Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zalamana22

Zawiść innych ludzi...

Polecane posty

Czy może mi ktoś wytłumaczyć czemu ludzie lubię sie wpier... w nieswoje sprawy? Niedawno rozstałam się z chłopakiem (związek ponad roczny). Było mi zajebiście ciężko. Ale jakoś to przetrwałam. Pomogły mi w tym znajome osoby, rozmowy z nimi powoliły mi wyrzucić z siebie negatywne emocje, smutek, zal. Jednak, za każdym razem nie wdawałam się w szczegóły czemu nasz związek nie wpalił, co się nie udało, kto zawinił, jakie był wady drugiej osoby itd. Poprostu zachowałam to dla siebie, nie mam w zwyczaju obrabiać byłych za plecami, żeby mu np. dopiec czy się zemścić. A dziś rano były się odezwał (po raz pierwszy od rozstania) z pretensjami, że wygłaszam na jego temat krzywe opinie. Jak to możliwe?? Przecież sama dobrze wiem, że nie mówiłam żadnych takich rzeczy. Nie dzieliłam się ze znajomymi porażkami z zakonczonego związku. Eks nie chciał wyjaśniać tej sytuacji, tylko stwierdził, że od osób trzecich dowiedział się o rzekomych moich negatywntych opiniach dot. jego osoby. Oczywiście nie uwierzył w moje wyjśnienia, że to nieprawda, że to być może jakaś prowokacja - w czasie związku zdarzały sie takie prowokacje od innych zazdrosnych ludzi... (powtarzam raz jeszcze, że nie kłamałam ani nic) i tylko skwitował, że skoro doszły go takie informacje, to "musiało tak być i już". Sama już nie rozumiem o co chodzi :( Czy naprawdę płakanie w rękaw przyjaciela, że mam złamane serce, to już oczernianie byłego partnera?? Bosh... :( O zepsutym humorze na cały dzień i łzach już nie wspomnę, bo ryczę od rana :( Jest ktoś kto miał podobną do mnie sytuację? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że skoro mu napisałaś że nic takiego się nie wydarzyło to w zupełności wystarczy. Im bardziej będziesz się tłumaczyć tym bardziej podejrzane to będzie. A tym co mówią inni ludzie się nie przejmuj. Zawsze będą istnieli zawistni podli ludzie, którzy mają frajdę z wtrącania się w obce sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jak mówisz, drożdżyk, napisałam raz, że nie mam z tym nic wspólnego. On chyba w to nie wierzy, ale mnie to już wisi. Dosyć łez już za nim wylałam :( Tylko boli mnie to, co pisał potem , że nasz związek to "czas kłamstw w ktrórych żył", że załuje tego czasu i wogóle chyba stara mi się dopiec :( Eh... :( Nie wierzę, że to osoba, którą jeszcze niedawno tak kochałam. Jak można się tak pomylić co do człowieka? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jak mówisz, drożdżyk, napisałam raz, że nie mam z tym nic wspólnego. On chyba w to nie wierzy, ale mnie to już wisi. Dosyć łez już za nim wylałam :( Tylko boli mnie to, co pisał potem , że nasz związek to "czas kłamstw w ktrórych żył", że załuje tego czasu i wogóle chyba stara mi się dopiec :( Eh... :( Nie wierzę, że to osoba, którą jeszcze niedawno tak kochałam. Jak można się tak pomylić co do człowieka? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×