Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość jelonekk..
dokop jeszce temu ego i jush .. ta wada ego dotyczy raczej faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
jak nas pies ugryzie to źli na psa jesteśmy? jak wpadniemy na słup to na słup powinniśmy się wkurzać? jak zakochamy się w żonatym to....itd. Autorka cóż, pewnie problemy miała w domu, pewnie jest samotna- ale ma mózg i zmysły , będzie się uczyć. Może i ego ma jakie ma ale za to jest jak my wszyscy istotą doskonałą tylko zło się do nas czasem przyczepia. Nauczmy się omijać rafy a będzie DOBRZE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
ona o tym wie ... wadliwe ego - w jeszce gorszym wydaniu - to zaburzenie nazywane narcymem - dotyczy one tych , którzy wszystko wiedzą , sądzą i w swoim mniemaniu są zawcze szczerzy (tylko psychopaci są gorsi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
to nie jest topik do szukania winnych i popisów ...tu ktoś potrzebuje pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest topik do szukania winnych i popisów ...tu ktoś potrzebuje pomocy masz calkowita racje, a przeczytales te 20 stron? jesli tak, to prosze o argument na to, ze twoja pomoc jest skuteczniejsza niz moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODOS- wyspa moich marzen
Ktoś tu pozjadał wszystkie rozumy... :-) a na pewno bawi się w XERO :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODOS- wyspa moich marzen
"nie kop pana bo się spocisz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmer jan
>Pomysl ,ze moze zasluzylas na to cierpienie. Zona cierpiala - teraz cierpisz Ty. ... tylko sprawca cierpienia obu kobiet nie cierpi, ale jakos cię to nie dziwi - grunt, że kochanka cierpi a misio, jak wrócil do rodziny to już swoje winy odpokutował, tak?;-) >Seks napewno maja dobry.Z tego seksu maja dzieci,wiec napewno nie bylo tak zle. No jaaaasneee - to prawie NAUKOWY dowód na jakość tego seksu:-D Powszechnie przecież wiadomo, że dzieci powstaja wyłacznie w wyniku udanego seksu, koniecznie z wlasną żoną. mężem:-D NIGDY NIE ZBUDUJE SIE SZCZESCIA NA CUDZYM NIESZCZESCIU..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Autorko- jak tam się czuje Pani? Dobrze , że nie mieszka Pani sama:-) a ta koleżanka to miła jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
i niech Pani za bardzo nie bierze sobie do serca takich głosów jak powyżej... najłatwiej jest kopać leżącego, osoby które to piszą sądzę że doznały krzywd w takich sytuacjach...I choć widzą, że Pani jest teraz strasznie źle wyładowują swe frustracje za swoje bolesne sytuacje- tak mi się wydaje... Pani teraz płaci swoje rachunki ale zwracam się do wszystkich Panstwa- nie mieszkamy na 19 wiecznej wsi i nie będziemy Pani jak Jagny wywozić na taczce za to, że popełniła błąd i dała się ponieść uczuciu bez użycia Rozumu...Błędy bowiem popełniamy wszyscy.A autorka jest tu z nami uczciwa i za to ją sobie cenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODOS- wyspa moich marzen
Ja nie pisałam powyższych literek do autorki... jak ktoś sie wczyta to będzie wiedział o kogo chodzi... Kot... masz rację. Autorko odezwij się i pamiętaj jesteśmy z Tobą. Ja wiem jak cierpisz, jak to boli i jak ciężko zmusisć się żeby oddychać a co mówić żeby żyć !!!! Życzę Ci wytrzymałości... buziaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
chwilka rozlużnienia ...może :) kolega leciał na Rodos i nagle.. w samolocie rozlega się przez głośnik: - Czy wśród pasażerów jest lekarz? Jeden z pasażerów wstaje i idzie do kabiny pilota. Po chwili z głośnika słychać głos lekarza: - Czy wśród pasażerów jest pilot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
no to jak lotniczo to ja chętnie się przyłącze:-) leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wkurzać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego: - Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to, gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego, co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej! Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii, by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje: - Oki delta-tango-charlie-coś-tam. Teraz wykonam taki myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki na twój koszt! - Uwaga. Zaczynam, to się nieco odsuń! Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce: - Dobra skończyłem. - A co to miało niby być? - Byłem się odlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
:D Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami.. pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
Tanie, arabskie linie lotnicze. Lot nad morzem. W pewnym momecie pasażerowie z przerażeniem zauważają, że zapala się silnik na lewym skrzydle.Z głośników słychać arabską, łamaną angielszczyzną: - szzzz this is your capitan speeking eee.. first time ..eee.. dont wory everyting is under control eee.. thank you for your attention. Pasażerowie lekko uspokojeni zauważają jednak po paru minutach, że zapala się drugi silnik na prawym skrzydle. Z głośników: - szzz this is your capitan speeking eee second time eee dontworry everyting is OK eee thank you for your attention. Po chwili z hukiem odpada ogon samolotu i ten zaczyna spadać gwałtownie w dół, do morza.Z głośników: - szzz this is your capitan speeking.. last time eee Pasengers who CAN SWIM, please jump to the water right now, pasengers who CAN NOT SWIMthank you for your attention.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
pilot:mamy mało paliwa- pilnie prosimy o instrukcje wieża:jaka jest wasza pozycja?nie mamy was na radarze pilot: stoimy na pasie nr 2 i całą wieczność czekamy na cysternę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
pilot:prosimy o pozwolenie na start wieża:sorry, ale nie mamy waszego planu lotu , dokąd lecicie pilot:do Salzburga jak w każdy poniedziałek wieża:ALE DZISIAJ JEST WTOREK pilot:no to super, czyli mamy wolne.... to autentyki:-) A autorko jak tam? bo zagadamy temat ja o lotnictwie mogę długo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
DC 1 miał bardzo długą drogę hamowania z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu: Wieża San Jose:" American 751 skręć w prawo na końcu pasa jeśli się uda. Jeśli się nie uda znajdź wyjazd "Guadelupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, aby zawrócić na lotnisko" Dodam tylko od siebie że DC 1 to kawał francy:-) Dobra , już nie zanudzam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
oby sukienko, oby:-) dobra, ostatni:-) wieża:macie dość paliwa? pilot:tak wieża:tak ,co? pilot:tak , prosze pana.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Pogoda to dzis raczej na "stare panny" niz na rower. Bylam dzis w dwoch miejscach zapytac sie o prace (slucham Waszych rad) i po banany. Wrocilam i usnelam siedzac przy herbacie. Odsypiam, dobrze,ze mam te leki bo noce sa takie dlugie. Czuje sie fatalnie i jestem "zamulona" Czytalam troche Wasze wpisy, czesc powinnam wyjasnic, dopisac, odpowiedziec ale dzis nie moge sie zebrac, brak mi sil. Ide pod prysznic - jeszcze caly wieczor. Najgorsze jest to,ze musze grac,ze wszystko jest w porzadku itd To jest juz takie meczace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Piszecie "musisz sie podniesc". "otrzasnac", "olac go" itd ale ja to zrobic? Jak oszukac glowe i serce. Oprocz paru rzeczy ktore moge zrobic dla zabicia czasu , to jak nie tesknic? Wszystko co udaje mi sie zrobic, a sa to tylko podstawowe rzeczy jak jedzenie, kapiel, zakupy - to wszystko naprawde wiele mnie kosztuje. Wszystko inne co radzicie, a co chcialabym zrobic skupia moja uwage najwyzej na 15 min i po tym czasie brak mi cierpliwosci, moje mysli odplywaja, zaczynaja nosic mnie nerwy, czuje wewnetrzny strach i niepokoj, musze wziac leki, jak wezme tabletke za godzine spie jak zabita, snia mi sie straszne rzeczy, pudze sie przestraszona,zlekniona i jest jeszcze gorzej... Przykro mi ale w takiej sytuacji ja nie wiem co mam poczac. Nie wiem jak sie podniesc. Gdyby bylo tak prosto nie byloby "pigulek szczescia" i kolejek do psychologow u ktorych kazda 45 min wizyta przedluza sie o kolejny kwadrans bo kazdy ma jeszcze jakies pytanie ,problem, smutek zajmujac czas kolejnej osoby ktora czeka w poczekalni, kolejna czeka juz pol godziny dluzej a nastepna... Widzialam to na wlasne oczy. Ludzie w poczekalni denerwuja sie czekajac na swoja kolelejke, bo przeciez ich zmartwienie jest dla nich najwazniejsze i nie chca widziec,ze ten przed nim tez ma problem (moze nawet wiekszy niz on) ale czekaja bo wiedza,ze sami sobie nie poradza bo sa juz w takim stanie, ze slowa " musisz sie podniesc" nic dla nich nie znacza bo problem ich przerasta oni nie wiedza juz co one znacza. Moge caly wieczor myslec o nim negatywnie. Moge "nakrecac sie " pozytywmnie. Moge zrobic plan: Wstane, umyje sie,zjem sniadanie, pojde pobiegac, to juz ile 1.5 godz, posprzatam, zpbacze film przez Was polecony to kolejne 3, moge zrobic pranie, zrobic manicure. Zabije w ten sposob pare godzin, ale mysli o nim przy tym nie wyrzuce ot tak, zreszta jak mam cokolwiek zrobic jak nie mam checi do zycia, nie czuje nic oprocz bolu. Nic nie jest w stanie nakrecic mnie pozytywnie. To wszystko wyda sie glupie, zrozumie mnie jednak ten kto przezyl to samo. Ja nie znalam siebie od tej strony. Zawsze bylam osoba silna psychicznie ale peklam i nie wstydze sie do tego przyznac. A glowa to mi peka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
głowa pęka od dizepamu. może zostawić tylko to drugie? diazepam nie miał być codziennie tylko jak już nie daje Pani rady:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Przepraszam - ale naprawde nie daje juz rady. I tak biore jak "najoszczedniej" Mam jedno opakowanie, o wiecej moge pomarzyc, wiem,ze uzaleznia, tylko pomaga spac a jak sie spi to nie mysli - prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×