dobry sport ale tylko dla znawców, ci mniej obeznani raczej żałują potem.

http://www.youtube.com/watch?v=hjpL0tmNE9I

a na której zwykle chodziłeś;)?

Ja na pierwszej, drugiej. A potem facet szaleje za mną a nie tylko za moją dupą. I nie ma tak łatwo, żeby ze mną być. Ale potem jak już ze mną jest, to docenia swą zdobycz. Bo jak dziewczyny czekają i czekają, wbrew sobie nawet, to ten facet już tylk o tym sexie marzy. Nie ma innego celu. Bo tylko to nie było mu dane. Więc jak już się prześpicie, to facet odchodzi - cel osiągnięty...

Twoje wątpliwości i frustracja będą się tylko pogłębiały, więc radzę delikatnie naprowadzić rozmowę na temat seksu. Powody mogą być różne, również pozytywne, więc nie ma co się martwić na zapas.