Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jestem przegrana?

Czy jestem przegrana? Praca.

Polecane posty

Gość czy jestem przegrana?

Czy osoba jak ja, która ma 27 lat, nie ma doświadczenia, jest nieśmiała, nie jest przesadnie inteligentna, ma skończone studia na prywatnej uczelni, nie zna bielgle angielskiego i pracowała jako sprzątaczka, boi się wszystkiego, w ogóle w siebie nie wierzy, ale za to marzy o tym, żeby robić coś innego i ma złote serce...czy mam szansę na inne życie? Czy np. zaczynając teraz kurs powiedzmy grafika komputerowego, mogę mieć szansę na normalną pracę? Nie obrażajcie mnie proszę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktylko pytam
Chcesz zostac moja zona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem przegrana?
Na salsę? Super, ale mój facet się nie zgodzi. Żoną nie chcę zostac, no chyba że mojego chłopaka :-), ale dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjqqqq
oczywiście że masz szanse. Też startowalam z takiej pozycji a wiek nie ma znaczenia. Niektórzy przejdą całe życie w takiej matni ale jeśli ty chcesz to zmienić to zaczynaj ju,ż teraz. Salsa tudzież taniec współczesny to dobry pomysl. Prócz tego rób coś poza tym, organizuj coś, choćby jako wolontariusz, to doda ci pewności siebie i otem masz jako doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem przegrana?
Ale chodzi o to, że jak mam coś zrobić, to od razu dostaję zaćmienia umysłu i nie umiem najprostszej rzeczy wykonać. To się bierze z braku wiary w siebie. Ktoś musi mnie kontrolować i czuwać nade mną. Wolontariat spoko, ale sama nie pójdę się zapisać, bo się po prostu boję...chyba ludzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze masz szanse na normalna prace, ale na pewno nie jako grafik komputerowy. Sama jestem grafikiem, szukam nowej pracy i powiem, ze konkurencja jest ogromna. Jesli nie masz kilku lat doswiadczenia, zdolnosci plastycznych i przebojowosci, pracy raczej nie znajdziesz. Akurat w tym zawodze zazwyczaj potrzebny jest dobry angielski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co studiować skoro potem człowiek pracuje jako sprzątaczka? :) ile kasy kosztowały cie te studia... bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pięknieee
a dlaczego twoj facet ma się nie zgodzic na salse?? bo nie rozumiem..na smyczy cie trzyma czy jak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijod wizyty u psychologa
i zacznij pracować nad pewnoscią siebie i samooceną bo bez tego trudno będzie coś zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Czy osoba jak ja, która ma 27 lat , nie ma doświadczenia , jest nieśmiała, nie jest przesadnie inteligentna, ma skończone studia na prywatnej uczelni, nie zna bielgle angielskiego i pracowała jako sprzątaczka, boi się wszystkiego, w ogóle w siebie nie wierzy, ale za to marzy o tym, żeby robić coś innego i ma złote serce...czy mam szansę na inne życie? Czy np. zaczynając teraz kurs powiedzmy grafika komputerowego, mogę mieć szansę na normalną pracę? Nie obrażajcie mnie proszę 26lat, nigdy nie miałam normalnej pracy (tylko 4-miesięczny staż i teraz szykuje się kolejny...), mam osobowość unikającą, fobię społeczną, jestem nadwrażliwa i kompletnie nie wierzę w to, że przejdę kiedykolwiek pozytywnie przez rozmowę kwalifikacyjną. Boje się załatwiać dorosłe sprawy sama..., jedne studia na państwowej uczelni rzuciłam, teraz jestem na półmetku innych studiów (uczelnia państwowa, zaoczne st.) i chyba ich nie skończę. Tylko policealną informatyczną mam skończoną jak na razie. Do tego dochodzi "rodzina", przed którą najlepiej byłoby zwiać IDEALNIE...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem przegrana?
Mam podobnie. A może odezwiesz się do mnie na maila i razem będziemy się wspierać i motywować do działania? mokietka@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem przegrana?
drzewiecki nie mędrkuj tutaj, ok? nie napisałam, że sprzątanie to ujma, po prostu sprzątać mogą osoby, którym nie przeszkadza, że nie robią czegoś innego, mi przeszkadza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Ok, odezwę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Napisałam Ci maila... sprawdź, czy dotarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaapapappa
glowa do gury .,teraz tyko zadbaj o swoj wyglad, polecam ksiazke ,,zaprezentuj siebie,, moze to pomoze, bo predyspozycje sa super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze łatwo mi pisac, ale trzeba się jednak próbowac przełamać - mnie zmusiło do wyjścia z kokonu dziecko, wiedziałam, ze nikt za mnie sie nim nie zajmie i to mnie mobilizowało - łut szczescia dopomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlds
a teraz ja: (chyba mam najgorszej) lat 21:mąż, dziecko, brak zawodu (LO z matura), brak doświadczenia, brak staży, brak ambicji, brak prawa jazdy, brak NIP-u :D, obecnie ucze sie w szkole językowej by biegle znać angielski.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalaaaaaa.aaaaaaaa
"Nawet najmniejsza istota jest w stanie zmienić bieg przyszłości" Czy Frodo był przegrany??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×