czy zła sytuacja materialna jest usprawiedliweiniem dla aborcji?

nie wiem dlaczego usuneli mój temat:O po krótce: moja znajoma ma 23 lata, nie pracuje od 3 miesięcy, żyje z tego co jej przeslą rodzice, starcza ledwo od 1 do 1 . Jej facet zarabia jakieś 1500 z czego niewiele mu zostaje bo musi opłacić stancje, żyć i jeszcze pomaga rodzinie. dowiedziała się, ze jest w ciąży i chce usunąć, mówi że jest w tak beznadziejnej sytuacji, że nie ma mowy o dziecku. Ciekawa jestem Waszego zdania? czy beznadziejna syt. materialna jest powodem by dokonac aborcji?

nie [ i niech się ogarnie ] :o

oczywiscie, ze nie. powodem aborcji moze byc tylko zagrozenie zycia dla matki lub jakies wady plodu. takie jest moje zdanie.

Nie jest. Zawsze może zostawić dziecko w szpitalu bez żadnych konsekwencji i zbędnych pytań. Przecież po aborcji będzie miała wyrzuty sumienia do końca życia i nie można wykluczyć, że nie będzie mogła mieć więcej dzieci.

ale co to znaczy niech się ogarnie? możesz rozwinąć? tylko nie pisz że jest głupia i tak dalej bo to i tak nie zmieni faktu,z ę jest w ciąży ale ledwo jej samej starcza na zycie...co Ty byś zrobił na jej miejscu ?

jak sie nie chce dziecka to każdy powód dobry :) jestem za aborcją i mam dziecko , wiem ile mnie okno kosztuje więc rozumiem jej podejście do tego tematu

a antykoncepcja to nie istnieje, tak to jest jak się nie myśli głową.

i co, urodzą to dziecko, a potem będą je katować... i za jakis czas pokażą w polsacie lub w tvn wyrodna matkę i jej konkubenta na ławie oskarżonych...

Bananowy

nie jestem przeciwniczką aborcji i napiszę tak:dziewczyna wiedziała jaką ma sytuację i czy może sobie pozwolić na dziecko czy też nie i dla mnie nie ma tutaj usprawiedliwienia dla jej lekkomyślności, z drugiej strony uważam (zaraz mnie matki polki zjadą) jeśli to dziecko ma dla niej i dla jej partnera być kulą u nogi to niech usunie bo szkoda dziecka i całego jego życia.

Tak. Lepiej usunąć niż urodzić niechciane dziecko. A oddanie do adopcji to żadne wyjście gdyż ciąża zmienia życie kobiety o 180 stopni- to odpowiednia dieta, nieprzyjemne dolegliwości i szereg innych rzeczy a o bólu porodu nie wspominając. Po co ma się dziewczyna męczyć jeśli tego dziecka nie chce. Jaką przyszłość ona mu zapewni?

niech moze kazdy pilnuje swojego podworka, hę kurva? :o

Franka, ale chyba na początek chyba aż tyle nie potrzeba? (nie wiem nie mam dzieci) jakiś wózek, łóżeczko, wanienka...w końcu biedaki też mają dzieci i jakoś te dzieci zyją mimo że nie maja złotego nocnika...

dziecko nie kosztuje:D:D, przejdź się po sklepach z rzeczami dla niemowlaków to może zmienisz zdanie.

w ciążę przypadkowo się nie zachodzi a jak już się wchodzi w to to się planuje [czy nie ?]

pilnuje swojego podwórka, ale ona jest zrozpaczona, nie wiem co robić i min. mnie pytała o zdanie. chciałam się dowiedzieć jaki inni się zaopatrują na tę sprawę bo sama już nie wiem...

ona ma 23 lata, jest dorosla, wiedzziala czym seks moze sie skonczyc. ja nie pojmuje takiego rozumowania. jak sie tylko chce to ze wszystkim mozna sobie poradzic. wiem, bo sama bylam w podobnej sytuacji a bylam mlodsza od tej twojej znajomej.

bejbo honor 00 Wlasnie dzieci nie masz wiec nie wiesz ile to kosztuje wozek ok 2 tys

Dziecko nie jest drogie? Jak nie masz pojęcia, to nie pisz..

kawa mozna kupowac w lumpeksach, lub odkupić uzywane np.łóżeczko czy wózek. mało rodzin tak robi? myślisz że każdy kupuje w galeriach? mało chyba wiesz ...

Franka, ale chyba na początek chyba aż tyle nie potrzeba? No to zes pojechala :D:D:D:D naprawde nie wiesz ile kosztuje dziecko.

można mieć wózek i za 2 tyś i za 500 zł (inna znajoma ostanio kupiła) a koleżanka z pracy odkupiła od sąsiadki fajny wózek za 300zł, więc nie gadajcie, ze każdy tyle wydaje.

oho, Ostra teraz poleci wielokropkami w nadziei, ze kazdy przypomni sobie jej ckliwa historie

Taa można też prac i suszyć pampersy

właśnie wózek 2 tys, a gumki kilka złotówek, więc no sorry w tym wieku powinno się myśleć głową nie dupą, trzeba być ostrożnym jak się nie chce dziecka.

nie chcę się z Wami kłócić o to ile kosztuje dziecko, naprawdę. chodzi mi tylko o to,ze zakładacie z góry że każdy kupuje nowe i drogie. jest wiele rodzin które kupują rzeczy używane i płacą połowę mniej albo i jeszcze taniej. tylko o to mi chodzi:)

Siemano Siostra , OstraSiostra :D ...dziecko będzie to niech się poświęcają teraz [ona i on ] i chooj

bejbo - co ty kurva w ogole pieprzysz? 300zl wozek, 50zl wanienka, ok 400zl na PODSTAWOWE ubranka, smoczki, butelki, o pieluchach juz nie wspominajac (koszt ok 300zl miesiecznie). No ale co to jest dla kogos, komu zostaje 300zl na miesiac po oplaceniu wszystkich biezacych wydatkow:o masz w ogole jakakolwiek wyobraznie?:o

Bananowy jak przed świętami

bejbo honor 00 Laska przejdz sie po sklepach popatrz ile kosztuja pieluchy dowiedz sie co i za ile musza jesc male dzieci jak czesto choruja ile na leki trzeba wydac jak to jest z ubrankami bo ciagle wyrastaja itd Pozatym myslisz ze co ze biednym ludziom to tak z nieba spadaja podarunki ze tych ludzi jest kilku i kazdy otrzyma pomoc?? Nawet uzywane rzeczy kosztuja a ona sama ledwo daje rade sie utrzymac.