Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ss-man

matka gestapo

Polecane posty

Gość ss-man

jak powinien poradzić sobie chłopak który uczy się i pracuje ale nadal mieszka z matką (z powodów finansowych), która przekwita i szaleje, ciągle obraża się i manipuluje ludźmi? Warto się kłócić czy ulec żeby mieć święty spokój? Nie zależy jej na wnukach które już posiada, na szczęściu syna, bo w jej świecie wszystko kręci się wokół niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowo po slowie
powinien sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nędzna prowokacja
acha czyli pisze synowa..... syn powinien przejąć odpowiedzialność finansową i sam utrzymywać swoją rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
co jeśli on chce zbierać kase na mieszkanie, odkładać a matka robi swoją słodką minkę i mówi dziecinnym głosem: dołożysz się do mieszkania? ona niby oszczędza a kase rozpie*dala na pierdoły a potem wypomina ze synowi bułki kupila. To nic ze syn jest świeci przykłądem: zawsze jej pomoże, wysłucha, chce coś w życiu osiągnąć - ważne jest żeby znów wycisnąć z niego ile się da. A jak zareagowała na zaręczyny? Pytaniem: czyli to już tak na poważnie? I była wielce zamartwiona bo jej się lampa stłukła. Szybko z tematu zaręczyn zeszło na lampe i ze trzeba w te pędy jechać kupić nowy klosz (nosz ku*wa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
zwykle jest tak że rodzice przysiadają choć na chwilkę z młodymi, pytają i kiedy chcieliby wziąśc ślub, co planują, o prace studia itp. a ta : pojechalbys ze mną do obi? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nędzna prowokacja
przestań kurwa pisać w trzeciej osobie bo to wkurzające.... napisz że chodzi o męża dupę wołową i manipulującą nim matkę.... jedyne co możesz zrobić to zmusić męża byście się wyprowadzili...ale skoro mieszkacie z teściową i zdążyliście się dorobić dzieciaków...to wnioskuję że raczej się stamtąd nie wyprowadzicie masz wybór albo dalej to tolerować i tak żyć albo jakoś to zmienić to nie matka jest gestapo ale twój facet jest bez jaj i jej ulega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
MATKA JEST GESTAPO, postawa syna nie ma nic do tego faktu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
my tam nie mieszkamy!!! mamy po 24 lata i mieszkamy osobno bo narazie nas nie stac!! on żali mi sie kazdego dnia co ona wyprawia, myslisz ze milo jest mi siedziec z założonymi rekami i patrzec jak facet ktorego kocham nie moze poradzic sobie z tym babsztylem? ja mam jej nawtykac? bylabym skreslona do konca zycia, a nie o takim zyciu marzylam :( nie wiem jak mu pomoc, on sie z nia klocić nie chce, a ona szuka tylko pretekstu do kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nędzna prowokacja
jak to postawa syna nie ma nic do tego ? to on jej ulega i przedkłada jej zdanie nad waszą przyszłość za kilka lat przejrzysz na oczy i zrozumiesz że to nie jest jej wina ale wina jego słabości, facet nie jest asertywny matka nie przymiera głodem więc nie potrzebuje by syn wydawał kasę na nią zamiast na mieszkanie dla was... przyzwyczaj się że zawsze będziesz na drugim miejscu po mamuśce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nędzna prowokacja
to niech się od neij wyprowadzi do Ciebie i finito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
my tam nie mieszkamy!!! mamy po 24 lata i mieszkamy osobno bo narazie nas nie stac!! on żali mi sie kazdego dnia co ona wyprawia, myslisz ze milo jest mi siedziec z założonymi rekami i patrzec jak facet ktorego kocham nie moze poradzic sobie z tym babsztylem? ja mam jej nawtykac? bylabym skreslona do konca zycia, a nie o takim zyciu marzylam :( nie wiem jak mu pomoc, on sie z nia klocić nie chce, a ona szuka tylko pretekstu do kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
jak to postawa syna nie ma nic do tego ? a co ma piernik do wiatraka? jakby syn się postawił to matka by nie była gestapo? pewnie ze by byla :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
taaa... manipulatorki są święte, nie ponoszą winy... ciekawe Może Twój facet powinien pójść do psychologa jako osoba uzależniona psychicznie od rodzcieilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
ona po śmierci swojego męża zaczęła traktować syna jak partnera, wspólne obowiązki, wydatki, omawiają każdy szczegół np. z naprawy samochodu :| zauważyłam że on ma nawyk modelowania głosu na miły, miękki, potulny gdy z nią rozmawia, to jest dla mnie chore! ona zdominowała jego, a teraz nasze życie bo każdego dnia mam ochotę udusić ją gołymi rękoma nie za to że jej nienawidze dla zasady, tylko dlatego że rani i nie szanuje bliskiej mi osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
a może razem pojdziecie do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
mówię wam, ja juz nie wytrzymuje psychicznie:( dziś cały dzien przesiedzielismy myśląc o tym co będzie jak ona wróci do domu, czy będzie awantura czy będzie się foszyć za to że On nie chciał z nią podjechać do hipermarketu. Jak ja mam coś do mojej matki mówię co mi nie pasuje, rozmawiamy i nikt się nie obraża, ale ich relacje są chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
a moze razem pojdziecie do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
mówię wam, ja juz nie wytrzymuje psychicznie:( dziś cały dzien przesiedzielismy myśląc o tym co będzie jak ona wróci do domu, czy będzie awantura czy będzie się foszyć za to że On nie chciał z nią podjechać do hipermarketu. Jak ja mam coś do mojej matki mówię co mi nie pasuje, rozmawiamy i nikt się nie obraża, ale ich relacje są chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
mówię wam, ja juz nie wytrzymuje psychicznie:( dziś cały dzien przesiedzielismy myśląc o tym co będzie jak ona wróci do domu, czy będzie awantura czy będzie się foszyć za to że On nie chciał z nią podjechać do hipermarketu. Jak ja mam coś do mojej matki mówię co mi nie pasuje, rozmawiamy i nikt się nie obraża, ale ich relacje są chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
mówię wam, ja juz nie wytrzymuje psychicznie:( dziś cały dzien przesiedzielismy myśląc o tym co będzie jak ona wróci do domu, czy będzie awantura czy będzie się foszyć za to że On nie chciał z nią podjechać do hipermarketu. Jak ja mam coś do mojej matki mówię co mi nie pasuje, rozmawiamy i nikt się nie obraża, ale ich relacje są chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
jak będzie fochy stroiła, to niech ją ignoruje albo nawet agresję pokaże (oko za oko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
jejku przepraszam ze tyle razy sie wysłało, coś kafe szwankuje. Ja myślę że im potrzebna jest jakaś terapia, ale przecież ona się obrazi tak jak dziś gdy syn jej powiedział zeby na kartce spisała co ma kupić żeby zakupy sprawnie poszły, a ta: nie! ja musze pójsc, pooglądać i sie zastanowić i sie obraziła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie jest
ona nie pojdzie, ale on moze isc sam, zeby go wyleczyli z tego uzaleznienia psychicznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss-man
cieszę się że przynamniej moi rodzice wiedzieli jak się zachować w dniu anszych zaręczyn, że teściową bedzie miał fajną:) moi rodzice pytają się go jaka szkołę kończy, jaką chciałby mieć pracę, pytają się na czym będzie polegała i naprawdę się nim interesują. A moja przyszła teściowa? Ani razu nie spytała się mnie o to co ja chcę robić w życiu, nie ucieszyła się gdy okazało się że oboje bedziemy mieć pracę, jest jak chorągiewka na wietrze, czasem myślę że ma zaburzenie osobowości np. borderline...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×