Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość entrefner

Dziewczyny, które są niezainteresowane lub takie udają - zniechęcają mnie

Polecane posty

Gość entrefner

Które w was naczytały się jak być zołzą i wprowadzaja to w zycie? Ciekaw jestem jak innych mężczyzn ale mnie nie zachęca kiedy dziewczyna wydaje sie byc niezainteresowana, zwleka z odpisaniem na sms itd. Z reguly sobie ja odpuszczam bo nie zamiezam jej do niczego zmuszac, walczyc z jej oporem. Moze to z mojej strony niemeskie ale NIE KRECI MNIE TAKA NIEPEWNA GRA. Natomiast kiedy czuje, ze dziewczyna jest zainteresowana to od razu czuje przyplyw energii i rowniez sie bardziej angazuje. Cos ze mna nie tak? Czy moze cos nie tak jest z modą na udawaniem zolzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
powinno byc "nie zamierzam" a nie "nie zamiezam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie chodzi o udawanie
tylko bycie nią :PPP ja jestem i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zolzowata
dokladnie niektorzy maja taki charakter :P ja nie lubie niezaangazowanych mezczyzn, tez mnie zniechecaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie chodzi o udawanie
naczytałam się Harry Pottera i wydaje mi się, ze jestem zołzą, czy to przechodzi z wiekiem? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego też zniechęciły ;) I pojawiłam się ja, o! :D Codziennie kontakt, gadu, smsy, skype, nawet telefon (tyle że to już później, najpierw gadu i smsy ;) ). Tak sobie na zmianę pisaliśmy, bałam się strasznie że on to uzna za narzucanie, dopóki się nie dowiedziałam że poprzednie kopnął w dupę bo się potrafiły po 4 dni nie odzywać, a on potrzebuje widzieć i czuć że komuś zależy, bo oczekuje od kobiety tego co daje on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
no coz, ja moge mowic za siebie - ja zolzy nie chce. Ciekaw jestem jak inni mezczyzni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0na..
nasze smsy zazwyczaj wygladaja tak: elo :* albo: jak leci ;), albo: spoko :P albo narka 🖐️ albo ehmmmm mrrr itd i tak sobie gadamy calymi dniami... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiony hydraulik
Męczę się właśnie z taką. I mi także to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella w sukience
A ja nie lubię nieposłusznych mężczyzn:) Jak wiem, że w poprzednim związku słuchali się zołzy:) to mnie trafia!:) Jak mówię i piszę sms, że facet ma byc tu i tu. To tak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram autora. Wk... są takie gierki w babskim wydaniu. Dla mnie jakies przedłuzania, mega tajemniczosci, nienaturalne cisze to czysta schiza i dziecinada. Kto lubi niech sie tak buja a ja mam na to wykop:) Na kafe mozna troche poklikac ale kiedy czas na konkrety, to bez ściemy kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnklfdnklfcnld
Może naprawdę były niezainteresowane a nie tylko udawały? ogólnie każdy lubi co innego, są faceci którzy lubią jak się nimi pomiata i są tacy którzy chca tylko takiej co będzie za nimi sama latała. Uważam że facet najpierw powinien zawalczyć wykazać solidną inicjatywę a dpiero potem może olać temat jak nie ma reakcji. Bo jak do mnie ktoś wysyła sms to nie uważam tego za żaden wysiłek, uważam to za pójście na ławiznę i nie widze powodu zeby się cieszyć i odpisywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella w sukience
a jak go nie będzie to foch, bo się mnie nie słucha :O sama nie wiem, ze jestem zołzą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zolzowata
fnklfdnklfcnld "Uważam że facet najpierw powinien zawalczyć wykazać solidną inicjatywę a dpiero potem może olać temat jak nie ma reakcji. Bo jak do mnie ktoś wysyła sms to nie uważam tego za żaden wysiłek, uważam to za pójście na ławiznę i nie widze powodu zeby się cieszyć i odpisywać..." d o k l a d n i e !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
ze tak troche przewrotnie zapytam, dlaczego w czasach rownouprawnienia, to mezczyzna ma walczyc o kobiete a nie kobieta o mezczyzne ALBO NAJLEPIEJ OBOJE PO ROWNO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalala111
bo jak kobieta próbuje walczyć o mężczyznę to zazwyczaj uważana jest za nachalną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnklfdnklfcnld
Równe prawa to jedno ale różnice pozostają zawsze. Dla mnie facet który wymaga żeby panna o niego zabiegała jest śmieszny. Mężczyźni to płeć silniejsza niech pokaże że obroni kobietę i że da radę się nią zaopiekować, a bierność to dla mnie porażka u faceta. Nierozumiem co równouprawnienie ma do rzeczy.. równe prawa w głosowaniu to jedno ale facet ma byc męski i tyle. no chyba że chcesz byc niemęski i szukasz usprawiedliwienia z tego faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zolzowata
a dlaczego w czasach tzw. rownouprawnienie nadal mezczyzni pracuja pod ziemia a kobiety rodza dzieci :P ze tak spytam takze przewrotnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkddd
0na.. nasze smsy zazwyczaj wygladaja tak: elo :* albo: jak leci , albo: spoko albo narka albo ehmmmm mrrr itd i tak sobie gadamy calymi dniami... TAKIE SMS NUDZA MNIE NA MAKSA W ZYCIU BYM NIE PISLA. ona:hej on:hej ona: co slychac on:ok, co u ciebie ona : mrrrr on; mrrr, smyrr, smyrr itd. takie pirdolnie bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nasze smsy zazwyczaj wygladaja tak: elo :* albo: jak leci , albo: spoko albo narka albo ehmmmm mrrr itd i tak sobie gadamy calymi dniami... " Zwróć uwagę ze to pisał podszyw ;) Ja treści swoich smsów ujawniać nie zamierzam, ale mogę powiedzieć ze na pewno tak nie wygladaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest takie pie.... kotka za pomocą młotka. Zabieganie to jedno a lekcewazenie to drugie. Faktycznie trzeba chyba trafiac na osoby o tym samym podejsciu do kontaktu. Znam takie, które wiele hałasu robią a tak na serio zachowują sie jak nastki czy dziewice. Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziiielllaaaa
bella ma racje (nie ten drugi podszyw). Jeśli nie pasuje to powinien powiedziec, ze nie bedzie, ze bedzie gdzie indziej itp. inaczej jest to odbierane jako lekceważenie. jakby niełaska było napisac parę słów wytłumaczenia, że bedzie u innej albo wcale go nie bedzie itp. Komunikacja to podstawa. A facet musi szanowac kobietę w małych rzeczach, bo potem to już wcale nie bedzie jej szanowac, jej zdania itp. A jeśli taki posłuszny był w porpzednich związkach, w których niby nie kochał..to jak to ma się do obecnego związku, w którym niby tak kocha..no, ale ma w d...co ona mówi. On robi swoej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziiielllaaaa
facetm, które może miec miliony kobiet (te z burdelu tez) pownien byc aktywny! To ona ma pokazac, ze jemu zalezy na TEJ kobiecie, a nie innych. Wiec jakie równouprawnienie? Ono nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie chodzi o udawanie
nie czytuje takich rzeczy ale raczej marqueza ,cortazara itp tepy baranie i tak nie bedziesz kminił wiec spierdalaj a zolza jestem bo lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
tak, to ja na pewno jestem nienormalny, bo mi jakos wielkiej krzywdy nie robi taka nachalnosc. Poza tym ja tego nie postrzegam jako nachalnosc tylko zainteresowanie i jest to BARDZO MILE. A jesli dziewczyna ktora jest mna zainteresowana mi sie nie podoba to glownie przykro mi, ze zrobie jej przykrosc odrzucajac ja. Na pewno jestem nienormalny..:( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
tak, to ja na pewno jestem nienormalny, bo mi jakos wielkiej krzywdy nie robi taka nachalnosc. Poza tym ja tego nie postrzegam jako nachalnosc tylko zainteresowanie i jest to BARDZO MILE. A jesli dziewczyna ktora jest mna zainteresowana mi sie nie podoba to glownie przykro mi, ze zrobie jej przykrosc odrzucajac ja. Na pewno jestem nienormalny..:( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entrefner
tak, to ja na pewno jestem nienormalny, bo mi jakos wielkiej krzywdy nie robi taka nachalnosc. Poza tym ja tego nie postrzegam jako nachalnosc tylko zainteresowanie i jest to BARDZO MILE. A jesli dziewczyna ktora jest mna zainteresowana mi sie nie podoba to glownie przykro mi, ze zrobie jej przykrosc odrzucajac ja. Na pewno jestem nienormalny..:( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość w czasach zarazy to największy gniot jaki miałam okazję czytać, gorszy nawet od Coelho, u którego na jedno zdanie przypada 100 truizmów i ma + 50 do sentymentalnego srania w banię. Nie mogłam przemęczyć tej książki, i jeśli ktoś postrzega miłość przez nią, to serdecznie współczuję :/ Poczytaj sobie Cooka, Deavera, Pratchetta, Connellyego, Prez-Reverte, a nie takie udawanie wzniosłe naśladownictwo Barbary Cartland :) Obie strony powinny czuć, ze tej drugiej osobie zalezy. Proste jak konstrukcja cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja...
Po pierwsze: to brak rozumienia tekstu pisanego, bowiem bycie zołzą nie polega na niezainteresowaniu... Po drugie jest tylu bardzo zainteresowanych, że naprawdę jeden mało męski facet (bo męski ma polowanie w genach) i jego zniechęcenie w ogóle mnie nie rusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×