Mam teraz straszną ochotę, żeby wyskoczyć przez okno, lub trzasnać się

po przegubach :O Kurfa nigdy jeszcze tak nie miałam, to chyba początki jakiejś nerwicy natręctw :O Nie mogę przestać o tym myśleć... Miał ktoś tak?

paskach??? laska mi sprzątnęła sprzed nosa;/

Zaraz chyba oszaleję od tego :O Z jednej strony nie mogę wyskoczyć przez okno, bo jest za nisko i się nie zabiję :O Podciąć żył też nie chcę, bo to długa śmierć :O Kurfa :O

przejdzie ci! pilas cos ? albo masz kaca?

A tak coś robić, żeby się nie zabić, to bez sensu. Jak bym przeżyła, to później by mnie wszyscy jeszcze bardziej męczyli :O

zaczyna się? jak nie poszukasz pomocy to będzie gorzej, wiem po sobie...

Nic nie piłam, nic nie ćpałam, nie mam też kaca. Po prostu nie chcę kolejnego poranka :O

też tak myślę, gdy myślę w swojej pracy :O i o niespełnionych jeszcze marzeniach :( i o tym, że tak bardzo brakuje mi siły by je spełniać

ja tak mam na kacu dlatego pytam ale kiedys jak bardzo sie zle czulam wzielam ksiazke i zaczelam czytac...sie nazywala ,,potega podswiadomosci'' i wiesz jak pomogło? minely migiem glupie mysli

SKACZ!!! i nie pierdol

nie skoczysz ani nic nie zrobisz

Raczej nic nie zrobię, bo to i tak nie ma sensu, bo będzie jeszcze gorzej :O Do tego wszystkiego doszłyby mi tylko połamane nogi i wstyd :O Ale w sumie może mogę się utopić..... Potęga podświadomości, mówisz? Oglądałam Sekret, to coś podobnego. Ja niestety nie umiem korzystać z tych rad :O

a pasek w ćwieki??? :(

no mi pomogła bardzo ale przeczytalam cala w 1 dzien i poczulam ulge psychiczną...nie wiem przeczytaj....tonący sie nawet brzytwy łapie wiec a nóz ci pomoze...nie czytaj jej z rozstargnieniem a skup sie w ciszy ....zrob se herbatke i nie smiec glowy negatywami...tak pisze a wiem jak mi to przeszkadzało...teraz sa inne problemy .

Właśnie ja nie dam rady się na niczym skupić :O Mam tyle problemów, że mi ciągle chodzą po głowie. Taki ogromny natłok myśli. Próbuję to odgonić i nie myśleć o tym, ale wtedy przychodzą inne rzeczy do głowy :O Zaraz pierdolca dostanę :O

no a po co se wkrecasz? wez idz sie wykap , wlacz telewizor, zrob se kakao nie wiem i odpezyj sie!!! tu jak tylko bedziesz pisac o tym to uwierz ze sie ponasila! jestes normalna tak masz myslec ,,jak kazdy inny mam schiza i zaraz przejdzie'' wbijaj se to do glowki a zobaczysz ze odejdzie.

no a po co se wkrecasz? wez idz sie wykap , wlacz telewizor, zrob se kakao nie wiem i odpezyj sie!!! tu jak tylko bedziesz pisac o tym to uwierz ze sie ponasila! jestes normalna tak masz myslec ,,jak kazdy inny mam schiza i zaraz przejdzie'' wbijaj se to do glowki a zobaczysz ze odejdzie.

no a po co se wkrecasz? wez idz sie wykap , wlacz telewizor, zrob se kakao nie wiem i odpezyj sie!!! tu jak tylko bedziesz pisac o tym to uwierz ze sie ponasila! jestes normalna tak masz myslec ,,jak kazdy inny mam schiza i zaraz przejdzie'' wbijaj se to do glowki a zobaczysz ze odejdzie.

Właściwie to już mi pomału przechodzi ta nieodparta pokusa. Pewnie jeszcze to wróci nie raz :O To było takie strasznie męczące, że szok. Mam tak samo jak widzę np. że ktoś mył podłogę i zostawił kawałek suchego, lub jak coś krzywo jest ułożone. Po prostu muszę to poprawić, bo inaczej szału bym dostała :O na szczęście to odchodzi bez konieczności zrealizowania. Telewizji w ogóle nie dam rady oglądać, bo nie moge się skupić na tym co powinnam oglądać, tylko pogrążam się w rozmyslaniach.

Posłuchaj tej piosenki ona Ci pomorze. Pozdrawiam http://marcinagent007.wrzuta.pl/audio/18qbNQOIdAn/lady_pank_-_sztuka_latania

popieram ta piosenka jest idealna do twojego tematu

Wierzcie lub nie, ale mi pomogła :D Strasznie mnie to rozbawiło :D

a co w tej piosence jest smiesznego? ona mówi o samobójstwie

bo życie jest ogólnie bardzo bolesne, do dupy i cudowne w tym samym czasie, pełne sprzeczności..... jeszcze nie raz tak będziesz mieć, ale skoro o tym piszesz tutaj to znaczy że prosisz o ratunek i wcale nie chcesz tego końca...więc jeszcze jestes parę kroków przed. co pomoże? trudno powiedzieć,czasami samo przejdzie, czasami nie...mnie bardzo pomógł kontakt z innymi ludźmi (ale nie wchodzenei w jakieś związki czy społeczności) - raczej kontakt z obcymi przypadkowymi ludźmi, bo moim problemem było że ich nienawidziłam. Pomaga też rozumienie siebie i panowanie nad swoimi myślami - potrenuj to, serio pomaga. Nie pozwalaj wpaść w tok myślowy, który sprowadza Cię w dół. Nie lecz się alkoholem albo narkotykami bo będzie gorzej.... tyle ja :)

i co lepiej juz/? chyba lepiej :)

Wiem, że jest to piosenka o samobójstwie. Rozbawiła mnie ironia losu i dobry traf. Właściwie ona cała jakoś mnie bawi.... :O Mi się wydaje, że te moje myśli samobójcze nie są standardowe. Normalnie nie mam ochoty się żegnać z życiem, ale kiedy zaczynają do mnie napływać wszystkie myśli, których nie potrafię poukładać, to chcę to jak najszybciej zakończyć, żeby te myśli odeszły. Wizja jakiegoś samobójstwa jest wtedy bardzo kusząca. To jest taki jakby napływ rozpaczy.

jesteś dziewicą ? Wyczułeś to? Czy pytasz o to wszystkich?

bo wiesz co jest najgorsze? moze nie same mysli ale strach przed tym ze te mysli zrobia ci z glowy taki bajzel ze wkoncu to zrobisz! tez tak mialam ale szybko je przepedzilam..sama! wypad z mej głowki :) a bojąc sie wszystkiego tak naprawde nie boisz sie niczego!!!

bo wiesz co jest najgorsze? moze nie same mysli ale strach przed tym ze te mysli zrobia ci z glowy taki bajzel ze wkoncu to zrobisz! Właśnie zdaję sobie z tego sprawę, i już w dzisiejszym napływie z jednej strony miałam nieodpartą pokusę coś zrobić, ale z drugiej słyszałam cichy, wewnętrzny głos, że nie myślę racjonalnie. Myślę, że jak już poukładam wszystkie swoje osobiste sprawy, to powinno mi to przejść. O ile nie zrobię wcześniej czegoś głupiego, w kolejnym napadzie rozpaczy.....