Prostownica czy lokówka?

Zastanawiałem się nad kupnem, a w zasadzie wyborem między prostownicą a lokówką... Trudny wybór, ale okazuje się że nie tak bardzo. Udało mi się znaleźć urządzenie, które łączy prostownicę, lokówkę i suszarkę w jedno. Mnie się podoba http://www.wasserman.pl/index.php?products=product&prod_id=661

ci to badziewie za 50 złotych nie zniszczy włosów. Powodzenia :D

dlaczego trudny wybór przecież każde urządzenie służy do czego innego :) sprecyzuj swoje wymagania i łatwiej będzie ci dokonać wyboru :) to co znalazłaś :O 59 zł strasznie tanie i pewnie z płytek prostownicy odpanie powłoka a to wtedy nie nadaje sie do użytku. Ja kupiłam prostownicę remington za 220 zł i jest ok, nie elektryzuje włosów , ma kilka stopni podgrzewania i nic z niej nie odpada :) polecam

A ja uważam,że ta prostownico-lokówka z wasserman.pl jest absolutnie fantastyczna. Co z tego,że nie jest tania? To chyba raczej zaleta niż wada, prawda? Nie zawsze to co jest tanie musi być drogie - to takie szkodliwe przyzwyczajenie

Ale ja na przykład jestem zdanie, że wcale te dwa sprzęty osobno nie są wcale potrzebne ;) To znaczy - chodzi mi przede wszystkim o to, że za pomocą prostownicy możemy zarówno prostować włosy jak i je podkręcać. Tak więc lokówka wcale nie jest potrzebna. Ja tak właśnie najczęściej robię i praktycznie przestałam już prostować włosy - teraz podkręcam je codziennie prostownicą ;P Ale rozumiem, że jeśli jakaś dziewczyna ma włosy nie poddatne na wszelkiego rodzaju zabiegi a chciałaby podkręcić włosy - to lokówka będzie jednak lepszym rozwiązaniem ;) Ewentualnie pianka i papiloty ;)