Młodzież...

Dzisiaij młodzież to jakiś skandal.. byłam wczoraj na placu zabaw, grupa gimnazjalistekl zajela sobie cala karuzele, poprosilam czy mogly by na chwile ustapic dzieciom, nie zwracaly na mnie uwagi, potem zaczely klnac... szkoda slow

Przecież gimnazjalistki to też dzieci. Również mają prawo bawić się na placu zabaw.

Akurat na placu zabaw jest oznaczenie ze moga korzytac dzieci do lat 12, a jak widze takie panienki ktore klna, zuja gume i pluja to cierki po mnie przechodza, zadna matka nie chce zeby na placu zabaw dzieci uczyly sie przeklinac....

Mam lepszą rewelację. Wracając na tygodniu koło 21 do domu przechodziłam obok parku w centrum miasta, z którego wyszły dwie "dziewczynki" mające koło 14 lat, w rękach trzymały Wojaka mocnego i jedna do drugiej krzyknęła " o kurwa 19 nam spierdoliła".

Mnie zawsze zganiają z huśtawek, chociaż nie przeklinam. Więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo zrobi się z Ciebie moher :)

Bo place zabaw sa dla dzieci a nie mlodziezy....nie wrzucam wszytskich do jednego worka, pisze o konkretnej sytuacji ktora miala miejsce wczoraj

u mnie na placu zabaw wiecej młodiezy niz maluchów w piaskownicy zamiast piasku sa szkła i pety ;/ Osobiscie nie chodze tam z dzieckiem po co ma sie pokaleczyc Po co sa te tabliczki informujące o zakazie palenia i picia na placu zabaw?Czemu nikt tego nie kontroluje same tabliczki jak widac nic nie pomagają;/

Powinni to kontrolowac a takie pewne siebie dzieci z gimnazjum powinni placic kare i bylby spokoj :)

oni by tego nie zaplacili tylko rodzice i wtedy jak piszesz plac zabaw będzie dla DZIECI nie dla smarkaczy którzy przesiadują tam od rana do wieczora paląc i pijąc niech to robia w innych miejscach plac zabaw jest po to zeby mojego dziecko mogla sie tam bawic-bezpiecznie

ale nic nie poradzisz niestety.... siedza sobie grupkami, dziewczyny z chlopakami, caluja sie, pala, czasami jakies piwko ale zdarzaja sie tez tacy to nie pija i nie pala ale sa bardzo bezczelni...

Twoje dziecko może się równie dobrze bawić w domu, a gdzie gimnazlajiści mają palić i się całować?? Zastanów się...

taka jest młodzież z miast . Ludzie ze wsi są uprzejmi .

Nie wiem ale w Polsce się utarło że młodzież wieczorami albo późnym popolódniem siada na huśtawkach albo drabinkach albo też okupuje tamtejsze ławki i gada , popija piwko itp. zupełnie jak jekieś menele. Według mnie to jakiś straszny obciach siedzieć w tym wieku na plac zbawie i husiać się ;D. Akurat się zdarzyło że mieszkam za granicą i tu czegos takiego nie ma, była by to żenada dla nastolatka, oni mają swoje kluby, dyskoteki, czasami siedzą w parkach albo na trawsku w mieście (bardzo popularne) w wyznaczonych do tego miejscach i tam sobie gadają. Piwo i inne alkohole dozwolone są tylko w dyskotece albo innym rozrywkowym miejscu dlatego nikt nie żłopie piwska jak jakiś "kiepski" w byle jakimś miejscu, każdy młody tutaj hcce mieć swój styl i gdyby znajomy zauważył go z piwem i petami wieczorem na plac zabawie to pomyślała by że albo koleś się stoczył i coś ćpa skoro chowa się w takich śmiesznych miejscach albo mu odbiło.

Twoje dziecko może się równie dobrze bawić w domu, a gdzie gimnazlajiści mają palić i się całować?? Zastanów się... niech sie pierd,,, piją palą i cpaja w ; galeriach, smietnikach, klatkach schodowych albo razem z rodzicvami skoro są już tacy dorosli

a gdzie ma czas spedzic mlodziez? tak samo park i plac zabaw jest dla nich jak i dla dzieciaków

No nie nie, plac zabaw jest dla dzieci do 12 roku życia bo mniej więcej jeszcze w tym wieku chce się poszaleć na drabinkach a w tym celu one służą. Waga obciążenia sprzętów też gra tu rolę. Nie widziałam jeszcze nastolatka który zjeżdża na ślizgawce albo grzebie grabką w piachu i użytkuje ten cały sprzęt zgodnie z przeznaczeniem tak jak robią to maluchy. Stwierdzenie że nastolatki mogą bawić się na placu zabaw jest nienormalne bo to nie jest miejsce dla nich, zresztą nie powinno się tego nikomu tłumaczyć bo to oczywiste a nastolatki jak widać siedzą tam tylko po to żeby mieć gdzie posiedzieć , popalić itp a to miejsce temu nie służy. Tekst typu "a gdzie mają siedzieć jak nie na placu zabaw" świadczył by o tym że mamy mało inteligentną młodzież bo przecież nikt nie chce cofać się w rozwoju tylko dorosnąć i spotykać swoje towarzystwo w miejscach fajniejszych dla tego wieku niż plac zabaw:D

Ja to latem częściej widuję gangi matek i ojców, które z pociechami wpadły do jordanka a przy okazji "robią"piwko i kilka papierosków a i przekląć siarczyście potrafią. Moim zdaniem place zabaw są dla wszystkich, również gimnazjalistów. Jest zakaz picia, palenia i to powinna egzekwować SM. Place zabaw w Warszawie to nie tylko karuzele a le także pizzerie, ławeczki i przychodzą tam ludzie w różnym wieku np. Ogród przy Odyńca. Ciekawe jak te oznaczenia wiekowe mają się do otyłych mamuś zasuwających po zjeżdżalniach z maluchami na kolanach?