Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość santonina

Czy ktos z Was poradził sobie z nerwica lekową? Będę wdzięczna za rady

Polecane posty

Gość santonina

pierwszy raz mnie to dopadło jak w wieku 27 lat, potem przeżyłam wielka miłość i zaczełam normalnie funkcjonować, ale moja "miłość" odeszła na zawsze i to wróciło Okropnie sie z tym czuje jeżeli wezmę tabl. to uda mi sie wyjsc, ale bardzo blisko miejsca zamieszkania. Może ktos z Was przechodził cos takiego i pokonał to widzenie przez mgłe, zawroty miękkie nogi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja właśnie 3 dni temu byłam na pogotowiu z powodu bólu w klatce piersiowej i oddechu nie mogłam złapać. żeby minęło to poprostu trzeba wziąść tabletkę którą ci przepisał(mi przepisał hydroxizinum) i wyciszyć sie dobre kilka godzin. Ciężko jest z tego wyjść mam to już kilka lat, ale można nad tym czasem panować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 31 lat trójkę dzieci,2 psy, i świnki morskie ,nie sposób być normalnym w takim haosie, ale wszystko jest do ogarnięcia...będzie dobrze....to wymaga trochę pracy nad sobą i dużo spokoju,,,mimo wszystko....gdyby nie to już by mnie tu nie było:) Głowa do góry.....a tak na marginesie to jakie leki bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 31 lat trójkę dzieci,2 psy, i świnki morskie ,nie sposób być normalnym w takim haosie, ale wszystko jest do ogarnięcia...będzie dobrze....to wymaga trochę pracy nad sobą i dużo spokoju,,,mimo wszystko....gdyby nie to już by mnie tu nie było:) Głowa do góry.....a tak na marginesie to jakie leki bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
u mnie objawia sie to w inny sposób np jak mam wyjsc do sklepu (mam blisko) lub wyjsc do kontenera Czase wracam ze schodów, bo mam wrazenie, ze zemdleje (raz mi sie to zdazyło, ale ja nic nie pamietam) podobno wygladało to jak atak epilepsji, która po badaniach wykluczono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam komp mi nawala.....wiesz ja też miewam takie stany...wiem ,że to okropne, ale tak jest.......musisz na wszelki wypadek zbadać tarczycę i serce jeśli to wykjuczysz to poprostu jesteś skazana tak jak ja na takie stany...i jeśli się nauczysz to opanowywać to będzie łatwiej...nie ma wyjścia......mnie to już wysłali do psychiatry, ale narazie nie wybieram się tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
leki brałam rózne, ale cięzko było mi dobrać odpowiedni A teraz biorę clonazepanum i propranolol i to najlepiej na mnie działa tylko jest problem , bo ten lek uzaleznia........mieszkam sama, ale w mieszkaniu nie mam lęków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkkdkd
Ja sobie poradziłam. Najważniejsze to zrozumieć, że NIC CI NIE JEST, jesteś fizycznie zdrowa, nawala ci tylko psyche. To są nerwy, to się dzieje TYLKO w twojej głowie. I niczym nie grozi poza odrobiną wstydu. Ja się zaczyna, nie wkręcać sobie że umieracie, tylko podjeść do tego z dystansem: acha, czyli znowu świruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
zapomniałam dodać, ze przeszłam też zawał serca, bo nic nie wskazywało, ze coś sie z sercem dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli z natury jesteś nerwowa to już nic nie zmienisz..możesz tylko złagodzić lekami...mi powiedzieli, że od antykoncepcji tak najczęściej się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie przyznaję rację ddkkdkd, bo to naprawdę kwestia psychiki.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regeneraacja
a czy masz przy tym walenie serca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak mam objawy staram się głęboko oddychać i spaceruje po całym mieszkaniu starając się nie myśleć, że jest coś nie tak...szukam lekkiego zajęcia lub robię sobie słodkie lenistwo i nie myślę o niczym....herbata z malin dobrze robi lub poprostu odpoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regeneraacja
a jak wyglada z twoim sercem jak to sie dzieje? bije jak szalone???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak..........ja mam i to straszne do tego ból z klatki piersiowej przechodzi na plecy i dławi mnie w gardle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
mnie przysiesz, ale w domu nic mi nie jest dopiero jak jak gdziekolwiek wychodzę, idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest okropne, bo w żaden sposób tego nie powstrzymasz,ale jak zaczniesz panikować to będzie tylko gorzej...wiem coś na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
przyspiesza a takie bóle to miałam jak mnie zawał dorwał, ale to trwało prawie m-c i wyladowałam w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
propranalol dobra rzecz,ja też to brałam, ale mi zmienili na antipress , jednym słowem mamy problemy ciśnieniowe,,nie wiem jak wy, ale ja mam to od antykoncepcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to wszystko zmieniłam tabletki dwuskładnikowe anty na jedno i od lipca 2009 nie mam okresu,,,,to też u mnie może mieć wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santonina
ja tez brałam, ale kardiolog kazał kategorycznie odstawić Widze, ze kazda nerwica inna i leczenie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis48
santonina - moim zdaniem powinnaś udać się do dobrego psychiatry. Samemu bardzo ciężko sobie poradzić. Wiem, bo przez to przechodziłam. Pierwsze 2 razy udało mi się opanować nerwicę lękową przy pomocy leku SIGNOPAM, ale później okazało się, że ten lek bardzo uzależnia i w rezultacie można zrobić sobie dużą krzywdę. Z czasem moja nerwica przerodziła się w depresję. Czułam, że sobie nie poradzę. Z oporami, ale poszłam prywatnie do dobrego psychiatry i nie żałuję. W ciągu 3 tygodni lekarka postawiła mnie na nogi. Wreszcie przestałam się bać i odżyłam. Do tej pory biorę dawkę leku tzw. podtrzymującą, ale po lękach ani śladu i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×