jak sprawic by sie oswiadczyl?:P

znamy sie od 6 lat, mielismy burzliwe poczatki, ale przetrwalismy, milosc kwitnie, konczymy studia, oboje jestesmy na swoim, mamy prace, poukladane w glowach i sercach. Problem w tym, ze przez wiekszosc naszego zwiazku ja nie czulam sie gotowa na powazne deklaracje oraz zawssze negowalam instytuacje malzenstwa, jako niepotrzebna. Nie wiem czy to juz ten wiek:P czy instynkt malzenski, ale przez ostatni rok powoli dojrzewalam do zmiany decyzji. i juz sama lapie sie na tym ze ogladam sukienki, pierscionki, etc. Nie wiem jak mam mu delikatnie dac do zrozumienia ze taka zmiana miala u mnie miejsce? nie chce mu powiedziec tego wprost, gdyz marze o romantycznych oswiadczynach z jego strony. Wiem ze on tego zawsze tez tego chcial, i ciezko bylo mu sie pogodzic z moja decyzja, ale z czasem przywykl. I jak to teraz odkrecic?!:)))

skoro o takich marzysz to czekaj! bo inaczej to juz nie bedzie jak z bajki a jak z przymusu

no to daj mu to jakos do zrozumienia, nie wiem, jak przyjdzie do ciebei to miej otwarta strone z jakimis sukniami slubnymi itp., zeby widzal, ze je ogladasz, idziecie gdzies miastem, wejdzcie powiedz, ze chcesz wejsc do sklepu z birzuteria, zacznij cos sobie tam ogladac, takie tam dziwne pozory , moze sie domysli :P

a jak widzisz wasza przyszlosc kiedy mialby odbyc sie slub??

jak będzie chciał to się oświadczy, nic na siłe.

Tak jak mu wcześniej mówiłaś że nie chcesz ślubu, tak mu teraz powiedz że zmieniłaś zdanie! Jesteś w tej szczęśliwej sytuacji że wiesz że on jest na TAK więc NA CO CZEKAĆ !!!

aj sory nie doczytalam jak zwykle...to ty nie chcialas a on chcial juz tak? w takim razie mozesz mu powiedziec kiedys na romantycznej kolacji czy jakos tak ze jest mezczyzna twojego zycia, i ze teraz jestes gotowa spedzic z nim reszte zycia ;) domysli sie ...zobaczysz

powiedz mu przy jakiejś okazji że jest tak fajnym facetem że dla niego jestes gotowa całkiem zmienić swoje przekonania i jednak pójść do ślubu. powinien zaskoczyc. :)

Nikka wtedy to beda oswiadczyny z mojej strony, czyz nie?:))) az taka nowoczesna nie jestem:)

nie no czemu? nie mowisz mu wprost ,,chce slubu'' ozen sie ze mna'' tylko dajesz do zrozumienia ze jestes pewna tego ze chcesz z nim byc na dobre i zle bez okreslenia słow ,,badz wkoncu moim mezem'' :):)

a czemu nie? :)

boisz się że cie wymieni na nowszy model? słusznie, powinnas sie bać...

hmmm ja myslalam o jakims podstepie raczej:) np moze porozmawiac z jego mama, i dac jej do zrozumienia ze na to czekam? bedziemy w maju na slubie jego kuzyna wiec to moglaby byc odpowiednia okazja? nie wiem, to takie dziwne, ze znamy sie jak lyse konie, potrafimy i rozmawiamy o wszystkim, jednak to jedno, wydaje sie byc takie ciezkie. tzn to nawet nie jest trudne, moglabym i umialabym powiedziec mu to wprost, ale mysle ze wolalabym zeby to on jednak sam mnie 'zaskoczyl':)

Drzewiecki nie boje sie i wlasnie dlatego chce za niego wyjsc za maz:)

Hmmm a moze poprostu nie wylogowywac sie z kafeterii?:))) chociaz tez nie, on nigdy mi nic nie przeglada:/ ten jeden raz moglby!:)))