moj facet nie potrzebuje seksu!!!

albo persen i wyspac sie:) jak wolisz!

jeruanna - ale mowisz o sexie jakby on byl najwazniejszy...a milosc to nie tylko sex.... no chyba ze szuka w facecie tylko sexu to niech sobie poszuka innego, ale jezeli szuka rowniez milosci to niech zrozumie faceta

Popieram Coralick i męską pomarańcze

jeruanna - ale mowisz o sexie jakby on byl najwazniejszy...a milosc to nie tylko sex.... no chyba ze szuka w facecie tylko sexu to niech sobie poszuka innego, ale jezeli szuka rowniez milosci to niech zrozumie faceta

popieram Coralick

jerunna nasz zwiazek zmienia sie jak pory roku, w zime siedzimy raczej w domu przed telewizorem, rzadko wychodzimy. teraz idzie wiosna, dizsiaj bylismy na spacerze, tydizen temu na piwku, a za tydzien idziemy do teatru na kabarety, takze powoli si rozkrecamy, ale to jeszcze nie jest to. tak mysalalm, ze jak przyjdzie lato (mieszkamy nad morzem) to zaloze sukienke i zaciagne go na plaze zeby... sprobowac czegos nowego, wiadomo o co chodzi;) i obudzic w nim tygrysa:P

dziewczyno zachowujesz sie ja dziwna

jerunna...po co ona ma rezygnowac z czegos co lubi? Bo to ze cos lubi to nie oznacza, ze to pasuje drugiej stronie... Coz, bredzenie, moge nazwac tylko bredzeniem. Pojecie o zawiklanej sztuce kochania, kochana masz nikle wiec i nie jestes dobra doradczynia. A kopnie ja w doope predzej czy pozniej, bo jak bys nie wiedziala... i kota mozna zaglaskac na smierc!

nie jest najwazniejszy ale jest wazny! zrobi co zechce.kazdy ma inne zdanie.ja mam takie ze dziwnie bym sie czula gdyby facet w ogole nie wykazywal checi.moze wy nie ale mi by bylo zdziebko chujowo. i tu nie chodzi o to ze ma ja dziennie pykac tylko kiedy maja ochote a chyba czytac nie umiecie ze on jej zwyczajnie nie posiada. jedyne co jej zostalo to poczekac,pogadac i nic wiecej . jak nie zmieni sie to to ja bym zmienila faceta, bo na starosc mi przyjdzie nie szalec a poki co to on sie zachowuje jak starzec z renta na karku i choroba prostaty! dobranoc :)

sory jerunna. ale ja bym nie zdarzyla posiadac ochoty jak by mi ktos z paszcza za fiutem latal codziennie od rana!!

jerunna dziekuje ci bardzo :*

coralik nie codziennie od rana, tylko jak soebie lezymy w lozku po kapiely, w telewizji cos sobie leci, a pora jescze niezbyt pozna...;)

dobra ja sie juz nie udzielam, bo na glupote nie ma rady...!!

wez, dziecko idz ze juz spac!!!

1 % populacji jest aseksualna. To na pewno nie zachodzi?

coraliku- moze i mam nikle ale na tyle kulture mam i co do tematu moze ty zaradzisz cos tej dziewczynie skoro nawet brak ci szacunku i podejscia.chyba nawet nie zauwazylas ze obrazasz autorke ze lata z paszcza za fiutem a tak wielce chcesz jej doradzic wlasnymi madrosciami. zamiast skupic sie na temacie to sie mnie uwalilas a jaki mialas w tym sens to nie wiem bo kłade sobie na to :)

coralik widze ty temperamet uzupelniasz napadami nerwowymi :P

dziewczyna zachowuje sie jak dziwna chcesz ciagle rznięta to idz na autostare albo do pornosa a daj spokój biednemu facetowi

32423 ale czy to nei jest tak, ze przecietny facet ma ochote codziennie lub co dwa dni?

32423 ale czy to nei jest tak, ze przecietny facet ma ochote codziennie lub co dwa dni?

coralik widze ty temperamet uzupelniasz napadami nerwowymi :P

:) dziewczynki:) bo jak czytam te wasze wypociny to sobie przypominam, ze jak mialam 15 lat to miala wieksze pojecie o tych sprawach. sory, ale brak mi kultury jak czytam takie malo-inteligentne teksty i ziemniaki mi gnija w piwnicy jak sobie pomysle, ze tez jestem baba i potem faceci mnie generalnie wrzucaja do jednego wora z takimi jak wy. smutno... powiem Ci tam... Temperament mam na zdroworosadkowym poziomie i nie robie sobie gastroskopii codziennie placzac w poduszke, jaka jestem niekochana... zal mi tego Twojego kolesia i oby mu sie w zyciu poszczescilo i znalazl laske ktora nie mysli tylko o swojej dupie!

dziewczyno ja nie placze w poduszke, cos sobie wmawiasz:) ziemniaki gnija w piwnicy XD nie moge XD

" 32423 ale czy to nei jest tak, ze przecietny facet ma ochote codziennie lub co dwa dni?"... i tu sie potwierdza moje zdanie... najpierw dziecino tornister i do szkoly, w wolnych chwilach jakis poradnik wychowania seksualnego a jak sie juz troche wyedukujesz to mozesz brac sie z powrotem za lody!!

coralick niestety takie sa fakty. my jestesmy plodne tylko raz w miesiacu, a oni codziennie.

z tymi ziemniakami chyba jestes w jednym worze :D

potrzeby mam w ciorta mogłabym i piec razy dziennie ale musialabym na glowe upasc zeby byc taka idiotka jak ty , chyba nie pracujesz i nie wiesz co to zycie, facet to nie maszynka ze przyjdzie i mu po 8 godzinach codziennie staje, kazdy po pracy moze byc mzeczony, miec zly humor, bo szef truje ty nigdy nie jestes zmeczona, ja tez tak mam ze jak nie ma seksu to jebca dostaje i moge pare razy dziennie, ale nigdy nie zmuszalam i nie zmusze faceta do seksu codziennie, troche empatii i zrozumienia trzeba w zyciu wykazac... zwlaszcza ze Tobie nie ma co stawac mozesz ciagle, ok ale facetowi jednak troche wiecej potrzeba ,a to co mowia to glupia gadanie i przechwalki z efcacet zawsze moze tez

jak to jest u was... a co ma plodnosc do czestotliwosci uprawiania seksu? jerunna... dowcip masz plytki wiec sie tak nie ciesz :)

jak to jest u was coralick niestety takie sa fakty. my jestesmy plodne tylko raz w miesiacu, a oni codziennie. a jak sie to ma do czestotliwosci?? bo nie widze zwiazku?

Witam. Mamy z moim mężem podobny problem. Tylko że to ja tu zawodzę..:( Mamy 2 wspaniałych dzieci jedno 3 letnie a drugie 4 miesięczne. w pierwszą ciąże zaszłam dośc szybko bo zaledwie po 8 mies. odkąd zaczęliśmy chodzić ze sobą. Była to typowa wpadka. Przed ciążą było cudownie. Nasze zbliżenia były bardzo przyjemne i spontaniczne. robiliśmy to w różnych miejscach i o różnej porze. Po przyjściu na świat córki co raz mniej zaczęłam odczuwać potrzebę zbiżenia natomiast u mojego męża nic w tej kwestji się nie zmieniło. czasem nawet dochodziło do tego że chociarz nie miałam wogóle na to ochoty to i tak z wielkim niesmakiem decydowałam się na zbliżenie po prostu dla tego żeby zaspokoić mojego męża ponieważ go bardzo kocham i nie chciałam żeby był w tej kwestij nieadowolony czy sfrustrowany. on wiedział co się dzieje ale i tak to robiliśmy. Po pewnym czasie zaszłam w drugą ciąże(też niespodziewaną). od czasu 2-go symestru wykręcałam się od sexu właśnie pod tym pretekstem. Nie miałam wogóle na to ochoty.. Nasze zbliżenia stały sie bardzo mechaniczne dla mnie.Gdy już do nich dochodziło to nie powiem było mi z regóły dobrze ale ja przewarznie nigdy nie wychodzę z inicjatywą do tego typu spotkan. Chciała bym znów czuć że tego pragnę nie tylko od święta. Bardzo kocham swojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie wiem dla czego jetem taka "oziębła".. Chciała bym to bardzo znienić. Proszę o pomoc.