Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie pytamie mmam

do mam min 2 dzieci - czy kochacie je tak samo?

Polecane posty

Gość takie pytamie mmam

możecie pisac na pomaranczowo, ale tak z ręką na sercu czy dzieci się kocha tak samo? ja mam jedno dziecko i sobie tego nie mogę wyobrazić... Napiszcie proszę czy macie np większą słabość do młodszego dziecka a może do córki bardziej niz do syna, jak to jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam czworo, nie umiem powiedzieć, bym któreś kochała bardziej, ale każde kocham inaczej :) są tak różni, każde potrzebuje czego innego i czym innym obdarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
jak moje dziecko bylo jedynakiem to sie balam ze drugiego juz tak nie bede umiala kochac bardzo bo to wyczekiwane itd, a jak sie urodzilo drugie po 8 latach, to okazalo sie ze owszem kocham je tak samo mocno, jednak z czasem zauwazylam ze odsuwam sie od starszego syna:( nie wiem czemu, ale z reka na sercu mam wrazenie ze kocham go mniej :( przez jakis czas wrecz zmuszalam sie zeby go przytulic :( jestem jakims potworem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuniazlipcunia
kazde kocham moocno ale inacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham tak samo mocno i do zadnego z nich nie mam wiekszej slabosci. ale to troszke inna milosc, bo corke znam juz kilka lat, a synka dopiero poznaje. on dopiero zaczyna nabierac jakichs cech charakteru. wiec ta milosc sila rzeczy jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie da sie jednakowo
ja np. po latach widzę, ze np. moi rodzice nie kochali nas jednakowo, jest nas troje, zawsze na piedestale jest najstarsza siostra, z kolei siostra ma dwoje dzieci i też najstarsza jest bardziej kochana, jej wolno wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytamie mmam
i powiemm ci szczerze że ja się właśnie tego obawiam :-( z mężem marzyliśmy o córce ale mamy synka i kocham go najbardziej na świecie, nie wyobrażałam sobie nawet że można kogos tak kochać jak ja jego , mogłabm całą noc się na niego patrzeć i go całować:-D i obawiam się co by było jakbym miała teraz dziewczynkę... chyba nie chce sie przekonywać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
oczywiscie jak dzieje mu sie jakas krzywda czy jest smutny to czuje milosc do niego, skoczylabym za nim w ogien, jednak w porownaniu x tym co czulam do niego kiedy nie bylo mlodszego dziecka to bez porwnania :( a male z kolei uwielbiam mial tak ktos kiedys? Mam wyrzuty sumienia i staram sie zeby synek nie zauwazyl tego, ale sam fakt ze tak jest sprawia ze czuje sie straszna s..a :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham tak samo mocno i do zadnego z nich nie mam wiekszej slabosci. ale to troszke inna milosc, bo corke znam juz kilka lat, a synka dopiero poznaje. on dopiero zaczyna nabierac jakichs cech charakteru. wiec ta milosc sila rzeczy jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
oczywiscie jak dzieje mu sie jakas krzywda czy jest smutny to czuje milosc do niego, skoczylabym za nim w ogien, jednak w porownaniu x tym co czulam do niego kiedy nie bylo mlodszego dziecka to bez porwnania :( a male z kolei uwielbiam mial tak ktos kiedys? Mam wyrzuty sumienia i staram sie zeby synek nie zauwazyl tego, ale sam fakt ze tak jest sprawia ze czuje sie straszna s..a :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to jest
mam jedno dziecko, ale spotkałam się z opinią że ludzie chcą jedno bo przy dwojce któreś będzie pokrzywdzone i to nie przez mamę ale przez całą rodzinę... chore... ja uważam, ze dzieci kocha się tak samo każdy ma wady i zalety ale kocha się swoje dzieci bezwarunkowo i normalne jest że od starszego wymaga się innych rzeczy niż od młodszego ale to tylko czasowe, chłopców się inaczej wychowuje i dziewczynki też ale kocha się tak samo, konsekwentnym jest się tak samo do każdego dziecka... przynajmniej jako rodzic, a reszta ludzi może sobie bardziej lubić któreś z dzieci i do póki nie okazuje tego to jest ok. ludzie tak mają że kogoś bardziej lub mniej lubią... słyszałam że jedna babcia powiedziała że woli jak do niej przyjeżdza wnusia niż wnuczek bo jest taka i taka a chłopczyk siaki i owaki... wielka afera... a jedno i drugie aniołki nie dzieci... widocznie babcia ma lepszy kontakt z wnuczką... dla mnie może to być zrozumiałe, dopóki babcia nie powie tego przy dzieciach i nie będzie tego okazywać przy nic to luz... pewnie chłopczyk lepiej dogaduje się z wujkiem czy dziadkiem - mają więcej wspólnych zajęć i zabaw... ale pewnie ca la rodzina kocha je tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to jest
mam jedno dziecko, ale spotkałam się z opinią że ludzie chcą jedno bo przy dwojce któreś będzie pokrzywdzone i to nie przez mamę ale przez całą rodzinę... chore... ja uważam, ze dzieci kocha się tak samo każdy ma wady i zalety ale kocha się swoje dzieci bezwarunkowo i normalne jest że od starszego wymaga się innych rzeczy niż od młodszego ale to tylko czasowe, chłopców się inaczej wychowuje i dziewczynki też ale kocha się tak samo, konsekwentnym jest się tak samo do każdego dziecka... przynajmniej jako rodzic, a reszta ludzi może sobie bardziej lubić któreś z dzieci i do póki nie okazuje tego to jest ok. ludzie tak mają że kogoś bardziej lub mniej lubią... słyszałam że jedna babcia powiedziała że woli jak do niej przyjeżdza wnusia niż wnuczek bo jest taka i taka a chłopczyk siaki i owaki... wielka afera... a jedno i drugie aniołki nie dzieci... widocznie babcia ma lepszy kontakt z wnuczką... dla mnie może to być zrozumiałe, dopóki babcia nie powie tego przy dzieciach i nie będzie tego okazywać przy nic to luz... pewnie chłopczyk lepiej dogaduje się z wujkiem czy dziadkiem - mają więcej wspólnych zajęć i zabaw... ale pewnie ca la rodzina kocha je tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
czyli tylko ja jestem takim potworem, nie wiem co z tym zrobic, moze pojsc do psychologa.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytamie mmam
a masz 2 dzieci jednakowej płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
tak, dwoch synkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to ja sie przyznam
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massssaa
możecie sobie porównać na własnym przykładzie, czy was rodzice kochali jednakowo, podejrzewam, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice tez nie jednakowo
brata bardziej tata a mnie mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się tego bałam,ale keidy już w 100% byliśmy przekonani,że chcemy drugiego dziecka to obawy zniknęły.Kocham moich synów najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertaaa
bo są jeszcze mali,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będą starsi to mam przestac któregoś mocniej kochać?Normalne,że wymaga się od dzieci czegos innego,przeciez różnica wieku jest,ale to nie znaczy,że jeden jest ważniejszy od drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaanna
Ja kocham moje córki tak samo mocno, ale zdecydowanie inaczej. Miłość do starszej jest trudniejsza, bo jest dzieckiem trudnym, upartym, nie lubi się przytulać... a miłość do młodszej jest łatwiejsza, bo mała jest "przylepą", na każdym kroku okazuje swoją miłość i domaga się czułości. Ale mimo to nie mogłabym wskazać, które dziecko jest dla mnie ważniejsze, które bardziej kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to nie wierzę
nie umiecie się przyznać po prostu przed samym sobą :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemnicza Dama.
Zwykle nie udzielam się w takich tematach, albo potępiam matki Polki, ale... Nie róbcie tego.... mnie rodzice kochali najmniej spośród całej trójki... chyba w ogóle nie kochali... Co prawda - to była patologia, ale uwierzcie, że dziecko to czuje... po prostu czuje, że jest gorsze, mniej kochane. To jest naprawdę okropne :( Najgorsza krzywda, jaką można wyrządzić dziecku... Zastanówcie się i jeśli macie wątpliwości - zostańcie lepiej przy jednym bachorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się,że ciężko w to uwierzyć ludziom,którzy odczuli takie różnicowanie przez własnych rodziców.U mnie nigdy nic takiego nie miało miejsca.Jasne,że neiraz czułam się gorsza,ale to dlatego,że byłam młodsza i denerwowało mnie,że siostrze pozwalają na więcej,ale to było z racji wieku,a nie dlatego,ze mniej mnie kochali. Matką polką nie byłam,nie jestem i nigdy nie będę.Kocham swoje dzieci,dla mnie to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstyd się przyznać ale
ja też mam dwóch synów, jeszcze nie chodzą nawet do przedszkola i młodszy jest moim oczkiem w głowie, a starszego jakby odtrącam i zmuszam sie żeby go przytulić, pobawić się z nim itp. Nie wiem dlaczego tak jest, kocham ich obydwu, ale starszemu nie potrafię tego okazać. Czasami czuję się wyrodną matką, bo wiem że on nic milego ode mnie nie słyszy, że go rzadko przytulam. Przecież kiedyś to on był moim oczkiem w głowie, zanim pojawił się młodszy... Ciągle sobie obiecuję że to się zmieni, ale jakoś nie wychodzi. Może dlatego że on do grzecznych dzieci nie należy, a ja szybko się denerwuję. Młodszy też jest łobuziakiem, ale traktuję go inaczej. Jak to zmienić nie mam pojęcia, a bardzo bym chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie jak inne
matki kocham oboje ( corka i syn) rownie silnie, choc inaczej, bo sa to kompletnie inne charaktery . I jakos mi sie nie che wierzyc, zeby rodzice ktores dziecko woleli od drugiego - moze sie wam tak zdaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśniue ciekawe
ja sie dlatego boje zdecydowac na kolejne .... moja mala jest naszym najwiekszym skarbem i oczkiem całej rodziny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśniue ciekawe
ja sie dlatego boje zdecydowac na kolejne .... moja mala jest naszym najwiekszym skarbem i oczkiem całej rodziny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×