Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joanna86

jak przymusić ginekologa do...

Polecane posty

normalnego badania ginekologicznego też Ci nei zrobił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poszłam ale
nie, dlatego umawiam się na wizyty kontrolne do innego lekarza, dużo dalej od mojego miasta,a do tamtego chodzę tylko po recepty, bo jest blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
wiecie kto zaklada takie topiki i kto potem pisze na nich takie brednie?????????? panny po 18-20 lat, ktore bardzo chętnie i bez najmniejszych oporów rozkladaja nogi przed pierwszym lepszym ( przy czym taki pierwszy lepszy jest co chwila inny ofkorsss :) )ale przed lekarzem to juz wstyd i kombinowanie... a nastepnym etapem jest zakladanie na kafeterii topików pt" o boze, czy ja jestem w ciazy"????????????????????? rece opadaja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Dla mnie to dziwne. Ja też bym wolała bez badań u ginekologa, ale chyba po to się to robi, żeby kontrolować stan zdrowia i być pewnej, że biorąc pigułki nie zaszkodzi się sobie. A nie w słodkiej nieświadomości pewnego pięknego dnia trafi się do szpitala z rozpozaniem jakiejś poważnej choroby kobiecej. Jednym słowem mój strach przed chorobą jest po prostu dużo większy niż stres przed badaniem, właściwie to nieporównywalne, dlatego raz na te pół roku, a jak zachodzi potrzeba to częściej wolałabym być zbadana i spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto, wspolzyjesz a nie badasz sie u ginekologa? nie mialas robionej cytologii? usg? usg piersi? moje serdeczne gratulacje głupota ludzka nie zna granic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
Moja droga olabogaaaa, mylisz się. Mam 21 lat. Studiuję i pracuję. Mam tego samego mężczyznę od ponad 2 lat i nie zamierzam tego faktu zmieniać. W tym roku się zaręczyliśmy, jesteśmy też wpełni niezależni materialnie. W przeszłości też nie zmieniałam mężczyzn "jak rękawiczki". Więc racz zbiorowo "z rozpędu" nie kompromitować kobiet które ginekologów nie lubią i badać się nie zamierzają. Bo masz jakies tam swoje poglądy a ziejesz nienawiścią naokoło. Tak, może to i niebezpieczne dla naszego zdrowia że się nie badamy - wiemy (my, kobiety które tak postępują). Ale czy to od razu powód żeby mi wymyślać że na pewno jestem smarkata i puszczalska? A skąd Ty to niby wiesz? A może na dodatek za chwilę będę pewnie chciała tą ciążę usunąć korespondencyjnie zakupionym środkiem albo zapomocą kodu ze zdrapki? Na to wyobraźni i dokuczliwości Ci nie starczyło? olabogaaaa może Ty sama jesteś taką 18 letnią (albo odwrotnie - podstarzałą) paszteciarą która z kolei z żałości że normalny facet jej nie tknie, biegnie co chwile do ginekologa żeby chociaż on pomacał. I jeszcze masz satysfakcję i chciałabyś żeby inne też postępowały tak samo. rece opadaja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxicosi babyy
Sioolinka, dziewczynko co z tego ze masz 21 lat a zachowujesz sie i piszesz jak 15-latka? I nie pisz ze jestes w pełni niezalezna finasowo bo zarobki w budce z hamburgerami chyba nie naleza do najwyzszych????? A twoj chłoptas gdzie pracuje? Myje szyby samochodom na skrzyzowaniu???? Mam tylko nadzieje za jak przyplacze ci się jakies choróbsko dróg rodnych albo bedziesz miala problemy hormonalne to sobie pojdziesz prywatnie do lekarza i cale leczenie przeprowadzisz na wlasny koszt bo ja ( placac podatki ) nie zamierzam partycypowac ( wiem, za trudne slowo dla ciebie głupie dziecko ) w kosztach twojego leczenia. Papa, tępa małolato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
badanie ginekologiczne jest jakoś tam komfortowe ale trzeba regularnie sprawdzać czy wszystko jest ok , dla własnego dobra. Tak samo jak trzeba chodzić regularnie do dentysty na przeglądy a nie tylko wtedy kiedy coś boli. Podciąganie jakiś kwestii moralnych pod chodzenie do ginekologa to jakaś pomyłka. Rozumiem ktoś się może krępować przy facecie ginekologu ale przecież nie ma problemu można zapisać się do babki i luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
tfu niekomfortowe miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
O, widzę, że przez kolejną lalunię zawiść przemawia. Nie powinnam się nawet tłumaczyć przed kimś takim jak Ty... "Mój chłoptaś" na legalnym własnym biznesie, w ciekawej i godnej pracy zarabia tyle, że sądząc po Twojej "wielce inteligentnej" wypowiedzi w życiu tyle nie zarobisz - nawet jak sobie dupą dorobisz a dochód podsumujesz razem z wypłatą swojego chłoptasia. (Nie, nie jestem na jego utrzymaniu, mam własną bardzo zadowalającą, wymagającą i ciekawą pracę). A chorób w drogach rodnych mieć nie będę, bo nie należę do nizin społecznych tak jak Ty (zapewne z własnego doświadczenia piszesz o tych budkach z hamburgerami i myciu szyb na skrzyżowaniach). To ja na Ciebie, niestety, płacę podatki. I bedę płacić pewnie za leczenie każdego tego grzyba którego przy swoim podejściu do życia złapiesz. Papa, tępa szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
grrrrr zgadzam się z Tobą. Tylko, że jak widać dziewczyny lubią się wyżywać na sobie i za przykłady dawać same skrajności. Puszczalskie to nie chcą się badać, a jak dają się badać, to chcą być macane przez facetów. Czasem rzeczywiście ręce opadają jak się to wszystko czyta. Dojrzałość to również odpowiedzialność za siebie i własne zdrowie. Odpowiedzialność, którą każda kobieta powinna sumiennie ponosić. I nawet jeśli tak jak ja znam przypadki wizyta u ginekologa skutkuje wcześniejszym ogromnym stresem i płaczem, to jak ktoś ładnie to ujął, dla własnego dobra, wypadałoby się jednak poddać badaniom. Rozumiem także, że można nie chcieć badania przez jakieś swoje przekonania. Ale tak jak grrrr zauważyła, zawsze można wybrać na lekarza kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mialam odwrotny problem
lekarz chcial mi przepisac tabletki bez badania... I to ja go przymusilam zeby mi te badania jednak zrobil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
no i jak się zaczyna brać tabletki to właśnie dobrze jest się o wszystko dokładnie lekarza wypytać, rozwiać swoje wątpliwości. Ktoś tu wcześniej napisał że przy tabletkach łatwiej złapać różne infekcje a trudniej się je leczy, więc można z lekarzem pogadać jak zapobiegać, na co zwrócić uwagę jak by się coś działo. Przecież różne nieprzyjemne rzeczy można złapać wcale nie od uprawiania seksu ale np na basenie. No i po badaniu to też jest jakiś komfort psychiczny jak lekarz sprawdzi, zobaczy i powie że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
Niby macie trochę racji, ale z tego co mi wiadomo, to badanie ginekologiczne (to takie typowe przez pochwę) nic szczególnego "nie wnosi" do tematu antykoncepcji. Bo jeśli pigułki się dobiera to bardziej na podstawie ogólnych informacji o zdrowiu i nawykach - takich jak wiek, waga (i ewentualne problemy z jej utrzymaniem), czy się pali, czy ma się potomstwo, choroby nowotworowe i krążenia (własne lub w rodzinie), stan wątroby, poziom hormonów. Za wyjątkiem 2 ostatnich punktów to są rzeczy które się ustala na podstawie wywiadu a nie badania, 2 ostatnie zaś - o ile się nie mylę z badania krwi (krwi, a nie dupy). Badanie ginekologiczne w kontekście doboru pigułek anty jest moim zdaniem zupełne zbędnym grzebaniem - w niczym nie pomaga. No ok, możecie uważać, że zawsze lepiej się zbadać, bo może przy okazji wykryje się jakieś wady budowy, albo jakiegoś raka szyjki macicy... no ale to nie mieszajcie tego tematu z tabsami anty, bo co ma piernik do wiatraka. Infekcje, grzybice itd - są odczualne (więc domyślam się, że raczej by się wiedziało, że coś jest nie tak - jakieś swędzenia, plamienia, cokolwiek), a poza tym raczej musiałby człowiek gdzieś je złapać (miejsca), od kogoś (ludzie), albo z jakiegos powodu (antybiotyki?). Niektórych to po prostu w ogóle nie dotyczy. Podobnie rak szyjki macicy - wywołuje go wirus - z tymże wirusem nikt się nie rodzi i nie jest z góry skazany na chorobę, można go nabyć tylko jak się gdzieś/jakoś/od kogoś złapie. A niektóre osoby nie mają cienia szansy na to. Albo są zaszczepione. Dla niektórych po prostu badanie ginekologiczne nie ma najmniejszego sensu, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej się przebadać? a po drugie wystarczy pójść i powiedzieć że ci sie tabletki skończyły to ci wypisze receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
A mnie zastanawia co ma wspolnego badanie ginekologiczne przez pochwe z dobraniem odpowiednich tabletek?? Lekarz podotyka i powie: dla ciebie najlepsze sa tabletki Yasmin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
Dokładnie to samo napisałam w poście wyżej - co ma badanie ginekologiczne do doboru tabletek. Irytujące jest właśnie to że ponoć u niektórych ginów to jest konieczne i bez "wstępnych macanek" nie przepiszą. Dlatego zanim pójde po tabletki, chciałam się dowiedzieć czy da się bez badania i jakich argumentów użyć, żeby dotarło, że nikt mnie tykał nie będzie, a tabletki chcę. Nawet sama sobie wybiorę - jakie. Ten temat jest bardzo pomocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
no raczej po tym zwykłym badaniu to nie powie które są lepsze, ale początki jakiś infekcji może zauważyć, albo inne nadżerki. Nie czuję potrzeby chodzenia do ginekologa jak najczęściej. Wolę sobie pójść raz i załatwić wszytko hurtem: fotel, zrobić cytologię, pokazać badania krwi i dostać receptę na tabletki a nie latać kilka razy: żeby dostać receptę, żeby mnie lekarz obejrzał i jeszcze raz żeby pobrał próbkę do cytologi. Jakiś zastaw badań przed braniem tabletek jest dobrze zrobić. Ponoć do ginekologa powinno się chodzić regularnie tak jak do dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkaa
21 letnai siksa pisze " mam własną bardzo zadowalającą, wymagającą i ciekawą pracę" buajajajajjajajajajhahahahahhahahahahaahhahahahhahhahah... a co to za praca? na kasie w markecie??? toz to chyba jest na miare panieniki bez doswiadczenia, zadnych studiów.... :D:D:D:D:D:D:D:D:D i jeszcze t" na legalnym własnym biznesie, w ciekawej i godnej pracy zarabia tyle, że "....czyli jednak myje te szyby jak ktos wczesniej napisał :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D a juz tym tekstem to zabłysnęłaś : "A chorób w drogach rodnych mieć nie będę, bo nie należę do nizin społecznych"...no bo problemy kobiece, nowotwory drog rodnych itd maja tylko baby z patologii...o w morde :D...to trzeba chyba przeslac dalej w świat, niech sie inni posmieja :D:D:D:D:D:D:D:D:D żalosna kretynko zamilcz bo się kompromitujesz....pomijajac zupelnie temat tabletek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
sioolinka masz 21 lat i nie byłaś badana przez gina nigdy ? Słuchaj jak chcesz rozpocząć współżycie to mówisz lekarzowi (jak się wstydzisz to idź do kobiety) że jesteś dziewicą. Z tymi badaniami to trochę jak z dentystą, nic nie boli ale coś się może dziać. Na pewno nie zaszkodzi. A jak by coś "odpukać" było nie halo to wiesz im szybciej wiadomo tym lepiej. Zdaję sobie sprawę że to są krępujące tematy, dlatego wypytaj się koleżanek o takiego ginekologa który jest ok, który jest cierpliwy, wszytko wyjaśni, a nie będzie prawić morałów albo jakiś sprośnych komentarzy (ponoć się tacy trafiają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ohma
Śledzę ten temat i trochę mnie śmieszy jak się dziewczyny kłócicie o tematy poboczne. Z ginekologa zeszło na budki z kebabami i mycie szyb na skrzyżowaniach. Macie fantazję. Hm, a może ten jej narzeczony jest od niej starszy i faktycznie ma biznes? Zamiast pomóc w sprawie o którą pyta, to najeżdżacie hurtowo na laskę o to jak ma poukładane w życiu. Kurcze, ja akurat, pomijając zupełnie temat ginekologa - mam dosyć podobną sytuację. Jestem młoda (no trochę obecnie już starsza od sioolki, bo po studiach), pracowałam zaraz po maturze - jednocześnie studiując zaocznie. I nie była to kompromitująca praca jakaś... W trakcie studiów tylko raz zmieniłam pracę, i to właściwie od razu na tak satysfakcjonującą, że pozostałam z wyboru, przy niej do dziś (jedyne co się zmieniało to stopniowe awanse). Fakt, pomogły mi trochę znajomości, ale bez przesady, to jest osiągalne dla normalnych ludzi. Mój mąż też ma swoją firmę, i miał ją już w czasie jak ja jeszcze studiowałam (oczywiście była ona dopiero w procesie rozkręcania, i nie chwaliliśmy się tym jako megabiznesem - ale była) - jest ode mnie 8 lat starszy i był już w tym czasie na innym etapie życia. Tak więc nie wiem co tak strasznie krytykujecie, jako taki sukces jest możliwy nawet w młodym wieku. Chyba naprawdę trochę zawiść przez Was przemawia albo chęć ośmieszenia tej laski tylko dlatego że nie lubi ginekologów. Bez przesady to że ktos nie chodzi do lekarzy to chyba nie świadczy od razu że jest typem człowieka z "budki z kebabem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
werkaa, Ewidentnie zazdrość Cię zżera, więc się rzucasz jak g*wno na smyczy. I nic dziwnego, bo to właśnie bardzo dobrze obrazuje całkosztalt Twojego poziomu i osobowości. Goowienkiem na smyczy jesteś i pozostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Do doboru tabletek może i nic nie ma badanie. Ale ja jak poszłam po pigułki, to nie byłam macana dla samego macania, ale miałam zrobioną cytologię. A objawów nie daje zawsze np. nadżerka, która nieleczona, może mieć poważne skutki, natomiast przy zwykłym badaniu ginekologicznym można ją zdiagnozować. Niepotrzebnie się obrażacie. Forum jest po to aby wyrazić swoje zdanie. I wiadomo, że nie wszyscy muszę mieć jednakowe, ale wypadałoby, żeby dyskusja między dorosłymi jakby nie było kobietami przebiegała na kulturalnym poziomie. Poza tym jak ma się wątpliwości co do intencji lekarza ginekologa, co jestem w pełni w stanie zrozumieć, to zawsze istnieje wybór, żeby iść do lekarki, która raczej nie będzie znajdowała uciechy w macaniu i patrzeniu na Twoje narządy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeetam
"Dokładnie to samo napisałam w poście wyżej - co ma badanie ginekologiczne do doboru tabletek." pierwszy przykład z bańki - hormony wycieniają endometrium (dlatego na pigułach miesiączki są mniej obfite i mneij bolesne), wiec trzeba ocenić jaki jest stan Twojego endometrium na dany dzien cyklu (stąd pytania o datę ostatniej miesiączki), czy w ogole mozesz brac hormony. "Irytujące jest właśnie to że ponoć u niektórych ginów to jest konieczne i bez "wstępnych macanek" nie przepiszą." KAZDY ODPOWIEDZIALNY lekarz dowolnej specjalizacji zanim wypisze receptę - bada pacjenta. dlaczego akurat badanie ginekologiczne tak Cię porusza?... masz opory - idz do kobiety. "Dlatego zanim pójde po tabletki, chciałam się dowiedzieć czy da się bez badania i jakich argumentów użyć, żeby dotarło, że nikt mnie tykał nie będzie, a tabletki chcę. Nawet sama sobie wybiorę - jakie." po pierwsze - przy takim podejsciu to Ci nikt nic nie wypisze. lepiej sobie opracuj jakąś ładną bajeczkę blus błagalne spojrzenie i ogólnie formę korzenia się. po drugie - i tak nei wiem czy ktoś się zgodzi, bo musi przynajmniej okreslić Twój stan początkowy - żeby samego siebie zabezpieczyc na okoliczność gdybyś miala poźniej wrócić i robić mu aferę że się nabawiłas tego czy tamtego z winy lekarza. po trzecie - warto by Ci sie wybrac na rozmowe powazną do ginekologa, bo masz dosć ograniczoną wiedzę na te tematy, wnioskując z tego co piszesz. chcesz obarczyc lekarza odpowiedzialnoscia za wypisanie Ci leków bez badań? - znajdz sobie inną metodę antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfdg
sioolinka piszesz o kulturze i poziomie, powiedz jak sie do tego ma twoje slownictwo? gowienko, szmata, prosze cie ty nie masz zadnego poziomu ani kultury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sioolinka, co ty chcesz udowodnic? Że jestes mądrzejsza, lepsza czy jaka?? Bo jak na razie wychodzi, ze z rozumem u ciebie jest problem, z kultura jestes na bakier, a o twoim poziomie wiedzy medycznej nawet nie wspominam bo szkoda słow. Nie myślalam, ze w XXI wieku mozna miec tak durny poglad na zdrowie. Przestan pyszczyc, idz sobie po te tabletki.Idz i nie wracaj najlepiej. Nie wiem, czy zauwazylas ale twoja głupia pisanina nic nie wniosla do tego topiku oprócz wyzwisk z pogranicza patologii.Mama do ciebie w domu tak mówi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jak rozumiem,to teraz wlasnie jestes w tej swojej fascynujacej pracy.Hmmm, no ciekawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sioolinka
Moi drodzy, święta się zbliżają. Niektórzy mają urlop. Niektórzy nawet mają obowiązek wykorzystania urlopu (np. teraz do końca marca) za rok poprzedni. Wy wszyscy też pewnie w pracy? Fascynującej pracy? A odzywam się takim samym słownictwem jak Wy do mnie. Smarkula i siksa co chwilę - na początku jako wyzwisko od razu za stwierdzenie "nie chcę badania ginekologicznego". Czy takie stwierdzenie mówi cokolwiek o standardzie mojego życia, pracy, inteligencji? Nie wspominając o umniejszaniu przez Was moich kompetencji i wskazywaniu mi kariery zawodowej w budkach z hamburgerami tylko dlatego, że jestem młoda (i że się nie badam u ginekologa). Dostosowuję się poziomem do rozmówców. A udowadniać nie chcę niczego, tylko wkurza mnie jeśli ktoś przekłada niechęć do ginekologów (np.) na od razu głupotę życiową, smarkatość, pracę na kasie w tesco. Co ma do tego ginekolog? Jak rozumiem _wszystkie_ wykształcone osoby często do ginekologów chodzą, a wszystkie niewykształcone - wcale i nigdy - i stąd ten Wasz 100% pewny wniosek że należę do tej drugiej grupy? "Gratuluję" logiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×