do osob w zwiazkach: gdzie sie poznaliscie?

a moze slyszeliscie jakies romantyczne historie? np. moja babcia w czasie IIWŚ byla sanitariuszka i pielegnowala rannego zolnierza, dzis mojego dziadka...

w szkole

w szkole

na ognisku

wracałam ze szkoły (liceum), stałam na przystanku, jechał kolega i mnie zabrał po drodze! A że wiózł ze sobą swojego kolegę to podobno mu sie spodobałam i tak zostało do dziś :) ponad 6 lat, od ponad pół roku mąż i żona!! Ot cała "romantyczna" historia!!! :D

My się poznaliśmy na cmentarzu :) Poważnie.

a my sie znalismy kilka lat, jednak kazde bylo w innym zwiazku. potem w trudnym momencie po rozstaniach ze zlamanymi sercami spotykalismy sie jako znajomi i wkoncu przerodzilo sie w cos powazniejszego. Zobaczymy jak dalej potoczy sie nasze zycie.

Jeździłam do jego miejscowości, "polować" na innego chłopaka. mój obecny mąż pierwszy zaczął do mnie wydzwaniać, i ze mną rozmawiać, pamiętam ze powiedziałam swojej przyjaciółce ze nie chce takiego faceta(dużo pił),co najwyżej będziemy kumplami. No i od prawie trzech lat jesteśmy małżeństwem.

swojego a juz mam 28 lat ;(:(:(

ja przez czat, ot całkiem zagadał do mnie ( ja wcale nie planowąłam tam szukac kogos zeby sie spotkac po prostu weszłam z kims pogadac) i wyszło ze dwie polowki trafiły na siebie heheh..po 2 dniach poprosił mnie o chodzenie spontan był - jak rozmawialismy to powiedział ze zakochał sie we mnie od pierwszego zatanczenia:) na dyskotece na ktora pojechalismy w 1 dzien spotkania...chyba tak miało byc bo pewnie jesli bysmy nie pojechali na dyskoteke to stracilibysmy ze soba kontakt bo u mnie nic nie drgło:P a ze Mojemu zawirowało w głowie po tej szalonej dyskotece to starał sie o mnie:D no i u mnie zaskoczyło wkoncu:D

Zauwazylam, ze coraz wiecej osob poznaje swoje drugie polowki wlasnie przez internet ;) tylko nie kazdy chce sie do tego przyznac.

ja też jeszcze nie poznałam :(((((((((((((((( a już jestem emerytka bo 21 lat