na pytanie czemu ze mna jest...

wczoraj przeprowadzilam z moim mezczyzna powazna rozmowe i na pytanie dlaczego ze mna jest odpowiedzial ze.....dlatego ze jestem mila osoba...jak to odebrac

halo?:(

tylko?

no...dodal jeszce ze wszytskim powiedzial z pracy ze jestem najmilsza osoba z jaka sie spotykal,a i jeszcze ze to czemu sie nie rozstanie ze mna...a on na to ze zawsze mzoe trafic na gorsza:(

Ma rację . Zawsze może być gorzej.

e tam:(

chyba się boi samotności. a jak spotka milszą? jak nie kocha, to niech spada

zwykle jak cos mowi na moj temat to jest to rzecz negatywna jak np wczoraj powiedzial ze jestem zwykla i przecietna:(

jak dla mnie , to zostaw palanta

wczoraj przeprowadzilam z moim mezczyzna powazna rozmowe i na pytanie dlaczego ze mna jest odpowiedzial ze.....dlatego ze jestem mila osoba...jak to odebrac" kobiety to faktycznie gatunek szukający dziury w całym :D chłop jej powiedział że jest miła a ta doszukuje sie problemu ..

w ogole z tym ze jestem zwykla to chodzilo ze sie nie maluje nie chodze do fryzjera itd a w mojen ocenie jestem zadbana, a nie mam kasy na nowe ciuchy i kosmetyczke poniewaz mieszkamy razem on pracuje ja przez ostatnie 4 miesiace nie mialam kasy a co dorywczo zarobilam to wydawalam praktycznie na dom(codzienne artykuly: papier toaletowy, zel pod prysznic, proszki plyny itd ) i jedzenie, wiec on powiedzial ze moglam te male pieniazki przeznaczyc dla siebie na fryzjera itd tylko ze potem co zeby w sciane i podcierac sie gazeta?to wszytskoi szlo na dom...wiec go zapytalam to co wolalbys abym latala po kosmetyki z tymi malymi pieniazkami a na wszytsko inne co potzrebne do domu brala od ciebie??

teraz zaczynam prace i bede sie dokladala do czynszu i wtedy moge pomyslec o tym ze cos sobie kupic a wczesniej niestety nie moglam sobie na to pozwolic:(swinia\:(

regres--->dobrze tylko ja potrafie o nim milion rzeczy pwoiedziec pozytywnych a w momencie keidy zaczyna sie o mnei to ja jestem MILA??

kiedys juz o tym rozmawialismy ze ja nie jestem z kamienia i ze potzrebuje jakis uczuc a on ze mi pokazuje na codzien czynami ze mnie kocha ale te czyny juz mi bokiem wychodza

właśnie. są razem to nie dlatego że ona jest miła... musi do niej czuć...coś przecież. ja też bym na "miła" sie zastanawiała o co chodzi....

to normalne ze róznica płci jest widoczna i w waszym związku ;) to ze wymieniasz 1000 powodów dlaczego z nim jestes nie musi swiadczyc o tym ze i ona ma tak robić ... jest z toba bo pewnie cie kocha i nie doszukuj sie problemu tam gdzie go nie ma

że on *

wlasnie ja mu powiedzialam ze pani ze sklepu tez mi sie wydaje mila, i listonosz tez jets mily...:(

ha ha dobre:)

bedziesz szczęsliwsza jak ci powie że jest z tobą bo niezle ciągniesz ;) ?

a przepraszam bardzo co to za kretynskie pytanie? ciesz sie, ze nie uslyszalas "z nudow"

mężczyźni chyba mają inny swiatopogląd. albo raczej uczuciopogląd.

regres----> a propos seksu to uprawiamy go tylko kiedy on ma na to ochote i sily a jak ja mam chec na troche uczucia to nie bo zmeczony, to ja pieprze taki system od tej pory nie bede sie prosic o to

kolejna jolka i jej stefan

mężczyźni chyba mają inny swiatopogląd. albo raczej uczuciopogląd." zgadza sie tak jest :) i własnie to jest piekne że sie tak od siebie róznimy

nie taka mloda swieta racja!! zawsze to ja sie mam do niego przytulac nie na odwrot, ja sie nie mam zamiaruu wiecej ponizac i blagac o uczucie, oj nie od tej pory bede zimna jak glaz bo chyba przesadzilam z tym podlizywaniem sie

i to prawda ze faceci kochaja zolzy bo jak tylko wywiaze sie miedzy nami jakas wymiana zdan i przestaje juz byc taka MILA to on z kolei sie wtedy tak lasi i sie sam przytula czaicie?chyba on to lubi to niech ma teraz

mężczyźni chyba mają inny swiatopogląd. albo raczej uczuciopogląd. za cala pewnoscia nie jest oparty na harlekinach i m jak milosc

a w ogole chyba sie przestane tymi uczuciami w naszym zwiazku przejmowac bo ja sobie nerwy szarpie lkam po nocach a on sobie smacznie spi i pewnie sie nawet nie domysla ze mi zle i mysli ze wszystko ok!!!!

ja też się czaem wkurzę,wtedy jestem oschła to jest taki miły że hej! heh, ale potem na nastepny dzień jest normalnie, bo ja jestem szczęsliwa że wczoraj było fajnie więc nie jestem oschła:) a jeszcze gada że wczoraj mnie coś ugryzło:P teraz już się nie proszę i czasami jest fajnie, czasami nie. ale już przywykłam do tego. w sumie co do tego przytulania to może za dużo chciałam :) i to ze mną mogł być problem. a teraz nawet nie potrzebuje tyle ile kiedyś.