nie ma związku bez zaufania

akurat ja jestem pewna swojego faceta, czytajcie ze zrozumieniem, przeciez pisałam, że nie chodzi mi o sytuacje kiedy sa jakieś przesłanki ku zdradzie, albo kiedy facet zaczyna pilnowac swojego telefonu mimo iz wczesniej go nie pilnował. tylko o tworzenie problemu kiedy go nie ma. w moim telefonie mój facet tez znalazłby niedwuznzaczne smsy, co nie znaczy ze go zdradzam, bo nie zdradzam. dla mnie to niekoniecznie dwód.

w moim telefonie mój facet tez znalazłby niedwuznzaczne smsy, co nie znaczy ze go zdradzam, bo nie zdradzam. dla mnie to niekoniecznie dwód. Bez wątpienia były by one dowodem Twojej wierności i lojalności.

UFAM MU BO JEST WOBEC MNIE UCZCIWY (do tego potrzeba wiedzy) a nie: JEST WOBEC MNIE UCZCIWY BO MU UFAM albo, jeszcze gorzej: UFAM MU BO NIE WIEM ZE NIE JEST UCZCIWY Sorki dziewczyny (maupka i poklaszczynie), ale mylicie pojecia i kompletnie odwrocilyscie logike z jaka pojmuje sie pewne zjawiska. Piszecie ze po co interesowac sie smsami czy mejlami partnera bo jak ma zdradzic to i tak to zrobi. To fakt, ale chyba lepiej wiedziec od poczatku ze cos sie dzieje za naszymi plecami, niz zyc w blogiej nieswiadomosci i powtarzac sobie "ufam mu bo wiec to mnie nie spotka", odsuwajac wszystkie niepokojace sygnaly. Poza tym, czasem, jesli partner zdradza jakies drobne ale typowe sygnaly, to warto sie tym chyba zainteresowac bo moze jest nie do konca z nami szczesliwy i dlatego szuka gdzie indziej. Wiedzac o tym mozna popracowac nad zwiazkiem i wlasciwej zdrady uniknac. Wiec niekoniecznie "jak ma zdradzic to i tak zdradzi". Albo jak sie nie ma ochoty nad zwiazkiem pracowac to za wczasu sie rozstac zeby oszczedzic sobie dalszych cierpien. To nie dziala tak jak piszecie.

ale po co od razu zakladac ze facet to zrobi, nie każdy facet jest taki.

nie ma wody na pustyni i tak poza tym to bla bla bla :o